- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 4286
23 września 2011, 13:23
co sądzicie o tym jeśli chlopak sie oswiadcza po 2-3 miesiacach bycia razem? jestem bardzo ciekawa..
(np.mojej mamie facet oświadczył sie na drugim spotkaniu i byli ze sobą 10 lat..)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
23 września 2011, 19:16
> > >Wiec faktycznie czasem> zareczyny przynosza>
> jakiegos pecha ;)Coś w tym jest. Myslę jednak, że>
> chodzi o to, że po zaręczynach zaczyna sie juz>
> powazniej patrzec na związek i często wtedy>
> człowiek uświadamia sobie, ze mimo, że jest
> fajnie> w związku to nie koniecznie jest to ta
> osoba, z> która chce się spędzić resztę życia. a
> mi sie wydaje ze niektorzy po prostu przestaja sie
> starac i dbac o siebie, bo uwazaja ze ten ktos
> bedzie juz na stale i na zawsze to nie trzeba nic
> robic.....
W moim przypadku to akurat bylo tak,ze sie sypalo..... I on chyba chwycil sie tych zareczyn jako deski ratunkowej.
Nagle podczas Wigilii..... Myslalam,ze padne . I mloda strasznie bylam (on 4 lata starszy).... Noo i jakos sie zgodzilam; p niepotrzebnie,bo tylko nadzieji facetowi narobilam,bo wiedzialam,ze to nie ma sensu..... Pozniej zrobil cos co dalo mi zielone swiatlo do zakonczenia zwiazku. Szkoda,ze nie wczesniej.
Z obecnym po ponad 4 latach zwiazku ,pierscionek przyjelam z cieplem na sercu i pewnoscia,ze to TEN. Zaraz bedzie 1 rocznica od tamtej chwili. Nic sie w uczuciach nie zmienilo (na gorsze ;p).
- Dołączył: 2011-01-25
- Miasto: Ustroń
- Liczba postów: 990
23 września 2011, 19:31
Hmmm troszke za wczesnie chyba,ale zalezy ile oboje macie lat czy wczesniej sie dlugo znaliście;)
23 września 2011, 19:39
Moj men padl na kolana po chyba 6 czy 7 latach, juz stracilam rachube;) Ale ja mialam 16 lat na poczatku naszego zwiazku. Slub byl 2 lata po zareczynach, 20 sierpnia tego roku czyli miesiac temu ;) Za to w noc przed moim slubem mojej siostrze rodzonej (druhna) oswiadczyl sie chlopak. Sa ze soba ok 3 miesiecy, zareczyny przyjete, i planuja slub. Na Boze Narodzenie chca cywilny a w wakacje koscielny i staraja sie juz o dziecko, ale maja stabilna sytuacje finansowa (oboje zarabiaja w sumie ok 10 tys/ms).
23 września 2011, 20:38
3 lata z moim jestem, po mimo, że mam dopiero 18lat a zaręczyny planuje dopiero po jakiś 5latach związku.
- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
23 września 2011, 21:22
Czasami jest to milosc od razu tz. przeznaczenie wiec mysle ze jakies normy czy to sa lata czy miesiace nie ma. Moj obecny maz oswadczyl mi sie po pol roku znajomosci i bycia razem. Najwazniejsze to byc pewnym siebie i zakochanym z wzajemnoscia. Potem do czasu slubu i tak sie jeszcze mozna poznac:)
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
23 września 2011, 21:35
moze warto sie poznac troche lepiej, a jak sie juz razem zamieszka to wszystko wychodzi ( bo ile mozna grac)
23 września 2011, 21:41
Mój mąż równiez mi się oświadczył wcześnie i jesteśmy rok po ślubie i jak narazie jest super ja uważam ,że czasem to własnie jest miłość i warto zaryzykować :)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
23 września 2011, 21:46
W sumie, to według mnie za wcześnie i stawia kogoś w dodatku pod ścianą.
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 30
26 września 2011, 18:02
Mój mi się oświadczył po 10 dniach, za dwa miesiące minie 6 lat jak jesteśmy razem, a 25 grudnia druga rocznica ślubu.