- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 154
30 września 2011, 21:24
Witam,
od paru dni mam pewien problem. Niedawno ważyłam 44kg. aktualnie waże 52kg/171cm. Musiałam przytyć tylko jest problem bo nie mogę oduczyć się jeść śmieciowego jedzenia szczególnie chodzi tu o np. 3 bit itp. Czy to może wynikać z jakiś niedoborów w organizmie? Tak chce to przystopować i jeść zdrowo do 1500-1700kcal. Boję się że zanim się zorientuję zobaczę 62kg. Dziękuję za każdą radę.
30 września 2011, 21:26
Wydaje mi się, że po prostu przyzwyczaiłaś organizm do słodyczy, dlatego on chce więcej. Zacznij zjadać słodyczy mniej (tj. co drugi przypadek nie jedz), jedz je coraz rzadziej: zastępuj wodą, sokiem, paluszkami, waflami ryżowymi, owocami czy warzywami. Znacznie bardziej wartościowe niż Lajony.
30 września 2011, 21:28
1500-1700? Dziewczyno, przecież na tym dalej bedziesz chudla.
Nie przejmuj sie kaloriami. Jedz jak normalny człowiek. Normalny rodzinny obiad, śniadanie, kolacje. w miedzy czasie 2 male posilki. i jak raz na jakis czas wpadnie jakis baton czy inny slodycz to nie ma co robic tragedii.
30 września 2011, 21:28
> Wydaje mi się, że po prostu przyzwyczaiłaś
> organizm do słodyczy, dlatego on chce więcej.
> Zacznij zjadać słodyczy mniej (tj. co drugi
> przypadek nie jedz), jedz je coraz rzadziej:
> zastępuj wodą, sokiem, paluszkami, waflami
> ryżowymi, owocami czy warzywami. Znacznie bardziej
> wartościowe niż Lajony.
ta, wafle ryżowe wartościowe:D
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
30 września 2011, 21:28
zawsze miej przy sobie owoc - jabłka, mandarynki, sok i tak jak koleżanka napisała
Lenag0 przyzwyczilaś się
30 września 2011, 21:30
Jestem chora i od tygodnia siedzę w domu, nie wychodzę do sklepu = nie ma słodyczy bo babcia ich nie kupuje. Nie ciągnie mnie do nich, przez te kilka dni zjadłam tylko mały kawałek biszkoptu ze śliwką domowej roboty.
Wniosek: nie ma - nie kusi
![]()
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 154
30 września 2011, 21:33
Tylko że jest problem bo ja ostatnio jak nic nie miałam to wpadłam na genialny pomysł żeby upiec babkę piaskową o kaloryczności jej chyba nie muszę wspominać :>
30 września 2011, 21:35
Ja bym na teki pomysł nie wpadła - chyba jestem zbyt leniwa :)
Trochę więcej silnej woli więc
![]()
nie ma innej rady..
30 września 2011, 21:37
peoponuję udać ci się do lekarza 44 kg przy 170 to spora niedowaga -możesz jeść co chcesz byle zdrowo. Czy jesteś byłaś anorektyczką ponieważ na to mi tu wygląda.
55 kilo to bardzo dobra waga Jedz z głową ale broń boże się nie odchudzaj
Edytowany przez jagoa 30 września 2011, 21:38