Temat: Świnka morska

Witam, chciałam zapytac Vitalijki, ktore posiadaja te cudowne zwierzatka o opinie i porady na ich temat ;) co jedza, jak mieszkaja, jak je oswoic i nauczyc korzystania z kuwety, jak czesto sprzatacie im (trociny czy zwirek), czy bardzo mocno od nich "pachnie" (tu mam najwiekszy problem z mama ;/ ) i czy to zalezy od płci , czy gwizdy sa bardzo głosne, i wszystko co moze sie przydac dla poczatkujacej wielbicielki swinek!

Pozdrawiam :)

Świnki to bardzo fajne zwierzątka. Ja mam chłopaka. Bardzo przywiązał się do mnie, chodzi za mną, piszczy na mój widok.
Jest to jednak bardzo brudne stworzonko. Często trzeba zmieniać mu ściółkę, bo brzydko pachnie. Świnki nie nauczysz, aby robiła w innym miejscu niż np. śpi. Potrafi narobić sobie do jedzenia. Kiedy wypuszczam ją aby sobie pobiegała, zapaskudzony jest cały dom.
Moja nie piszczy głośno, ale miałam kiedyś świnkę, która tak się darła, że musieliśmy ją oddać, bo nie dało się spać. Moja natomiast bardzo gryzie klatkę i to też, zwłaszcza w nocy jest problemem.
I to jest kłopotliwe. Ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad królikiem, albo szynszylą. Są zdecydowanie bardziej czyste.
Pasek wagi
Ja miałam świnke morską jak byłam młodaa :D  Trzymałam ją w klatce, zmieniałam trociny (wtedy nie wiedziałąm ze jest coś takiego jak żwirek pochłanijący "zapachy" i myśle ze troche tego tez mozesz wsypać, a takto chyba trociny) często czyt. co 2 dni czsem 3, i nic nie śmierdziało. swinki są urocze!! :) Ja nawet moją kąpałam xD niestety nie pamięam ile żyła bo to było z 10lat temu :P Są cichutkie. Także polecam!!
Miałam świnkę będąc dzieckiem. Była świetna. Żyła ponad 10 lat. Ogólnie mieszkała w klatce, gdzie miała na dnie trociny, w górnej warstwie siano. Wcinała zarówno je, jak mi kapustę, marchewkę i wszelkie inne warzywa. Jeśli dobrze pamiętam, to owoce typu jabłka również. Uwielbiała też porę wiosenną, gdy wrzucałam ją w wysoką trawę na ogródku, którą ona "kosiła". To bardzo kontaktowe zwierzę. Gdy, któryś z domowników wchodził do domu lub była głodna piszczała, jak szalona. Nie pamiętam, czy czegokolwiek ją uczyłam (pewnie nie) czy byłą sama z siebie "mądralą".
Ogólnie świetne zwierzątko, choć moim zdaniem mimo wszystko do urodziwych nie należy, ale to już rzecz gustu ;)

EDIT: Ja swoją również kąpałam. 
Ewakatarzyna ma rację co do okupkania całego domu, przy wypuszczaniu oraz gryzieniu klatki. Moja jednak ja zdarła całą farbę to sobie odpuściła.
króliki to zwięrzęta które sa czystsze ale nie wszystkie :) Jak z każdym zwierzątkiem trzeba nad tym pracować - wiem bo mam 2. Do tego trzeba się przyzwyczaić że mała kulka ze sklepu czyli królik miniaturka wyrośnie na 2 kg -sporego zwierzaczka. Co inne go królik karzełek te mają ok 1 kg.
Nie nadają się dla dzieci -gryzą uciekają i mogą dostać zawału... 
Moje są tz wolnowybiegowe - ale jak zamkniesz w klatce to masakra .. 2 kg skaczące wraz z klatką ....
Moja jak tylko słyszala dżwięk otwieranej lodówki darła się wniebogłosy :P
Pasek wagi
Świnki są fajne ale raczej polecałabym ci miniaturowego królika, jeżeli mama jest przewrażliwiona na punkcie czystości.
szynszyla jest tak samo niegrzeczna jak świnka też gryzie klatkę. ja miałam chyba każde takie małe zwierzątko bo bardzo kocham zwierzynę. świnia morska to cudne stworzonko a moje zawsze były niegrzeczne, ale ja kocham jak takie są:) karmiłam je kupnym jedzonkiem dawałam warzywka, żeby miały witaminki. Świnki są bardzo śmieszne. Miałam ich może ze 3-4 dokładnie nie pamiętam. 1 z nich była bardzo cicha. Reszta darła mordki jak tylko wchodziło słonko a zimną jak tylko paliłam światło. Więc latem nakrywałam czymś akwarium żeby myślała że jest noc i spała. Bardzo brakuje mi świnki w moim życiu. Teraz mam psa i kota i małe mieszkanie, ale jak będę miała dziecko kupię mu świniaka, niech się uczy odpowiedzialności za mniejszego i miłości.
Ja mam świnkę i dwa olbrzymie koty i świnka rządzi w domu. Koty jej nie podskoczą.
Świnka w domu pojawiła się na zyczenie synka, który bardzo szybko stracił zainteresowanie, a ja tak się do niej przywiązałam, że mimo iż jest dla mnie kłopotem to już jest i tak zostanie.
Pasek wagi
hmm zmartwilam sie ze piszecie mi ze sa bardzo glosne i brudne...mam nadzieje ze ja trafie na swinke cichutka i taka ktora nauczy sie korzystania z kuwety! (moj porzedni zwierzak - chomik nauczyl sie to bylo bardzo wygodne codziennie kuweta (maly sloiczek z zwirkiem) byla czyszczona a pozostale trociny raz w tygodniu :) ) czekam na kolejne opinie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.