Temat: Jak dziecko nauczyc myslec?

Hej .Mam problem z dziewczynka(5klasa podstawowa)od tego miesiaca pomagam jej odrabiac lekcje i sie uczyc.Dziewczynka ta potrzebuje duzo czasu na zrobienie jakiej kolwiek pracy domowej.Ale chodzi o to ze najwiekszy problem ma z mysleniem.
Np Miala zadanie napisac 10zdan o tym "dlaczego wakacje nie moge trwac wiecznie".Pytam sie jej dlaczego a on odpowiada"nauczyciele nie mieli by pracy" wiec próbuje ja nakierowywac że w zyciu nie mozna ciagle odpoczywac,poprzez prace rozwijamy sie fizycznie ,psychicznie. I ogolnie opowiadam i znow zadaje pytanie."Dlaczego wakacje nie moga trwac wiecznie"Ona mi odpowiada "nauczyciele nie mieli by pracy i ze budynki szkol byly by puste.Jak by wogole nie zwrocila uwagi na to ze ja jej przed chwila podalam odpowiedz..
Podobnie jest z matematyka ..Ma dane ale ona nawet nie wie co ma z nimi zrobic.Ma miec prace klasowa wieccwczoraj jej wypisalam 7 zadan takich jakie miala w zadaniach domowych.Nie pomagalam jej nic siedzialam za nia w tym samym pomieszczeniu i po ok 20 minutach podeszlam a ona zaczela wypisywac dane do 1 zadania i nawet nie skonczyla.Nie wiem jak do niej dotrzec.Jak zmusic ja do myslenia.Jesli ja jej wytlumacze to ona obliczy.Ale mnie na sprawdzianie nie bedzie.A ona jest taka ze dac jej zadanie i wzor i ona nie zrobi bo nie potrafi skozystac.
Tak jest z wszystkimi przedmiotami.Miala zadanie z histori i podana w teksie ksiazki definicje.Miala znalzc ja w tekscie i do zeszyty napisac co to jest.Konkretnie chodzilo o cywilizacje.W ksiazce bylo napisane ze to spoleczenstwo z dana kultura nauka majace to samo terytorium,budujace domy ,ogolnie zakladaja misata i panstwa.Przeczytalam jej to kilka razy dla niej cywilizacja znaczyla tylko i wylacznie ludzi budujacych domy.Jak by ta cala reszta zdania byla nie istotna.Wyciaga z tekstu zamiast najwazniejsze informacjie to zawsze te najmniej wazne ..Ciezko mi to wytlumaczyc.Ma ktos jakis pomysl albo mial ktos taki problem z dzieckiem i wie jak moge jej pomoc?
kłóć się z nią:D najlepiej się myśli jak chce się udowodnić swoje zdanie ;D  wtedy trzeba wiesz analizować i to rozwija. Mogą być to przekomarzanki tylko wiesz... nie możesz się kłócić, że ona nie ma racji jak na prawdę ją ma.. a co do cywilizacji to co to za książka :o w ogóle to co Ty opisałaś na przykładzie polski to jest naród a nie cywilizacja... cywilizacja to stopień rozwoju państwa więc przychylał bym się do zdania tej małej... cywilizacja to budowanie domów ponieważ świadczy to o jakimś  tam rozwoju tego narodu więc tak można by to podciągnąć za inne przejawy cywilizacji można uznać zorganizowane życie miejskie, umiejętność pisania, i takie tam więc ona wcale tak daleko od prawdy nie była
Myślę, że trzeba się wybrać z małą do poradni pedagogiczno-psychologicznej, tam specjalista dobierze jej odpowiednie ćwiczenia i zadania, żeby się rozwinęła prawidłowo. Powodzenia!
Pasek wagi
Zasugeruj rodzicom (opiekunom) badania w poradni psychologiczno - pedagogicznej. Może ma problem z koncentracją, może coś przeżywa, zamknęła się w sobie i wszystko jej jedno. Nie wiem czy już miałaś psychoanalizę z rysunku - dom, drzewo, osoba. Dom i drzewo dużo by ci powiedziały co się z nią dzieje. W każdym razie jej reakcje nie są normalne na ten wiek. To nie jest zwykłe znudzenie nauką.
Pasek wagi

hej

moim zdaniem a psychologiem nie jestem

problem jest w tym że  dziewczyna jest zastraszona przez ojca  jak można mówić dziecku że jes tępe ?  szok

ja mam córę 11 lat niepełnosprawną umysłowo i nie wyobrazam sobie powiedzieć do niej  że jest tępa 

ale

sugerowałabym rozmowę z ojcem

w ten deseń że  chciałabyś porozmawiac z nauczycielami dziecka a wiadomo nei ejsteś z rodziny wiec żeby Ci pomógł  w tym zgłosił w szkole wychowawcy itp  ponieważ uczysz małą i chcesz skonsultować się z nauczycielami  na co kłaść nacisk w danym roku szkolnym itp bla bla bla   wyczujesz nauczycieli  ustalisz jakeiś zasady wypytasz

no to ojca masz z głowy pomoze napewno bo mu zależy i bedzie widział że się angażujesz jeżeli Ci zależy off corse !

co do MŁODEJ  PRZEDE WSZYSTKIM

system nagród  dział zawsze w każdym wieku  nawet w odchudzaniu heheheheh

no i nie moze sie Ciebie bać musisz ją wydobyć z tej skorupki 

bo ona pewnie woli taką taktyke przyjąć nie wiem nie myślę  tępa jestem i z głowy

więcej zajęć w terenie  w formie zabawy lużnych romów opowiadań

musisz sie z nią zakumplować

i musi uwierzyć ze Ty ją za tempaka nie uważasz

to sie otworzy  i okaże się ze całkiem nie mała inteligencja tam siedzi

a jak za 3 -6  miesiacy  nic nie da no to poradnia zostaje i testy

pozdrawiam

no i życzę oczywiście scenariusza pozytywnego !!!! żeby Ci sie udało !!! Cieżka praca przed Tobą !!! ale  satysfakcja  przeogromna  !!! A więc działaj  i wlacz o Młodą  skoro jej matka  za granicą !!!!
Nigdy nie miałam takiego problemu...
Mój syn od pierwszej klasy sam odrabiał lekcje, nigdy nie musiał być nadzorowany.
Teraz dostał się na wymarzone studia...

Ja po prostu myślę, że dziewczynka jest nie obecna myślami, jak coś do niej dotrze, to się tego uczepi.
Może nie może się doczekać końca prac domowych, i myślami jest już w temacie, który ją bardziej interesuje- mojej koleżanki syn tak miał, pani pedagog to wychwyciła, z domu zniknął komputer i telewizor.
Za cały tydzień owocnej pracy umysłowej miał w sobotę 2 godziny dostępu do komputera i 1 godzinę do telewizora.
Chłopcu najzwyklej zaczęło zależeć.
Ja myślę, że dziewczynka za mało czyta. Gdyby czytała więcej książek, opowiadań, wierszy to zupełnie inaczej by się rozwijała. Czytanie rozwija umiejętność wypowiedzi, logicznego myślenia, kojarzenia faktów, poprawnego składania zdań na piśmie.
Proponuję zachęcić dziewczynkę by codziennie poświęciła chociaż godzinę na czytanie. Kiedy ja chodziłam do podstawówki dla mnie to był standard - codziennie godzinę albo dwie czytałam. Teraz dzieci czytają tyle co w szkole :/
> agnieszkahiscynta. dziecko nie jest biedne ,jest
> zadbane.zawsze ma zadanie  domowe bo od 1 klasy
> podstawoej ma kogos kto jej pomaga w tym z roku na
> rok starsza osobe.

No i wszystko jasne. Po co mylsec jak i tak w koncu ktos to zadanie albo zrobi albo rpzynajmniej pomoze jej zrobic?
Ja mysle ze jej to wlasnei troche stresu by sie przydalo i nie mowie tu o wyzywaniu jej jak okciec ale mysle ze jednak za lagodnie do niej podchodzisz. Ona wie ze ty bedziesz si emeczyc i tlumaczyc i tlumaczyc bez konca a ona nei musi sie wysilac.
Zadajesz jej zadania tak ze sama ma je w domu rozwiazac? Rozwiazuje je?

Pasek wagi
> Ja myślę, że dziewczynka za mało czyta. Gdyby
> czytała więcej książek, opowiadań, wierszy to
> zupełnie inaczej by się rozwijała. Czytanie
> rozwija umiejętność wypowiedzi, logicznego
> myślenia, kojarzenia faktów, poprawnego składania
> zdań na piśmie.

Nei zgodze sie, prznajmniej nie jesli chodzi o logiczne myslenie bo tu czytanei nie ma absolutnie nic wspolnego. Znam ludzi ktorzy nie lubie lub maja trudnosci z czytaniem a sa bardzo inteligentni i z logicznym mylseniem nei maja najmniejszego problemu.
Pasek wagi
Do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Znam gorsze przypadki,bo mama tam pracuje.bZasugeruj, żeby wybrał się z nią do poradni, ty nic nie zrobić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.