- Dołączył: 2005-09-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 172
12 lutego 2012, 22:04
Przed dobranocką...
Nie wiem jak Wy ale ja potrzebuję. Potrzebuję ciepłej kafffki na dzień dobry, miłego słówka żeby chcieć do Was lecieć z rana przed wyjściem do pracy, dopisać miłe słówko między prackowymi pilnymi sprawkami.
Tak jak Wy potrzebuję żeby nam się udało. I dlatego chciałabym baaardzo żeby Ryczące Czterdziestki płci dowolnej wpadały tu czasem, z całym swoim bagażem życiowym na plecach, mniej czy bardziej nadgryzione zębem czasu ale zawsze z łepetyną pełną nadziei.
Pozdrawiam Ewa
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
25 lutego 2012, 11:04
znudzona ja niemam wogóle dzisiaj pomysłu na obiad ani menu .moje dzieciaki na szczęście wyjechały do dziadków wiec nie beda mnie kusic i tylko musze zrobic cos dla siebie :)
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Tam Gdzies
- Liczba postów: 801
25 lutego 2012, 12:09
A u mnie na obiad bedzie kolacja. To znaczy na kolacje przychodza znajomi i podam pieczona karkowke z zapiekanka z ziemniakow. Podam to okolo 19.00 wiec bedzie to obiado-kolacja. Dzieci zjedza pewnie w dzien platki, tosty i sandwicze i nie beda chcialy obiadu. Ale dla mnie musze cos ugotowac, mysle o zupie pieczarkowej na piersi z kurczaka. Znalazlam taki przepis w mojej diecie wiec wyprobuje. Slonko wciaz swieci, a nawet cieplej i mocniej. Ale lazienka czeka, wrrr.
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Tam Gdzies
- Liczba postów: 801
25 lutego 2012, 21:36
Przy sobocie nikt nic nie napisal? Hm, zastanawiajace. To moze znowy ja cos naskrobie. Jak co tydzien goscilismy sie, znaczy goscie byli u nas. Na kolacje jak zapowiedzialam tak zrobilam, karkowa i zapiekanka z ziemniakow. Kolezanka przyniosla sernik gotowany. Ale ja dzielnie sernika nie ruszylam. Na kolacje zjadlam karkowke z salatka ze swiezych warzyw. Duzo wody i herbaty. Mysle ze nie zjadlam niczego niedozwolonego. Dobrej nocy
- Dołączył: 2005-09-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 172
25 lutego 2012, 23:05
Hahaha :D Dzień dobry wieczór, ja tak przed snem bo zaraz zdechnę... Aniu! Super wynik, marzę o siudemce na wadze ;DDD
NA razie zapięłam pierwszy krok i w nagrodę w wolnej chwili pójdę do fryzjera :)
Do czwartku będę pewnie ostro zajęta ale postaram się... Brakuje mi naszych rozmów :)
Gimnastyka czyni cuda, spacery sobotnie muszą wejść mi w krew, cera mi się poprawiła - dużo piję i słabo solę :)
Dieta między 1000 a 1400 kcal plus codzienne poranne ćwiczenia :)
I nawet przeżyłam pierwszą imprezkę ale chyba nie przesadziłam z piciem i jedzeniem... Buziam was i do jutra :)
Spotkamy się przy porannej kawie :)
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Tam Gdzies
- Liczba postów: 801
26 lutego 2012, 08:29
Witam przy porannej kawie. Moja waga dzisiaj mi pokazala 0,3 kg wiecej od wczoraj. I nie wiem czemu, czy dlatego ze w sobote i niedziele nie cwicze, czy pokazalam mi wczorajsza kolacje, zjedzona za pozno, za duzo. Okaze sie jutro. Przykro mi troche, bo staralam sie bardzo, nie jadlam slodkiego a ona i tak mnie nie docenila. Dzisiaj ostatni dzien urodzinowy Juli. To juz trzeci raz beda goscie na jej urodziny. Ostatni raz w zyciu dalam sie tak zrobic. Kto to slyszal, trzy razy goscie, na drugi rok jak komus nie pasuje data to niech nie przychodzi wcale. Koniec i basta. Caluski
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
26 lutego 2012, 09:07
dzien dobry !!!!!
Aniu nie denerwuj sie z waga u kobiet niestety tak jest , ze wplywa na nia bardzo duzo czynników nie tylko sama dieta ale np dzien cyklu itp. bądz dalej taka dzielna a waga wreszcie odpuści i opadnie z duzym skokiem :))) a z urodzinami to rzeczywiście masz tych " poprawin "i cały czas pokusy do jedzenia smakołyków ...
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
26 lutego 2012, 09:10
ja tez od kilku dni dietkuje , ale po wczorajsej fasolce po bretońsku troche bolał mnie brzuch ...dzisisiaj nie zdarzyłam sie zwazyc , bo syn chciał sniadanie i odrazu zrobiłam dla siebie , wiec niewiem jak zakończyła sie moja seria ...od 9 dni jestem na diecie ONZ i zobacze jak mi pójdzie .....ja Was kobietki podziwiam za ćwiczenia bo obiecuje sobie ale trudno mi sie zmbilizowac , moze jak zrobi sie ciepło to zaczne chodzi z kijami :)))
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Tam Gdzies
- Liczba postów: 801
26 lutego 2012, 09:16
Ale juz sie zrobilo cieplo, przynajmniej u mnie jest wiosna. Sloneczko zacheca do wyjscia z domu. Ale ja wole cwiczenia i sport w hali jednak. Nie wiem czemu mam taka awersje do spacerow i biagania. Choc powiem wam w tajemnicy, ze postanowilam tej wiosny zaczac biegac, ale jakos jeszcze nie teraz. Choc to slonko od kilku dni mowi mi, ze to juz czas. Poczekam jeszcze troche, jak pogoda sie nie zmieni to zaczne bieganie.
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
26 lutego 2012, 09:22
ania ja tez zabieram sie za bieganie ale w domu jakos na świezym powietrzu wogole jakos mi nie wychodzi ...a zreszta u mnie dzisiaj pada deszcz ze sniegiem i pogoda zacheca jedynie do spania :)