Temat: Skąd w ludziach tyle nienawiści?!

Co chwila na vitalii pojawiają się zdjęcia kobiet z nadwagą a to modelek plus size a to celebrytek innym razem bardzo otyłych kobiet i czytam i robi mi się strasznie smutno, czemu ludzie mają w sobie tyle zła, żeby poniżać i wyzywać innych tylko ze względu na wygląd? :( Tak jakby fakt że kobieta jest na diecie dawał jej prawo do oceniania i wyśmiewania innych ludzi. Przecież wiele z Was przechodziło przez to samo, wredne uwagi ludzi ze szkoły, krzywe spojrzenia ludzi na ulicy, czasem też ubliżanie, a jednak robicie to samo innym, koło zła:(


życie...
nie wiem ale jest to przykre :( nawet tu na vitali też się zdarzają takie komentarze:(
Pasek wagi
Wydaje mi się, że jeśli kobieta, która kiedyś była gruba i schudła nabiera przekonania 'Mi się udało, to i wy możecie schudnąć grube wieloryby'. Zaczyna może dostrzegać to, że zdecydowana większość osób z nadwagą umie jedynie narzekać niż rzeczywiście zrobić cokolwiek w tym kierunku. Poza tym jestem zdania, że kobiety dla innych nieznajomych kobiet od zawsze były są i będą wredne.
hipokryzja... autorka tego forum wykazała się zajadłym językiem wobec innej vitalijki.... 
Pasek wagi
Tacy są  ludzie.

belferzyca napisał(a):

hipokryzja... autorka tego forum wykazała się zajadłym językiem wobec innej vitalijki.... 

taa, to zacytuj, ciekawa jestem co takiego napisałam a jeśli nie potrafisz to mnie nie oczerniaj
Jak samych siebie nie szanujemy, to innych tymbardziej... Ja tam po prostu nie czytam takich wpisów, niech każdy żyje swoim życiem i pozwoli żyć innym tak jak oni tego chcą (albo nie chcą tylko inaczej nie potrafią). Zamotałam? ;P

Olcia1975 napisał(a):

Nie zgadzam się ... uważam że to domena polaków, nie wszystkich ludzi

nie zgodze sie, moze nie na taka skale ale i za granicami kraju grubsi sa gorzej oceniani i mniej szanowani

ja tego do końca nie rozumiem, ja sama nigdy nie obrażam nikogo z powodu jego wagi, czasami jak widzę, że jakaś grubsza osoba obraża osoby szczuplejsze to zareaguje, ale to jest  tylko w  internecie, bo tylko tu osoby grubsze czasami obrażają te szczupłe wyzywając od szkieletów i anorektyczek, w świecie realnym się z tym nie spotkałam...

poza tym ja nie mieszkam w polsce i podam taki przykład: nigdy w życiu nie widziałam, żeby ktoś obrażał moją dość otyłą koleżanką z którą chodzę do klasy... nigdy! a w polsce pewnie nie miałaby życia!!!

i nawet kiedyś w podstawówce też nie było wyzywania z powodu wagi, wiadomo, że dzieci jak to dzieci często śmieją się z innych, ale mimo to tam też nie widziałam, żeby ktoś obrażał te grubsze dzieci, a kilkoro ich tam było, a w polsce mimo wszystko, pamiętam, że jak chodziłam do szkoły (to było kilka lat podstawówki tylko - i bardzo się cieszę, niemiło wspominam ten czas mimo, że to nie ja byłam ofiarą docinek, uważam, że to było toksyczne otoczenie, jak teraz myślę o krótkim czasie jaki spędziłam w polskiej szkole - niby dobrej szkole, ale jak jest w tych trochę gorszych? jeszcze gorzej pewnie) i właśnie tam już często grubsze osoby były wyzywane.

nigdy tez nie widziałam takiej sytuacji, ze jakiś człowiek wyzywał grubą osobę np na ulicy! a podobno w polsce takie docinki często się zdarzają, nawet tu na forum są opisywane.

moim zdaniem inna mentalność i tyle.
A ja widzę inny typowo polski problem: brak szacunku do drugiego człowieka w ogóle. Do prawa do wyglądania, jak mu się podoba, wyrażania swojego zdania w sposób nienapastliwy, do jego pracy, wysiłku. Owszem, patrząc na osobę ważącą grubo ponad 100 kg jedzącą w fastfoodzie największy możliwy zestaw, myślę, że powinna coś z tym zrobić, bo to nie prowadzi ani do większej samoakceptacji,ani do zdrowia. Sama jadam czasem, bo lubię, ale ograniczam to do lodów albo czegoś niewielkiego, bo zdaję sobie sprawę, że to ani zdrowe, ani odchudzające.  Nie komentuję głośno, bo to brak wychowania, a zresztą, może to właśnie załamanie po miesiącu restrykcyjnej diety...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.