1 października 2011, 09:28
Jak się zapatrujecie na facetów, którzy ciągle grają w jakieś gry na kompie czy na konsoli? Ciągle wydają kasę na jakieś nowe gierki, pady, konsole i inne tego typu rzeczy? Nie wkurza was to?
- Dołączył: 2011-10-01
- Miasto:
- Liczba postów: 89
1 października 2011, 13:37
moj luby ma wlasne pieniadze i dysponuje nimi, kupuje na co chce. jesli gra a ja robie cos innego, to nie mam nic przeciwko.jest poukladany i wie ile ma grac a co zalatwic. czasami przez gry spolznial sie na obiad do rodziny.jesli jest potrzeba to prosze by luby podszedl do mnie, a on podchodzi
1 października 2011, 15:02
Ja raz na dwa miesiące kupuje sobie grę na konsole co w tym złego :)
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 6738
1 października 2011, 15:04
> Jak się zapatrujecie na facetów, którzy ciągle
> grają w jakieś gry na kompie czy na konsoli?
> Ciągle wydają kasę na jakieś nowe gierki, pady,
> konsole i inne tego typu rzeczy? Nie wkurza was
> to?
Jeśli facet gra sobie w wolnym czasie i nie przedkłada tego nad inne ważniejsze sprawy to dla mnie nie ma problemu :)
1 października 2011, 15:10
mnie nie wkurza bo sama gram :)
- Dołączył: 2006-04-10
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 476
1 października 2011, 22:48
nie wiem w sumie jak zapatrywałabym się na grającego faceta, bo nie miałam okazji doświadczyć, ale!
mam ojca, który gra non stop. facet ~50lat, od 4lat na emeryturze i non stop gra. lekko licząc 10-12h dziennie. i to już jest duża przesada ale co poradzę? na klucz mu komputera nie zamknę. pół biedy, że ma własny pokoik z komputerem i swoimi grami i nie przeszkadza nam za bardzo. ale i właściwie prawie w niczym nie pomaga :/