- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 789
22 listopada 2011, 20:28
gdy jechałam autobusem, to jakiś facet dwa razy mnie dotknął - raz dłonią po pośladkach (myślałam, że niechcący), a drugi raz gdy wysiadał to dotknął mojego krocza. odruchowo popchnęłam go mocno i powiedziałam "spier*****". później inni pasażerowie obgadywali mnie lub zwracali uwagę, mówili, że brakuje mi kultury itd. to ja już nie wiem, co robić w takich sytuacjach, no bo chyba nie olać. miałyście podobną sytuację? jak się zachowałyście?
może i był taki temat, ale jestem tak roztrzęsiona, że nawet nie chce mi się szukać
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 789
23 listopada 2011, 10:23
to był stary dziad, coś koło piećdziesiątki