- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 133
17 stycznia 2012, 08:05
witam,
spotkałam się z dziwną historią dotyczącą telefonów. W przedszkolu na zebraniu Pani poprosiła żeby nie dawać dzieciom telefonów do przedszkola- zerówki.
Ponieważ mój przedszkolak nie ma telefonu zastanawiam się jaki jest odpowiedni czas na jego zakup. Ja nie jestem zwolenniczką tego żeby małe dzieci nosiły telefony komórkowe.
Jaki jest odpowiedni wiek żeby dziecko dostało swój pierwszy telefon?
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Głogów
- Liczba postów: 139
17 stycznia 2012, 09:13
Temat był wczoraj w dzień dobry tvn. W niektórych przedszkolach wręcz wymagają telefonów u dzieci... że niby podtrzymanie kontaktów z rodzicem, ze dzieciak się bezpieczniej czuje... Chore jak dla mnie.
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
17 stycznia 2012, 09:18
Mi sie wydaje, że nie ma odpowiedniego wieku na posiadanie telefonu. Ja pamiętam, że swój dostałam jak miałam 12 lat, a to tylko dlatego, że często wyjeżdżałam. Ludzie troche przesadzają ;/
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 133
17 stycznia 2012, 09:45
Armanii napisał(a):
Temat był wczoraj w dzień dobry tvn. W niektórych
wręcz wymagają telefonów u dzieci... że niby
kontaktów z rodzicem, ze dzieciak się bezpieczniej
Chore jak dla mnie.
oj żałuję że nie widziałam :(
no ja w szoku jestem jak słyszę co na komunię się kupuje, ale przedszkolak z własnym telefonem.. to dla mnie ciężkie do pojęcia..
ja nie pamiętam kiedy dostałam swój pierwszy telefon, ale wiem że kiedyś też czasy były inne. Chociaż ja dziecku do szkoły telefonu nie dam- ewentualnie jak pójdzie do szkoły i miałby sam w domu siedzieć to chyba zainwestuję w stacjonarkę :)
czasem irytujące jest jak idzie grupka takich maluchów, słuchają muzyki z telefonu tak że cała ulica słyszy i do tego palą, plują i przeklinają... a gdzie są rodzice ? to są dzieci które mają wszystko co chcą :)
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Głogów
- Liczba postów: 139
18 stycznia 2012, 10:42
Przepraszam. Tak teraz myślę... To było pytanie na śniadanie raczej
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
18 stycznia 2012, 14:59
ale czasy sie zmieniaja... ja swoj telefon pierwszy dostalam w 4klasie podstawowki i uwazam ze to odpowiedni czas. teraz "faszeruje" sie mlode dzieci elektronika i juz nie wiedza co to zabawa w "male piwko", "slup soli" czy "rodzinke". szkoda szkoda, ja jestem wdzieczna moim rodzicom ze tak pozno "zapoznali" mnie ze komputerem, telefonem czy telewizorem. nidgy nie zapomne lat spedzonych z dzieciakami z sąsiedztwa przed domem: ))) tysiace wspomnien
18 stycznia 2012, 15:13
To wszystko zależy...
Mój brat jest w II klasie, ma telefon ale nie nosi go do szkoły czy na zajęcia dodatkowe [rodzice upierają się żeby nie nosił] a moim zdaniem powinien! Już 2x była sytuacja że podwiozłam go na zajęcia, a zajęcia odwołano i musiał sam czekać 1,5 godziny... Wg mnie jeśli dziecko chodzi na zajęcia dodatkowe to powinno mieć telefon, jeżeli jest jednak zawożone i przywożone przez rodziców do szkoły to telefon jest zbędny.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
18 stycznia 2012, 15:20
mogewszystko.aga zgadzam sie,jesli dziecko male no a podstawowka te jeszcze wg mnie male dzieci, chodzi na takie zajecia to jak najbardziej musi miec kontakt z rodzicami, aczkolwiek szkola gdzie sie odbywaja zajecia powinna dzown do rodzicow zeby maluchy nie przyszly bo zajec nie ma ;/ zwrocilabym im na to uwage.
18 stycznia 2012, 15:30
Niestety, numer telefonu do rodziców był wpisany przy nazwisku ale żadna pani się nie pofatygowała. A brat jak to brat, skoro pani powiedziała że nie ma zajęć to siedział jak kołek... i jeszcze go zbeształa że nie pamięta numeru mając go na kartce, wystarczyło zajrzeć do zeszytu. Oczywiście zrobiliśmy aferę, ale wiadomo, po fakcie.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
18 stycznia 2012, 16:06
to normalne. ja mam 16 lat i mam telefon od podstawowki, no ale czasy sie zmieniaja :) sa nawet specjalne telefony dla dzieci
ot, postep techniki i tyle