Temat: To naprawdę BRZYDKIE imię

Temat postu narodził się z przypadkowo usłyszanej rozmowy w Tesco.


Przeszukując dział z płatkami, w poszukiwaniu tych najmniej kalorycznych :) obok mnie były 2 młode kobiety, jedna z nich z pokaźnym brzuszkiem.
Rozmawiały na temat imienia dla dziecka tej, która jest w ciąży, wyglądało to mniej więcej tak:


X: kochana, to jak w końcu dacie na imię Perełce?
Y: marzę, by nazwać ją Julia, albo Aleksandra...
X: ale..?
Y: ... Piotrek ciągle smęci mi o Marcie
X: żartujesz sobie? Ciągle upiera się przy tym paskudnym imieniu?
Y: wnerwia mnie to,(...) ja naprawdę nie chcę by moje dziecko miało tak brzydkie imię!


I tak się składa, że sama mam na imię Marta :D 
Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, bo to bardzo osobista sporawa, ale poruszyła mnie rozmowa tych pań, w związku z tym, od  przeszło 2 godzin, zastanawiam się, czy Marta rzeczywiście jest "brzydkim imieniem"?

mi się imię marta kojarzy z 1 powiedzeniem "marta g...o warta" bez urazy ja to tylko usłyszałem od kogoś a tego zwrotu nie używam.
A mnie się kojarzy z fajnymi ludźmi, bo poznałam same inteligentne i twórcze Marty. Gdybym (odpukać) kiedyś miała dziecko, to będę myślała o takim imieniu.
Pasek wagi

A gdybyś usłyszała rozmowę, że Marta to cudowne imię poczułabyś się lepiej?

Co cię obchodzi, kiedy ktoś, kto nic cię nie obchodzi wyraża jakąś opinię?!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.