Temat: Ryczące Czterdziestki - Reaktywacja :) na dzień dobry i dobranoc...

Przed dobranocką...
Nie wiem jak Wy ale ja potrzebuję. Potrzebuję ciepłej kafffki na dzień dobry, miłego słówka żeby chcieć do Was lecieć z rana przed wyjściem do pracy, dopisać miłe słówko między prackowymi pilnymi sprawkami.
Tak jak Wy potrzebuję żeby nam się udało. I dlatego chciałabym baaardzo żeby Ryczące Czterdziestki płci dowolnej wpadały tu czasem, z całym swoim bagażem życiowym na plecach, mniej czy bardziej nadgryzione zębem czasu ale zawsze z łepetyną pełną nadziei.
Pozdrawiam Ewa
Pasek wagi
Swieta swieta i po swietach. Goscie byli wczoraj od sniadania do kolacji, potem sprzatanko i spanko a dzisiaj od rana odpoczywanko. Ale o ile z jedzeniem wczoraj nie bylo problemu o tyle dzisiaj juz zarlam a nie jadlam. Oczywiscie wszystkiego za duzo zrobione i przygotowane i trzeba zjesc. Ale jutro do pracy i powrot do normalnosci. Nastepne szalenstwo zacznie sie wraz z sezonem grilowym, ktory juz niedlugo bo w maju. Ale poki co wracam do normalnosci, czyli normalnych a nie potrojnych porcji jedzenia no i oczywiscie do silowni. Jutro bede tanczyc, nareszcie.
Pasek wagi

no u mnie też masakra, co prawda przygotowałam żarcie dietetyczne, wszystko chude, ale poległam na plackach i to w oba świeta. Godziny posiłków szlak trafił, jadłam jak wszyscy. Dobrze, ze choć zrobiłam chude to zarcie, ale jajek z majonezem tez sobie nie odmówiłam. No nic trzeba sie zebrac w garść i wrócić na ziemie.

Okresu grillowego też się obawiam bo u nas to praktycznie co tydzień coś przygotowujemy w weekendu :/ no nic póki co trzeba dziaąłć teraz, a potem pomyśli się nad tymi grillami, ale myśle ze sporo porce sałatek do tgo miesa grillowego sporo nam pomogą.

Dzisiaj zaczynam od oczyszczania organizmu jutro wchodze w swój rytm jedzenia.

hej dziołchy:)

ja przy kawce ince, a za oknem całkiem niezła pogoda:)

w świeta najadłam się ciasta co jest dla mnie wyjątkową sytuacją. gdyż za słodkim nie przepadam, w tym za wszelkimi plackami. A teraz...fiu fiu, serniczek, roladka, metrowiec.....Mój mąż przechodzi ciąże ze mną, bo tez ciast nie jada, a wsuwał, ze hola:)

Ale
i tak ciągle mam obawy, ciągle sprawdzam czy wszystko ok, mam głupie sny i niedługo zwariuje. Doczytałam na domiar złego, ze po 40 (mam co prawda jeszcze 39:)) co 10 ciąza to zespół downa, a 50% ulega poronieniu. Jestem porazona tymi danymi
Pasek wagi

             Witajcie :-)      My już grillowanie zaczęliśmy jak były pierwsze ciepłe dni .

    Swięta uważam za udane , zaliczone i wracam do dnia codziennego :-)  Częsć gości jeszcze jest , ale  to tylko 5 osób , pojechali na dwa dni do cioci i potem będą u nas do niedzieli . Troszkę nas za dużo było , tzn. było super i wesoło , tylko zmywarka nie wystarczała i trzeba było pomagać siostrze i szwagrowi ręcznie myć  i kroić  wędliny , nakładać itd ..  :-))  Teraz w tak dużej grupie spotkamy sie  w czerwcu na weselu .

    yuratka a byłaś na usg genetycznym ?  musisz się wyluzować , by sobie nie zaszkodzić , łatwo się mówi , wiem , ale spokój najważniejszy :-))

     Moja waga bez zmian , zaczynamy od nowa . 

                                                                  Miłego dnia :-))

  

Pasek wagi
jeszcze nie, czekaja mnie też wszelkie badania prenatarne, mam nadzieję, ze inwazyjne będą zbędne
Pasek wagi
A czy to twoja pierwsza ciaza yuratko?
Pasek wagi
nie, mam juz syna (dorosłego chłopa:)), pare razy tez poroniłam stąd te niepokoje
Pasek wagi

yuratka będzie wszystko ok :) nie zaplątaj sobie głowy myslami dopóki nie masz badań. Zrób wszystkie i ciesz się maleństwem a Twoje radosci przejdą na niego. Także na zapas nie martw się. Zrób badania i bądź pod stałą kontrolą lekarza.

    Hej z wieczora :-)   ale mam lenia . Te świeta mnie całkowicie wybiły z rytmu . Jeszcz @ przyczłąpała to już klapa totalna . Moze choć na rowerek wskoczę na kilka minut .  Pogoda u mnie była nawet ładna , wiatr wiał , ale oby już tak zostało :-)))

           miłej nocki :-)

Pasek wagi

Yuratako kochana co ma byc to bedzie. Odprez sie i ciesz stanem w ktorym jestes. Nerwy i stres nie pomoga.

Ja dzisiaj juz jestem w rytmie. Zaczelam dzien od sniadania, potem lunsj przekaska obiad i koniec jedzenia. Potem bylam na silowni i tanczylam przez godzine. Spocilam sie porzadnie choc i do mnie @ tez sie przyczlapala, ale nie dalam jej zapanowac nad moim dniem. Mimo bolu glowy i brzucha plan cwiczen zrealizowalam w calosci. Teraz tylko prysznic i spanie. I dobrze ze juz po swietach.  

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.