© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2012, 12:20
15 stycznia 2012, 13:48
15 stycznia 2012, 13:53
dla mnei miły był spacer z lubasnzym psem i jego znajomymi :D byliśmy najpier na sankach a potem w lesie :D suuuper:D
pozytywne było jeszcze jak mój psiak "napadł" z miłości dziecko jakieś i zaczął lizac itd...ehh dziecko na plecach na śniegu a Rikulec sie ceszy i merda ogonkiem, złapałam go, dziecko troche przestraszone:((( podszedł tato chłopca i przepraszam go za to...a Pan z uśmiechem na ustach " a nie ma za co on (chłopczyk) sie wychowuje z psami nic sie nie stało" a przeciez mógł mnie zrypac ze psa nie upilnowałam ...chłopczyk pomachał Rickowy na pożegnanie hehe:D
Edytowany przez 00d4bfbcb8e782582e94d7b7e63cdada 15 stycznia 2012, 13:53
15 stycznia 2012, 14:07
15 stycznia 2012, 14:07
15 stycznia 2012, 14:08
15 stycznia 2012, 14:08
15 stycznia 2012, 14:18
kompletnie nic, niestety...
i raczej się dziś nie spodziewam
15 stycznia 2012, 14:39
dostałam telefon, ze odwiedza mnie siostra z jej męzem i dziecmi i mamula... :D no i cały dzien, który mogę spędzić z moim cudownym, ukochanym mężulkiem :)
