- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
19 listopada 2011, 09:41
Tak jak w tytułe.
Kiedy mniej więcej można przystroić mieszkanie w ozdoby świąteczne? Stroiki, figurki itd.
Kiedy Wy ozdabiacie (jeśli wogóle to robicie) ?
W moim rodzinnym domu z mamą zawsze robiłyśmy to na Mikołajki ;-), ale nie wiem ,czy tak długo wytrzymam heheh ;-).
W sklepach już lampki choinkowe i drzewka są :P.
Pozdrawiam!
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
19 listopada 2011, 11:18
Mnie tam się zdarza choinkę w drugi dzień świąt ubierać. Ale stoi sobie do końca lutego, więc się na nią napatrzę ;-)
Zazdroszczę zapału. Mnie to jakoś nie sprawia większej frajdy. Co roku zastanawiam się nad zapakowaniem choinki w folię i ustawieniem jej w odpowiedniej chwili bez większego zachodu. Nie to, żebym nie lubiła świąt, ale za dużo mam pracy, żeby to sałe świąteczne szaleństwo sprawiało mi przyjemność.
19 listopada 2011, 11:24
ja najchetniej juz bym to zrobiła !!:)
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto:
- Liczba postów: 2093
19 listopada 2011, 11:34
U mnie w domu choinkę stroi się ze 2-3 dni przed Wigilią. Nie widzę sensu w ustrajaniu wszystkiego miesiąc przed, ale kto jak woli.
- Dołączył: 2010-01-05
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 1398
19 listopada 2011, 12:26
mieszkanie przystrajam na poczatku grudnia - tak zeby okolo 15 grudnia juz bylo swiatecznie, a choinke to roznie czasem tydzien przed swietami ale najczesciej w wigilie lub dzien przed- ostatnio to nawet dopiero w wigilie o 14 godz. latalam po miescie i szukalam choinki hehe ale to wyjatek byl ;-)
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
19 listopada 2011, 12:34
Ok tydzień przed świętami, raczej nie wcześniej;)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9732
19 listopada 2011, 12:50
U moich rodziców była zawsze w wigilie, na podwórku choinki trochę wcześniej. Przesadne ustrajanie domu uważam za ogromną przesadę i sobie tego w ogóle nie wyobrażam....światełek na firankach, czy ścianach. Ale każdy ma inny gust, co tu dyskutować.
Osobiście nie lubię tej chińskiej świecącej tandety nawalić, gdzie się da, wolę mniej, ale czegoś fajnego, porządniejszego, co nie wygląda jak plastik.
Swojego mieszkania nie przystrajam w ogóle, nie mam w mieszkaniu żadnej choinki.
Mój chłopak też sobie jakiegoś drzewa, co tylko przestrzeń ogranicza, nie wyobraża
![]()
A powiem tak - przez sześć lat w ogóle tego nie potrzebowałam, i nie miałam, a teraz jednak mnie lekko kusi.....
Tylko bez robienia omamiałej, skomercjalizowanej, badziewnej szopki.
Nie dajmy się zmanipulować ozdobom! (
![]()
)
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1553
19 listopada 2011, 13:06
Uwielbiam święta, klimat, lampki, choinkę, wypieki. Dlatego wszystko ubieram i przystrajam 6 grudnia. Gdy mieszkałam z rodzicami ubierałam choinkę im, dziadkom, ciociom. Nie mogłabym czekać do 23.
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1553
19 listopada 2011, 13:07
Uwielbiam święta, klimat, lampki, choinkę, wypieki. Dlatego wszystko ubieram i przystrajam 6 grudnia. Gdy mieszkałam z rodzicami ubierałam choinkę im, dziadkom, ciociom. Nie mogłabym czekać do 23.