- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 grudnia 2011, 16:46
Edytowany przez fraupilz 17 grudnia 2011, 16:52
17 grudnia 2011, 17:12
Z mądrości mojej babci:- jedz ziemniaki, to warzywo, to
tuczy!- chłopaka nie masz szukać, tylko siedzieć w domu
wypatrywać-chłopcy z koleżankami chodzą na piwo, ale
z takimi nie ożenią!jak sobie coś przypomę to dopiszęświęte słowa!
17 grudnia 2011, 17:15
Zaraz ci wytlumacze:)"Trzeba zjeść wszystko, bo dzieci
Afryce głodują." (To chyba one powinny jeść, a nie
pierwsze to uczy szacunku do jedzenia. Po drugie im
zjesz z tego co masz na talerzu tym szybciej bedziesz
i polecisz za 2h po nastepne jedzenie. A to napedza
co powoduje wzrost cen zywnosci na ktory nie wszystkich
Juz nawet nie wpoeminam o tym ze do produkcji zywnosci
sie przede wszystkim duzo wody i zanieczyszcza
ale to juz na referat sie nadaje.To samo sie tyczy
wody i lania bez umiaru.Mi jest autentycznie glupio
jedzenie bo wiem jakie to ma skutki."Zjedz mięsko, a
zostaw." (Prymat mięska nad ziemniaczkami zastanawia
do dziś.)Bo ziemniaczki nie czuja. Jak juz to zwierze
dla ciebie zebys mogla je zjesc to uszanuj jego zywot i
i przanjamniej spraw zeby to mialo jakis sens czyli
Edytowany przez omojboze 17 grudnia 2011, 17:13
17 grudnia 2011, 17:18
Edytowany przez KotkaPsotka 17 grudnia 2011, 17:17
17 grudnia 2011, 17:20
Mnie raczej żadne nie zastanawiają, a taką życiową
którą zawsze powtarzała mi mama było: "Pokorne ciele
matki ssie" i nieraz już się przekonałam, że jest to
życiowe.
to o pokornym cielaku, to pozytywne czy negatywne? nigdy do końca tego nie rozumiałam, możesz to naświetlić jakimś przykładem?
u mnie było"gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała" dużo sinaków nabijałam
a i jeszcze paluszek i główka to szkolna wymówka - gdy do szkoły nie chciałam chadzać
17 grudnia 2011, 17:21
17 grudnia 2011, 17:26
17 grudnia 2011, 17:25
When I was young my father said to me:
"Knowledge is Power....Francis Bacon"
I understood it as "Knowledge is power, France is Bacon".
For more than a decade I wondered over the meaning of the second part and what was the surreal linkage between the two? If I said the quote to someone, "Knowledge is power, France is Bacon" they nodded knowingly. Or someone might say, "Knowledge is power" and I'd finish the quote "France is Bacon" and they wouldn't look at me like I'd said something very odd but thoughtfully agree. I did ask a teacher what did "Knowledge is power, France is bacon" meant and got a full 10 minute explanation of the Knowledge is power bit but nothing on "France is bacon". When I prompted further explanation by saying "France is Bacon?" in a questioning tone I just got a "yes". at 12 I didn't have the confidence to press it further. I just accepted it as something I'd never understand.
It wasn't until years later I saw it written down that the penny dropped.
Edytowany przez KotkaPsotka 17 grudnia 2011, 17:25
17 grudnia 2011, 17:29
17 grudnia 2011, 17:35
PsychoDama napisał(a):Mnie raczej żadne nie
a taką życiowąktórą zawsze powtarzała mi mama
cielematki ssie" i nieraz już się przekonałam, że jest
o pokornym cielaku, to pozytywne czy negatywne? nigdy
końca tego nie rozumiałam, możesz to naświetlić jakimś
mnie było"gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie
dużo sinaków nabijałama i jeszcze paluszek i główka to
wymówka - gdy do szkoły nie chciałam chadzać
17 grudnia 2011, 17:43
(...) To co na talerzu trzeba zjesc. I tak, nalezy
na sile-nastepnym razem nalozysz mniej.
Edytowany przez fraupilz 17 grudnia 2011, 17:51