Temat: tabletki a spowiedz

wiem że antykoncepcja to grzech, chciałabym się wyspowiadać ale czy dostanę z tego rozrzeszenie? w sumie i tak je będę brała... czy chodzi tu bardziej o to że jestem zabezpieczona podczas stosunku a nie sam fakt brania tabletek?

już sama nie wiem...

jak to jest z Wami? rozmawiałyście o tym z księdzem?

Noworoczna napisał(a):

wiem że antykoncepcja to grzech, chciałabym się wyspowiadać ale czy dostanę z tego rozrzeszenie? w sumie i tak je będę brała... czy chodzi tu bardziej o to że jestem zabezpieczona podczas stosunku a nie sam fakt brania tabletek?już sama nie wiem...jak to jest z Wami? rozmawiałyście o tym z księdzem?


Jestem niewierząca, ale taka rada na przyszłość co do pogrubionego - to nie ma znaczenia. Jest prawo kanoniczne i ono stoi nad księdzem w Pipidówie Dolnej. Wiem, że są tacy co dają rozgrzeszenia, pozwalają wziąć ślub tym którzy nie powinni go brać (w szczególności jak ktoś zielonym zaszeleści) jednak wiesz, że wtedy realnie dalej tego rozgrzeszenia nie dostałaś.

Zamiast szukać nowego księdza to ja większości ludziom proponowałabym wyprowadzkę do większego miasta. Jak się poniektórzy przestaną bać czy stara bacowa nagada, że się do kościoła nie chodzi czy księdza po kolędzie nie przyjmuje to i w końcu pozwolą sobie na rozluźnienie poglądów i życie po swojemu.
Pasek wagi

Emka1903 napisał(a):

A ksiądz jak Urząd Skarbowy, co parafia to inna opinia :D
BZDURA Ksiadz jest posrednikiem miedzy Bogiem a toba i nie masz prawa go rozliczac za jego czyny. Kazdy odpowie sam za siebie i za wychowanie swoich dzieci jeszcze. Ksiadz ma prawo cie pouczac i dac ci rozgrzeszenie lub nie jesli uzna za sluszne Od tego jest na ziemi. Nie sadz zebys nie byla osadzona!!!!!

placekczekoladowy napisał(a):

czasy się zmieniają a kościół nadal głosi stare prawdy:] dlatego nie chodzę do spowiedzi, powiem Ci ze ja bralam tabletki 5 lat i rzucilam je- bardzo sie z tego ciesze, odzylam, chociaz 2 lata juz reguluje po nich okres, nawet musialam brac antybiotyki niestety, tabletki nie sa takie dobre jak wszyscy sadza, to ingerencja w organizm
Kosciol jest zeby byl porzadek w sumieniach ludzkich. Nie chodzisz do spowiedzi tzn ze jestes nie wierzaca(y) To wszystko.
(ten co zamordowal kilkadzisiat osob w norwegii tez uwaza ze nie zrobil nic zlego)

tmtmd napisał(a):

placekczekoladowy napisał(a):

czasy się zmieniają a kościół nadal głosi stare prawdy:] dlatego nie chodzę do spowiedzi, powiem Ci ze ja bralam tabletki 5 lat i rzucilam je- bardzo sie z tego ciesze, odzylam, chociaz 2 lata juz reguluje po nich okres, nawet musialam brac antybiotyki niestety, tabletki nie sa takie dobre jak wszyscy sadza, to ingerencja w organizm
Kosciol jest zeby byl porzadek w sumieniach ludzkich. Nie chodzisz do spowiedzi tzn ze jestes nie wierzaca(y) To wszystko.(ten co zamordowal kilkadzisiat osob w norwegii tez uwaza ze nie zrobil nic zlego)


haha. A ja wierzą w Boga, a nie w pełną obłudy i kłamstwa instytucję kościoła i nie pozwolę oceniać i potępiać moich czynów przez księdza który sam niejednokrotnie nie jest osobą godną naśladowania, to tyle ode mnie

Autorko, rozgrzeszenia pewnie nie dostaniesz jeśli powiesz na spowiedzi że bierzesz tabletki. Mój szwagier nie dostał rozgrzeszenia np. bo mieszkał ze swoją przyszłą żoną przed ślubem i powiedział że współżyją, ksiądz doszedł do wniosku, że skoro mieszkają ze sobą to nie pragnie poprawy, dalej będą cudzołożyć i pach - rozgrzeszenia ni ma.

brunette6 napisał(a):

tmtmd napisał(a):

placekczekoladowy napisał(a):

czasy się zmieniają a kościół nadal głosi stare prawdy:] dlatego nie chodzę do spowiedzi, powiem Ci ze ja bralam tabletki 5 lat i rzucilam je- bardzo sie z tego ciesze, odzylam, chociaz 2 lata juz reguluje po nich okres, nawet musialam brac antybiotyki niestety, tabletki nie sa takie dobre jak wszyscy sadza, to ingerencja w organizm
Kosciol jest zeby byl porzadek w sumieniach ludzkich. Nie chodzisz do spowiedzi tzn ze jestes nie wierzaca(y) To wszystko.(ten co zamordowal kilkadzisiat osob w norwegii tez uwaza ze nie zrobil nic zlego)
haha. A ja wierzą w Boga, a nie w pełną obłudy i kłamstwa instytucję kościoła i nie pozwolę oceniać i potępiać moich czynów przez księdza który sam niejednokrotnie nie jest osobą godną naśladowania, to tyle ode mnie Autorko, rozgrzeszenia pewnie nie dostaniesz jeśli powiesz na spowiedzi że bierzesz tabletki. Mój szwagier nie dostał rozgrzeszenia np. bo mieszkał ze swoją przyszłą żoną przed ślubem i powiedział że współżyją, ksiądz doszedł do wniosku, że skoro mieszkają ze sobą to nie pragnie poprawy, dalej będą cudzołożyć i pach - rozgrzeszenia ni ma.


i bardzo madry ksiadz.

jesli kogos nie interesuje kosciol to nie potrzebnie gania za ksiedzem. albo sie stosuje albo nie. a zaslanianie sie ze ksiadz be to tylko usprawiedliwienie dla wlasnych widzimisie, czyli dalej bawimy sie w zaklamanie i oblude. fajny swiat wierzacych. dawajcie co raz wieksze koperty a potem narzekajcie ze ksiadz za duzo prosi. inteligenty jestescie za grosze.

ja nie ganiam za ksiedzem i nie mam zamiaru (niech szukaja innych swiadkow, chrzestnych itp) bo nie mam potrzeby, wiec nie stosuje sie do potrzeb spowiedzi slubow, chrzcin itp

Wybacz, ale dla mnie to jest po prostu smieszne. Albo sie jest Katolikiem i wierzy w Kosciol, albo nie. Skoro bierzesz tabletki, czego Kosciol zabrania, to powaznie bym sie zastanowila. Bierzesz tabletki i nie masz z tego powodu wyrzutow sumienia, a nad spowiedzia sie zastanawiasz??!!

archiarkadia napisał(a):

skoro sie wyspowiadasz, a po niej wrócisz do swojego rytuału, to ta spowiedź jest nie ważna, świętokradzka i wołająca o pomstę do niebaa tak po za tym to tabletkami zabijasz swój organizm na własne życzenia, a także swoją duszeczy uważasz że na prawdę warto??
Z pogrubioną częścią się zgadzam ale ta druga wywołuje WTF?


Ja kościoły szerokim łukiem omijam (poza trybem turystycznym) ale spowiadając się musisz szczerze żałować za grzechy i postanowić poprawę.
Wg KK tylko kalendarzyk i to też aby planować rodzinę a nie żeby uniknąć ciąży. Bo seks w ramach nie prokreacyjnych to grzech nawet u małżonków 

ja ostatnio bylam u spowiedzi poraz pierwszy od bodajże 4 lat, wszystko powiedziałam poza seksem przedmałżeńskim i stosowaniem tabsow anty. wg mnie to nie grzech, wg mnie taka postawa(zabezpieczanie sie) jest godna pochwalenia a nie potępienia.

U Komunii Św byłam.
Trudno, pójdę do piekła.


Ale swoją drogą teraz większość kobiet stosuje tabletki czy inne środki, to już nie te czasy, gdzie robiło się kilkanaścioro dzieci bo nie było wyjścia, więc nie wiem, może jakieś nowe zasady powinni wprowadzić ;]...


czytając takie tematy łatwo można się przekonać o tym jak wiele osób to już nie wierzący, a fanatycy.


zabijanie ciała i duszy przez ANTYKONCEPCJE??
Jezzzu, co za pieprzenie.

Cookie89 napisał(a):

archiarkadia napisał(a):

skoro sie wyspowiadasz, a po niej wrócisz do swojego rytuału, to ta spowiedź jest nie ważna, świętokradzka i wołająca o pomstę do niebaa tak po za tym to tabletkami zabijasz swój organizm na własne życzenia, a także swoją duszeczy uważasz że na prawdę warto??
Z pogrubioną częścią się zgadzam ale ta druga wywołuje WTF?Ja kościoły szerokim łukiem omijam (poza trybem turystycznym) ale spowiadając się musisz szczerze żałować za grzechy i postanowić poprawę.Wg KK tylko kalendarzyk i to też aby planować rodzinę a nie żeby uniknąć ciąży. Bo seks w ramach nie prokreacyjnych to grzech nawet u małżonków 

Seks w celach nie prokreacyjnych nie jest grzechem u malzonkow jednak powinno kochac sie w czasie gdy kobieta ma dni nieplodne (jesli sie nie chce miec dziecka) Ja nie wiem co poradzic autorce tematu. Ja nie stosuje tabletek ale nie stosuje sie tez do kalendarzyka wiec pewnie tez mam grzech w zwiazku z tym ale z drugiej strony maz nie chce inaczej wiec co mam robic. Tabletek bym nie brala napewno. 

Wracajac do tematu piszac ze religia katolicka jest glupia same jestescie glupie bo obrazacie czyjesc uczucia (moje rowniez) ja bardzo cenie sobie spowiedz , jest dla mnie wazna wiec nie robcie szopki. Dziewczyna sie cos poradzila a kilka z Was jak zwykle psy na niej wiesza.

Pasek wagi

Noworoczna napisał(a):

wiem że antykoncepcja to grzech, chciałabym się wyspowiadać ale czy dostanę z tego rozrzeszenie? w sumie i tak je będę brała... czy chodzi tu bardziej o to że jestem zabezpieczona podczas stosunku a nie sam fakt brania tabletek?już sama nie wiem...jak to jest z Wami? rozmawiałyście o tym z księdzem?


No niestety nie jest to grzech. Grzech to świadome i celowe łamanie zasad wiary. Jeśli masz wątpliwości zasady wiary definiuje biblia, a jakiś ksiądz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.