- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
1 stycznia 2012, 12:20
witam
musze to wydusic z siebie...
od jakichs 2 tygodni meczylam sie z myslami czy pojechac na domowke do wiary, ktorej nie znam..
wczoraj jednak sie zdecydowalam..
byl tam chlopak,z ktoprym spedzilam sylwestra rok temu calkiem przypadkowo..
a wczoraj...
doszlo miedzy nami do igraszek erotycznych,wlasciwie to penetracji nie bylo....
pomijam juz fakt,ze czuje sie jak szmata,znajomy ostro po mnie pojechal w tym samym dniu...
ogolnie kac moralniak,bo po prostu nie wiem cz to naprawde nic nie znaczylo...?
dobre 6h bylismy sobą zajeci, nie tylko pod tym wzgledem ogolnie tak dosyc romantycznie bylo...pod koniec po prostu lezelismy na lozku,muzyczka w tle i rozmowy..
choc bylam wczoraj pijana, czulam taka chemie jak nigdy...
z jednej strony czuje sie ok,bo ten chlopak jest naprawde intrygujacy, wlasciwie to jest dosyc dziwny...
a z drugiej wykorzystana,naiwna...
pisalam do niego rano,a on sam stwierdzil ze nie mam sie czym przejmowac i ze to on wyszedl na sku*wiela..
co o tym sadzic?
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
1 stycznia 2012, 13:04
Keri20 napisał(a):
heh, czyli normalna sytuacja: spędziliście razem miło
a Tobie się love włączyło. Ale uwierz mi: facetowi
ale to nigdy nie zapika serce do dziewczyny, z którą...
sama wiesz.
ple ple ple nigdy nie mów nigdy, co to za zasada z kosmosu, z przypadkowego seksu czasem powstają małżeństwa.
1 stycznia 2012, 13:17
heh, no akurat na tyle znam facetów, że wiem, że jednak dziewczyna nie ma na co liczyć.
Skoro by mu zależało na niej, to sam by pierwszy do niej napisał, prawda?
a to ona napisała, a ten jeszcze jej odpowiedział, że jest skur ***, więc jak dla mnie wszystko mówi samo za siebie.
Po prostu też miałam kiedyś taką sytuację : ja się wkręciłam, on miał to w d**e i wiem jak to boli, i nie chcę, żeby ktoś inny przez to przechodził.
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
1 stycznia 2012, 13:34
poboli i przestanie..
chociaz jestem dzisiaj w dosc sentymentalnym nastroju..
a jeszcze do pracy trzeba isc;/
1 stycznia 2012, 13:36
Jeśli po alkoholu się "szmacisz", jak to ujęłaś, to albo ogranicz jego spożycie albo nie pij.
1 stycznia 2012, 13:42
faceci tacy są ... ale z tej desperacji z braku chłopa nie można się rzucać na 'tego, który podlezie';p staraj się kogoś znaleźć, poznać, a nie takie wyskoki bo z nich to przy odrobinie nieuwagi i ciąża może być;]
1 stycznia 2012, 13:42
skoro on sam sie przyznaje,ze wyszedl na sk*&a to czym ty się przejmujesz?
Facet przyznał się do - nie swojego,albo nie w zasadniczej mierze-błędu to ty to olej.
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
1 stycznia 2012, 13:44
wyluzuj,nic sie zlego nie stalo;]
1 stycznia 2012, 13:47
Nauczyc się na błędzie i życ dalej!!!!
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
1 stycznia 2012, 13:50
hmmm " do wiary, której nie znasz " ?
1 stycznia 2012, 13:53
slowo wiara jest beznadziejne.Pisze sie do znajomych...kazdy miał takie akcje hahahah! co sie dołujesz?;/