Temat: wierzysz w duchy?


wierzycie w istnienie duchów?

ja tak, odkąd pokazał się mojej siostrze w nocy nad łóżkiem, ale nie boję się bo to nie u mnie w domu było

a może mieliście jakieś własne doświadczenie z duchami? widzieliście na własne oczy?

co o tym myślicie? warto wierzyć, nie warto?


ja kiedyś widziałam na własne oczy, ja i mój brat ... ale nie będę o tym opowiadać bo nikt mi nawet nie uwierzy
ostr4 dawaj co ci sie przydażyło. Lubie takie opowieści

Nie, nie wierzę w duchy. Wierzę w ludzkie lęki, które w połączeniu z bujną wyobraźnią dają czasem przerażające efekty.
Pasek wagi
Mnie się raz śniło, że duch francuski o imieniu Ann mnie nawiedzał tylko u mnie w pokoju np. ja się przykrywałam, a ona mnie odkrywała. Podczas całego snu słychać było cichutką melodię zepsutej kołysanki... Przez 4 dni spałam w innym pokoju, a mama lub brat gasił mi światło. 
wierzę w duchy, przecież każdy z nas ma duszę :) W sensie jestem wierząca to i w duszę wierzę :) Nie widziałam żadnego i jakoś niespecjalnie bym chciała :)
Pasek wagi
ja tez wierzę. pokazał mi się mój dziadek choć również nikt mi w to nie wierzy wszyscy twierdzą że zobaczyłam go bo tego bardzo chciałam.....
Pasek wagi

ostr4 napisał(a):

ja kiedyś widziałam na własne oczy, ja i mój brat ...
nie będę o tym opowiadać bo nikt mi nawet nie uwierzy

dawaj dawaj  
okej opowiem.

miałam wtedy około 10 lat mój brat miał 15.
pojechałam z moim bratem do mojego ojca na weekend,a że to alkoholik i był codziennie nachlany to zbytnio się tym nie przejmowaliśmy, to że nie było wystarczająco pokoi, ja spałam z tatą w łóżku a mój brat u mojego brata ciotecznego w pokoju, równo w nocy o 3 się przebudziłam bo zechciało mi się do toalety,miałam wstawać a tam patrzę za drzwiami ktoś stoi myślałam najpierw że to głupie żarty,ale się przyjrzałam i to był mój wujek Ś.P. którego nawet nie znałam, nie wiem dlaczego umarł,wiem tylko że był młody i umarł właśnie w tym domu, przestraszona zaczęłam drżeć,starałam się zbudzić ojca żeby poszedł ze mną do toalety,ale nie szło go dobudzić był tak zchlany że nawet oczu nie dał rady otworzyć.rozpłakałam się i mu szepczę że ktoś stoi za drzwiami, on podnosi głowe i mówi że nic nie widzi, płakałam przez dobre 30 minut, potem zasnęłam oczywiście nie poszłam do toalety prędzej bym się zesrała jak bym otworzyła drzwi a on by tam dalej stał, umarłabym na zawał, jak ja podniosłam głowe z poduszki i spojrzałam w strone drzwi to od razu wytrzeszcz, zimno mi było,para leciała z buzi, chociaż ogrzewanie na noc było włączane. Rano oczywiście się zbudziłam bo miałam mokro w łóżku, bo niestety się zsikałam w łóżko nie smiejcie sie haha, to chyba ze strachu. pierwsze komu to powiedziałam to mojemu ojcu,i on powiedział że nic nie pamięta żebym go budziła, potem przyszedł mój brat do pokoju, i zaczął klnąć że coś widział, a że pokoje były na przeciwko z wąskim korytarzem było to możliwe, przez tydzień nawet z nikim nie rozmawiałam,zamknęłam się w sobie. byłam z mamą u lekarza, bo szok zobaczyć w tym wieku ducha.... prawdziwy koszmar, przez kilka miesięcy nie chodziłam w ogóle do szkoły, chodziłam na rozmowy z lekarzem i gdzieś dopiero po 6 miesiącach mi przeszło i normalnie zasypiałam... bez żadnych koszmarów. wieszcie czy nie ale to się stało na prawdę, stało się to 7 lat temu a pamiętam wszystko ze szczegółami jak by to było wczoraj. nie życzę tego nikomu
Ja bym się z miejsca zesrała ze strachu. Jak dokładnie ten duch wyglądał?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.