25 listopada 2011, 18:39
Słuchajcie, mam problem.
Jako, że moje pomysły nie skutkuję, zapytam Was, może coś wymyślicie...
Mój mąż waży tylko 10 kg więcej ode mnie (ok 66 kg) przy wzroście 1,88.
Zaczął ostatnio intensywniej ćwiczyć, ale w sumie to tłuszczyku też by
mu się chyba trochę przydało...
Nie mam pojęcia jak to zrobić, żeby mu pomóc przybrać na wadze. A sama bym nie miała z tym problemu.
![]()
Jakieś rady? Pomóżcie...
Edytowany przez elyanna 25 listopada 2011, 18:40
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
25 listopada 2011, 18:45
Zalezy co lubi jesc Twoj maz.Zawsze mozna "przemycic"troche kcal-np domowe ciasto na niedziele,nalesniczki np z zoltym serem,pierogi,ogolnie potrawy maczne rozne.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
25 listopada 2011, 18:49
a facet je normalnie i ma szybką przemianę materii czy ogranicza się ?
25 listopada 2011, 18:50
Lubi moją kuchnie, często mu gotuje jakieś włoskie potrawy, które uwielbia, ale nic to nie daje.
![]()
Ani dodawanie kcal, ani jedzenie na noc (tak lubi). Rano je małe śniadania, bo twierdzi, że nie może wmusić w siebie, potem często przez wiele godzin nic nie je do wieczora; ewentualnie jakiś baton, małe drugie śniadanie. Ale przecież w pracy ja go nie będę pilnować. Ogólnie ma problem z jedzeniem dużych porcji, a przecież bez tego chyba ani rusz.
No i ma chyba bardzo szybką przemianę materii (zazdroszcze !!!).
A na gotowaniu mu tłusto sama źle wychodzę, a u niego zmian nie widać. :(
Edytowany przez elyanna 25 listopada 2011, 18:51
25 listopada 2011, 19:00
Nie gotuj tłusto, bo to i tak nie pomoże, a jeszcze będzie Cię kusić ;) Ja mam jeszcze gorzej, mój waży ok 56 kilo, jesteśmy tego samego wzrostu, szczypiorek z niego i ma super przemianę materii. Kiedyś próbowałam go podtuczyć (ważył 54 kg) i wyszło tak, że podtuczyłam siebie a on został jaki był. Jedyne co mu pomogło z nabraniem wagi to siłownia - trochę treningu, rozbudował mięśnie - lepiej wygląda i waży ciut więcej :)
25 listopada 2011, 19:00
moj wazy ok 72 kg i ma ok 186
tone slodyczy je, bywa ze 3/4 pizzy jak zamowimy, 2 hot dogi domowe i nic. a tez mu podstawiam nalesniczki i kluski ziemniaczane. nie ma szans
25 listopada 2011, 19:03
no nie jednoczesnie. ale to sa kaloryczne rzeczy ze normalny facet by przytyl.
ale bywa ze ciasto czy ciastka zje, a w ten sam dzien raz na jakis czas zamowimy pizze, zjem 2-3 kawalki a reszte on
a on jeszcze mniej zje ode mnie jak sie zdarzy
mowi sie ze jak sie je zadziej to sie metabolizm pogorszy a mam wrazenie ze on ma zupelnie odwrotnie. :P tzn ze metabolizm jest jaki jest
Edytowany przez aguniek1988 25 listopada 2011, 19:04
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 listopada 2011, 19:03
W niektórych przypadkach to jest chyba niemożliwe. Mój je za trzech. Potrafi na raz pochłonąć 3 tabliczki czekolady, zagryźć krakersami, a o 1 w nocy zjeść pizze albo kebab i nadal jest chudziutki jak patyczek. Waży 65kg aż przy 184cm;)