Temat: sylwestrowy seks i rozterki...prosze o rade.

witam
musze to wydusic z siebie...
od jakichs 2 tygodni meczylam sie z myslami czy pojechac na domowke do wiary, ktorej nie znam..
wczoraj jednak sie zdecydowalam..
byl tam chlopak,z ktoprym spedzilam sylwestra rok temu calkiem przypadkowo..
a wczoraj...
doszlo miedzy nami do igraszek erotycznych,wlasciwie to penetracji nie bylo....
pomijam juz fakt,ze czuje sie jak szmata,znajomy ostro po mnie pojechal w tym samym dniu...
ogolnie kac moralniak,bo po prostu nie wiem cz to naprawde nic nie znaczylo...?
dobre 6h bylismy sobą zajeci, nie tylko pod tym  wzgledem ogolnie tak dosyc romantycznie bylo...pod koniec po prostu lezelismy na lozku,muzyczka w tle i rozmowy..
choc bylam wczoraj pijana, czulam taka chemie  jak nigdy...

z jednej strony czuje sie ok,bo ten chlopak jest naprawde intrygujacy, wlasciwie to jest dosyc dziwny...
a z drugiej wykorzystana,naiwna...
pisalam do niego rano,a on sam stwierdzil ze nie mam sie czym przejmowac i ze to on wyszedl na sku*wiela..
co o tym sadzic?

Daj spokój, zdarza się.

nic nie sądzic, ponioslo cie po alkoholu  i tyle, zapomnij o tym jak najszybciej i juz.
normalna rzecz;D
Jak było Ci fajnie to po co rozmyślasz? No chyba, że chciałabyś z nim być i teraz myślisz, że ten sex to przekreśli?
Pasek wagi
nie przejmuj się. zrobiłam cos gorszego pare dni temu ;)
no nieco żenująca sytuacja głównie dlatego, że to było po alko.. poza tym igraszki erotyczne z jakimś obcym kolesiem po alkoholu to kiepski pomysł;] dlatego w myśl zasady co po alkoholu to się nie liczy olej całą sytuację bo ten chłopak za dobrze to o Tobie raczej nie myśli
Daj sobie z nim spokój;)

feellikeanidiot napisał(a):

dlatego wlasnie ine chcialam jechac,bo po alkoholu sie szmace...
kontroluje siebiebylo mi fajnie ze wzgledu na sposob w
mnie traktowal, brakowalo mi tego w cholerepije
w swoim gronie nie upijam sie.a wczoraj az tak duzo nie
a bombe mialam dosyc mozna...a przejmuje sie sobą
nie mialam takiej akcji,wczoraj wybuchlam placzem w
chwili,kolezanka mnie baaardzi pocieszyla..a potem
jemu zbieralo sie na pieszczoty...tak strasznie brakuje
faceta,ze az nie moge uwierzyc we wczorajszy wieczora
niego to nic nie znaczy... ;l
nie powinnas w ogole pic w tej sytuacji, skoro gdy wypijesz to kazdy moze robic z toba co chce i jak chce.......;O


dlatego wlasnie ine chcialam jechac,bo po alkoholu sie szmace...nie kontroluje siebie
bylo mi fajnie ze wzgledu na sposob w jaki mnie traktowal, brakowalo mi tego w cholere
pije praktycznie w swoim gronie nie upijam sie.
a wczoraj az tak duzo nie wypilam a bombe mialam dosyc mozna...
a przejmuje sie sobą glownie...
dawno nie mialam takiej akcji,wczoraj wybuchlam placzem w pewnej chwili,kolezanka mnie baaardzi pocieszyla..
a potem znowu jemu zbieralo sie na pieszczoty...
tak strasznie brakuje mi faceta,ze az nie moge uwierzyc we wczorajszy wieczor
a dla niego to nic nie znaczy... ;l

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.