Temat: chodzicie bez stanika?

Hej. Nigdy nie lubiłam za bardzo chodzic w stanikach. Nie dlatego, ze mialam zle dobierane czy cos ( zwykle kupowalam i dobieralam po dokiem kilku ekspedientek w sklepach) , ale mysle , że wynioslam to z domu. Moja mama bardzo dlugo chodzila bez stanika - teraz fakt ma troszkę piersi obwisłe ale wg mnie jest normalnie. Przyzwyczailam sie do tego.Ja osobiscie nigdy nie mialam duzego biustu raczej sredni B ( a teraz od cwiczen jeszcze mi sie zmiejszyl - mysle ze mam A)i dosc czesto chodze bez stanika - na uczelnie, do sklepu , itp. Wygodniej mi. Co o tym myslicie? Tez tak robicie? Wiekszosc moich kolezanek, ktore tez mają średni biust nosi i nie wyobraza sobie by w nim nie chodzić. 
Ja, tak jak Twoje koleżanki, nie wyobrażam sobie wyjść bez stanika. Z kilku powodów. Po pierwsze, mam mały biust (między A i B), a na dodatek jedna pierś jest większa od drugiej, więc wolę to ukryć. Po drugie, często piersi mnie bolą jeśli nie założę stanika, a po trzecie to nie chcę, żeby były bardziej obwisłe.
Pasek wagi
no nie, ja mam duzy biust H i nie da rady
ja też raczej nie umiałabym chodzić bez stanika... :)
jak tylko wrócę do domu zrzucam stanik. czasami nawet zdarza mi się bez niego wyjść do no sklepu czy szybko coś załatwic ;] wygodę sobie cenię ;]
ja mam 2 sklepy, apteke i kiosk pod nosem wiec tez sie nie stroje tylko dresik na podomke (bez stanika) i heja
tylko po domu chodzę  bez stanika
Nie, nie zdarza mi sie. No chyba, ze mam cos, co wiem, ze nie bede zdejmowac, co zakryje sutki, bo przez podkoszulke widac, a tego sie juz strasznie krepuje. Po domu tez mi calkowicie stanik w niczym nie przeszkadza. Grunt to dobrze dobrany biustonosz.
bez stanika? nigdy!

Marcik92 napisał(a):

bez stanika? nigdy!


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.