- Dołączył: 2011-06-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 285
10 stycznia 2012, 21:25
Hej.
mam pytanie. Co sądzicie o chłopakach, którzy zagadują do Was na fejsie? Nie znacie się, no może tylko z widzenia ze szkoły i chłopak pisze do Was na fejsie i próbuje złapac jakiś kontakt. Rozmawiacie, czy jednak olewacie i nie odpisujecie? Jeżeli nie odpisujecie to z jakiego powodu?
10 stycznia 2012, 21:36
Zależy od tego, czy ja go w ogóle kojarzę. Jeżeli go kojarzę = to znaczy, że jest charalterystyczny = to znaczy, że warto zwrócić na niego głębszą uwagę. Jeżeli w ogóle nie, ani ciu ciu, to raczej odpisuję niechętnie :P
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 652
10 stycznia 2012, 21:39
Też nie mam konta na fejcie ;P Mam nk ale bardzoo rzadko już tam zaglądam. Wiadomości typu : hej, śliczna jesteś itd. - olewam. Odpisalam może kilka razy na ciekawsze wiadomości, ale uważam to za strate czasu. Możesz odp jeżeli chcesz się pośmiać z głupoty chłopaków ;D;D;D
10 stycznia 2012, 21:42
chętnie rozmawiam, a czemu nie, można znaleźć kumpla, przyjaciela, a przede wszystkim miłość;)
wychodzę z założenia, że każdemu trzeba dać szansę.
10 stycznia 2012, 21:52
mam swojego faceta wiec nie chce kusić losu ;p
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Trzemeszno
- Liczba postów: 402
10 stycznia 2012, 21:57
jak byłam wolna to odpisywałam. Zawsze można troszkę porozmawiać, to nikomu nie szkodzi :)
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Końskie
- Liczba postów: 218
10 stycznia 2012, 21:59
też nie mam konta na fejsie..
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 500
10 stycznia 2012, 21:59
popisać zawsze można, a jak długo to zależy jak "gadka" się rozwija :) tak samo jak z ludźmi w realu, z jednymi łapie się kontakt, a drugich się zna, ale nie rozmawia :)
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 949
10 stycznia 2012, 22:05
Powigili napisał(a):
Nie mam konta na fejsie .Jest to strata czasu
ja też nie mam i też tak uważam
10 stycznia 2012, 22:08
Jak chłopak jest nieśmiały i nie ma odwagi zagadać "na żywo" to zdarza się, że próbuje złapać jakiś kontakt na fejsie.
I kiedy taki absztyfikant pisze z sensem, rozmowa jakoś się kręci, to czasem ucinam sobie z nim miłą pogawędkę. Olewam natomiast teksty w stylu :" Cześć słońce, nie kcesz ze mną pujść na wesele?"(ostatnio taki właśnie liścik znalazłam w skrzynce odbiorczej).
10 stycznia 2012, 23:15
olewam. jestem na tyle atrakcyjna i pożądana że ludzie bez problemów mają śmiałość do mnie podejść i zagadać, więc internetowe ofermy, które mają możliwość mnie poznać NORMALNIE a zwyczajnie się wstydzą - odpadają. jestem otwarta, nie gryzę i łatwo nawiązać ze mną konwersację, ale NIE przez FB