Temat: Madzia nie żyje...

Dostałam przed  chwilą takiego linka od koleżanki i jestem zszokowana... http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/madzia-nie-zyje-rutkowski-znalazl-cialo,1,5016225,region-wiadomosc.html ...Co za tragedia :( 
Od początku myślałam, że powinni jakieś stare ruiny, opuszczone fabryki i miejsca przeszukiwać. Ja wierzę Jackowskiemu w kwestiach zaginionych osób bo w np przepowiednie to już niekoniecznie ale akurat mojemu znajomemu tez pomógł odnaleźć ojca. Jackowski powiedział, że zwłoki są między dwiema wodami. Jedna z nich jest stała a druga płynąca. Okazało się, że leżał w parku między odkrytym basenem a rzeczką. Odległość między tymi "wodami" to jakieś 300 m.

Z jego wizji jednak wynika, że to było zabójstwo i, że jeszcze jakiś mężczyzna jest w to zamieszany. Wydaje mi się, że to jeszcze nie koniec całej sprawy. Ale na szczęście teraz Madziulka będzie mogła godnie być pochowana i spokojnie spocząć. Tak mi żal tego dziecka. Sama mam dwie córki i nie wyobrażam sobie jak mogłabym gdyby którejś się coś stało ze strachu wyrzucić je gdzieś w ruinach na mrozie. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Nie mogłabym funkcjonować z tą świadomością, że ona tam jest sama, nawet gdyby była martwa. Nie osądzam matki ale według mnie ona jest bardzo nieszczęśliwa i chora jeśli naprawdę zrobiła to w szoku. Dla mnie w tej całej sprawie jest za dużo sprzeczności abym mogła wierzyć w jej wersję.
Pasek wagi

Moniska424 napisał(a):

Potwór nie matka!!! 


kobiete sie zmusza do rodzenia, a potem hulaj dusza, guzik mnie obchodzi co ona z dzieckiem robi, co nie??
takie polskie zaklamanie " jakos sobie poradzisz, musisz urodzic, takie dzieciatko"

hehehee

tu się akurat zgodzę z aguniek, z tym, że zmusza to złe słowo, to raczej presja. Presja musisz urodzić, a potem presja musisz wychować, i nie mówcie, że w społeczności (szczególnie małej) kobieta która zostawia dziecko w szpitalu jest dobrze przyjmowana, bo nie jest.
Ale sorry, nie o tym temat. Przykro mi z powodu Madzi, miałam nadzieję, że jednak okaże się, że matka znów kłamała:(
[*]

aguniek1988 napisał(a):

Moniska424 napisał(a):

Potwór nie matka!!! 
kobiete sie zmusza do rodzenia, a potem hulaj dusza, guzik mnie obchodzi co ona z dzieckiem robi, co nie??takie polskie zaklamanie " jakos sobie poradzisz, musisz urodzic, takie dzieciatko"hehehee

 

tak i to jest wytłumaczenie dla zabójstwa???

mogła zostawić ojcu na wychowanie i odejść

kobiety też zostawiają dzieci

a pz. chyba do zapłodnienia trzeba dwojga, prawda?

Pasek wagi
presja rodzicow tez jest. wyrzuty sumienia, jak mozna zostawic dziecko, raz zostawila dziecko na 2 tygodnie

moze chciala tego dziecko, a nie dawala rady psychicznie?

to juz wie sama rodzina i zainteresowana

teraz to mozna nasciemniac policji, ze zabojstwo to nie bylo, a nie szczesliwy wypadek.
bo nie ma zeznac poszkodowanej, kazdy mowi ze wpatrzona w dziecko wiec zeznanie na jej +

Napiszę Wam tylko tyle: chce wierzyć, że to wypadek. Inaczej nie jestem w stanie sobie wyobrazić!

Bo dla mnie co innego zostawić dziecko gdzieś zaraz po urodzeniu, a co innego zaplanować morderstwo 6 miesięcznego malucha. Generalnie nie pojmuję takiej opcji.

Podobno człowiek powinien być odpowiedzialny za swoje czyny. I tak jest z sexem (wykluczam w tym miejscu gwałt) - musimy ponosić konsekwencje swoich czynów. Zaszłaś w ciąże niechcianą ponieś konsekwencje - wychowuj, albo daj dzieku lepsze życie w innej rodzinie. TO JEST BYCIE ODPOWIDZIALNYM. Nie wiem, ale dla mnie nie jest argumentem, że kobieta zostaje sama...

Pasek wagi
bylo gdzies napisane ze ona sie bala tesciowej, chyba tesciowa sie tez wtracala w wychowanie dziecka.

tez bym szalu dostala gdyby mi kazdy skakal i mowil co mam robic
biedne dziecko.

kobieta się zachowała tak, jakby zrobiła coś złego i miała coś do ukrycia, a nie jakby to był wypadek. ale poczekajmy na wyniki sekcji.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.