- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 21:42
Witam! Nie jest to kolejny temat na temat tego, jakiego języka powinnam się uczyć, tylko po prostu szukam osób które, tak jak jak,uczą się jakiegoś języka azjatyckiego. Ja się uczę koreańskiego - czy jest tu ktoś, kto tak jak ja, rzucił się na tą głęboką wodę? Uczyłam się też japońskiego przez jakiś czas, ale jakoś w konsekwencji wybrałam koreański... Mam koleżankę, która w stopniu średnio zaawansowanym mówi po chińsku. :) A jak to z wami jest? Dlaczego wybrałyście jeden z tych języków? Jak sobie radzicie? Chodzicie gdzieś na kurs? :)))
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 21:58
Jeden mój kolega Koreańczyk właśnie jest na 1ym roku studiów Literatury angielskiej w Seoulu... xD Znalazłam go na fb, pisałam z nim trochę (jest cudowny <3) i dowiedziałam się dzisiaj od niego, że opowiadał o mnie swojemu profesorowi z Uniwersytetu z Seoulu. i ten był bardzo zaskoczony i był pod wieeelkim wrażeniem :D a jak się dowiedział że mówię w tylu językach i mam 16 lat to o mało co nie upadł z wrażenia :P Więc już cały uniwersytet językowy seoulski o mnie wie :D hahahaha
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
2 listopada 2011, 22:01
ja się kilka lat uczyłam japońskiego
niestety, ponieważ go nie używam, trochę już zapomniałam
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 22:08
A nie zniechęcacie się? Pamiętam, że jak się uczyłam japońskiego to słówka bardzo szybko mi wchodziły do głowy... A z koreańskim to masakra po prostu... Za nic nie mogę zapamiętać słówek... Muszę baaaaardzo dużo razy w kółko je powtarzać przez parę dni :/ Ale za to podobno wymowę mam bardzo dobrą
![]()
"Prawie idealnie" xDDDDD
2 listopada 2011, 22:08
To ty serio zdolna jesteś
![]()
Ja niestety mam straasznie słomiany zapał, jedynie angielski męczę już 13 lat i to ze znakomitymi wynikami. A tak to próbowałam już japońskiego, włoskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego i niemieckiego (ten ostatni to kompletny niewypał u mnie) ino i teraz męczę ten koreański. Podziwiam ludzi, którzy są w stanie przysiąść i poświęcić wystarczająco dużo czasu na naukę.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 22:13
Wiesz co... ja nie pamiętam, żebym kiedykolwiek dużo czasu poświęcała na naukę, a już szczególnie języków...Jeśli chodzi o angielski - naprawdę nie wiem jakim cudem zawsze ze wszystkich testów mam 100% bo przecież w życiu się go w domu nie uczę! xD Z niemieckim tak samo, chociaż przyznam, że słówek się uczyłam. Tylko to głównie było tak że spojrzałam na słówko i już pamiętałam xD Wiadomo - polski włoski to moje ojczyste języki, więc tu wgl nie było problemu. Z japońskim alfabety mi nie siadły... Znaczy nauczyłam się hiragany, potem wzięłam sięza katakanę, parę znaków kanji ale jakoś mnie to zniechęciło :( Teraz ten koreański właśnie też męczę ale ze słówkami to już nie jest tak prosto jak z ang i niemieckim hehehehe :D no ale chciałabym mówić po koreańsku jużw miarę zaawansowanie pisząc maturę czyli mam 2,5 roku... Zobaczymy czy mi się uda :D hahaha, trzymam kciuki :D za was też! Bo języki azjatyckie nie są wgl podobne do tych naszych - a szczególnioe gramatyka :D
2 listopada 2011, 22:18
niby tak, mnie za to niemiecki kompletnie nie wchodzi do głowy. Japońskie słownictwo bardzo łątwo mi wchodziło, wszystko od razu zapamiętywałam i do tej pory pamiętam, chociaż uczyłam się krótko i to ze trzy lata temu. Za to niemiecki? Jezuuu, to jest dopiero porażka, jedno słówko muszę wałkować wieele godzin żeby następnego dnia pamiętać a po dwóch-trzech dniach i tak mi wylatuje. Może to dlatego, że ten język jest dla mnie tak skrajnie obrzydliwy, że podświadomie nie chcę mieć z nim nic wspólnego
![]()
Przyznam, że z angielskim mam tak samo: uczę się dopiero teraz, bo postawiłam na idiomy i frazesy a tego są tu tysiące i staram się więcej zapamiętać. Ale nie wiem jakim cudem, dogaduję się płynnie, oglądam filmy po angielski, mówię, piszę - bez żadnego problemu a nad gramatyką NIGDY nie siedziałam. Dlatego tak go lubię.
Włoski jest fajny, bardzo łatwy, fajnie wchodzi do głowy no ale u mnie miał jeden minus: był tak prosty że aż mi sie znudził i szybko dałam sobie spokój bo jakoś mnie nie fascynował.
2 listopada 2011, 22:21
angielski, włoski, niemiecki, a 4 język obcy jaki znasz?
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 22:23
Trzeba było skoczyć na głęboką wodę i zacząć się uczyć koreańskiego, żeby nie było nudno, nie? xD hahaha, ja mam tak samo :P Już w miarę płynnie czytam i piszę w hangeul chociaż uczę się koreańskiego baaardzo krótko xD ale teraz jestem na etapie "There is/There are" xD np. 방에 침대가 있습니다.방에 책상도 있습니다.책상 위에 컴퓨터가 있습니다.방에 텔레비전은 없습니다. Wiesz, takie banały. xD Ale od czegoś trzeba zacząć... -.- Specjalnie ustawiłam sobie klawiaturę koreańską, żeby móc pisać w hangeul również na komputerze haha xD jak sporządzam notatki, to dużo łatwiej mi jest się uczyć, jeśli mam to wydrukowane, a nie napisane, w sumie to nie wiem dlaczego, ale tak jest... :P
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
2 listopada 2011, 22:24
fatblack. Napisałam 4 języki, a nie języki obce. Tzn, wliczając polski. Poza tym włoski nie jest dla mnie językiem obcym - jest dokładnie tak jak polski. Uczę się koreańskiego. I jestem przekonana, że do matury uda mi się go zrobić :)
2 listopada 2011, 22:25
OO! mam to samo. Przed sprawdzianami z rzeczy, które mam zamiar zdawać na maturze zawsze drukowałam materiał, potem się z tego uczyłam a na koniec wpinałam do segregatora. Tak jest lepiej, obie jesteśmy jakieś skrzywione na tym punkcie
![]()
W sumie mnie jakoś tam do pisania nie ciągnie, chciałabym się umieć tak w średnim stopniu słownie porozumieć i to już będzie baardzo dobrze. Może i banały ale od czegoś trzeba zacząć w końcu!