Temat: Złote myśli naszych rodziców

Co wam mówili rodzice jak byliście mali i po dziś dzień zastanawiacie się jaki to miało sens?


U mnie:

"Mądrość śpi w skarpetkach." (A piernik w wiatrakach.)
 
"Nawet najgłupszy dorosły jest mądrzejszy od najmądrzejszego dziecka." (Nawet jak to dziecko śpi w skarpetkach?)

"Nie siedź na kamieniu, bo złapiesz wilka." (Długo się zastanawiałam, co to za wilk, aż złapałam go w wieku dorosłym. I wcale nie siedziałam na kamieniu.)

"Trzeba zjeść wszystko, bo dzieci w Afryce głodują." (To chyba one powinny jeść, a nie ja?!)

"Zjedz, bo kiedy byłam w twoim wieku, takiego jedzenia nie było." (Ale miałaś fajnie!)

"Zjedz mięsko, a ziemniaczki zostaw." (Prymat mięska nad ziemniaczkami zastanawia mnie do dziś.)
Pasek wagi
-Mamo, co będzie na obiad?
-Zależy, co upoluję.

Zawsze tak sobie ze mnie żartuje :)
Jeszcze:

Tata: "Słownictwo jak z rynsztoka!" kiedy powiedziałam "dupa" albo "cholera jasna".

No i te wszystkie choroby zaczynające się od stóp, nerek, głowy wedle potrzeby... :)))
Pasek wagi
a i jeszcze:
Ja: "jak to? jeszcze nie ma obiadu?" Mama: "przecież nogami do garnka nie wejdę"
no i "dupę miodem smarować a i tak źle" gdy wybrzydzałam.
Pasek wagi
Może być mojego dziadka?
"Nie będziesz chlała, nie będziesz w dupie miała"

O, i tekst mojej mamy, gdy miałam dziwne zachcianki na coś, czego akurat w domu nie było:
Karwaja- Mamo, daj mi czekolady!
Mama- Nie urodzę ci.
Z gowna bata nie ukrecisz  - tego do dzis nie rozumiem :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.