- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
17 grudnia 2011, 16:46
Co wam mówili rodzice jak byliście mali i po dziś dzień zastanawiacie się jaki to miało sens?
U mnie:
"Mądrość śpi w skarpetkach." (A piernik w wiatrakach.)
"Nawet najgłupszy dorosły jest mądrzejszy od najmądrzejszego dziecka." (Nawet jak to dziecko śpi w skarpetkach?)
"Nie siedź na kamieniu, bo złapiesz wilka." (Długo się zastanawiałam, co to za wilk, aż złapałam go w wieku dorosłym. I wcale nie siedziałam na kamieniu.)
"Trzeba zjeść wszystko, bo dzieci w Afryce głodują." (To chyba one powinny jeść, a nie ja?!)
"Zjedz, bo kiedy byłam w twoim wieku, takiego jedzenia nie było." (Ale miałaś fajnie!)
"Zjedz mięsko, a ziemniaczki zostaw." (Prymat mięska nad ziemniaczkami zastanawia mnie do dziś.)
Edytowany przez fraupilz 17 grudnia 2011, 16:52
18 grudnia 2011, 00:21
-Mamo, co będzie na obiad?
-Zależy, co upoluję.
Zawsze tak sobie ze mnie żartuje :)
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
18 grudnia 2011, 04:18
Jeszcze:
Tata: "Słownictwo jak z rynsztoka!" kiedy powiedziałam "dupa" albo "cholera jasna".
No i te wszystkie choroby zaczynające się od stóp, nerek, głowy wedle potrzeby... :)))
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
18 grudnia 2011, 14:40
a i jeszcze:
Ja: "jak to? jeszcze nie ma obiadu?" Mama: "przecież nogami do garnka nie wejdę"
no i "dupę miodem smarować a i tak źle" gdy wybrzydzałam.
18 grudnia 2011, 14:50
Może być mojego dziadka?
"Nie będziesz chlała, nie będziesz w dupie miała"
O, i tekst mojej mamy, gdy miałam dziwne zachcianki na coś, czego akurat w domu nie było:
Karwaja- Mamo, daj mi czekolady!
Mama- Nie urodzę ci.
Edytowany przez karwaja 18 grudnia 2011, 14:54
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Normandia
- Liczba postów: 3399
18 grudnia 2011, 15:17
Z gowna bata nie ukrecisz - tego do dzis nie rozumiem :)