- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
27 sierpnia 2011, 15:35
hej,
czy ktos z was brał kiedys dziekanke na studiach??? jesli tak to jak to nas was wplynelo...
ja sie zastanawiam czy wziac, ale obawiam sie ze bede mala warunek, z warunkiem mozna ?? z góry dzieki za odpowiedzi;)
Edytowany przez Memfis 27 sierpnia 2011, 15:35
27 sierpnia 2011, 15:38
Moja kolezanka miala i zaluje. Potem trudno wrocic na studia. Zapomina sie duzo rzeczy, ktore studiujac na biezaco na pewno zostana w pamieci i sie przydadza. Lepiej zrobic te 3 lub 3.5 roku i wtedy przerwe. Po ktorym roku jestes?
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
27 sierpnia 2011, 15:40
ja byłam na dziekance ;) najpierw rok, a później drugi :D i wróciłam na studia normalnie, bez problemów ;) mi pomogła :)
27 sierpnia 2011, 15:42
Ja brałam dziekankę, z musu, bo miałam zagrożoną ciążę. Potem nie miałam problemów z powrotem,a le to częściowo pewnie przez specyfikę kierunku (filologia angielska, angielskiego przez rok nie zapomniałam :P), a częściowo przez to, ze wielu rzeczy uczę się dość trwale. Nie miałabym problemów, zeby wziąc dziekankę drugi raz (może się zdarzyć, kto wie).
Co do warunku to nie wiem, sprawdź w regulaminie uczelni.
27 sierpnia 2011, 15:47
Wzięłam urlop zdrowotny na semestr (musiałam okazać zaświadczenie no i koniec końców cały rok mam do tyłu, ale zdrowie najważniejsze). Wracam we wrześniu. Trochę się obawiam, jak to będzie, ale jestem dobrej myśli :)
Co do warunku, to pewnie na każdej uczelni jest inaczej.
Edytowany przez Salemka 27 sierpnia 2011, 15:49
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
27 sierpnia 2011, 15:50
teraz bede na 3 roku budownictwa...wiec 1,5 roku przede mna, i zastanawiam sie nad dziekanka bo znalazlam dobrze platna prace w niemczech i poznalam fajnego chlopaka....w ktorym sie zabujalam;/ nie chce wyjezdzac kiedy moze powstac cos pieknego, a rok przerwy by mi nic nie zrobil, moglabym podszkolic jezyk i zarobic troche kasy. Tylko zastanawiam sie nad tym czy rzeczywiscie nic nie zapomne...czy warto...
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
27 sierpnia 2011, 16:42
Ja tez wyjechałam do Niemiec, nie żałuję ;) jeśli chcesz to się nie zastanawiaj, bo długie zastanawianie się nic nie da - tylko nerwy ;) a na pewno przez rok nie zapomnisz wszystkie, bez przesady :D
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
27 sierpnia 2011, 16:50
ja w swojej edukacji mialam az dwie przerwy roczne i nie zaluje ze byly:) Pierwsza przerwa byla po technikum,rok spedzilam jezdzac po Europie;Hiszpania, Holandia, Niemcy, Portugalia. Pracowalam a przy okazji zwiedzalam. Druga przerwe mialam po licencjacie, wyjechalam do Niemiec, bo tutaj jest moj narzeczony. Nauczylam sie jezyka i zdalam pare egzaminow jezykowych. Takze rok nie byl zmarnowany. teraz wracam na studia magisterskie:) Jezeli chcesz wziasc dziekanke to wez i nie zaluj, tylko wykorzystaj ten czas pozytecznie.
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
27 sierpnia 2011, 17:06
No wlasnie....moglabym go wykorzystac porzytecznie, zarobic mnostwo kasy i sie przekonac co wyszloby ze zwiazku z tym chlopakiem..naprawde zalezy mi na nim. Ale jedna rzecz stoi mi na przeszkodzie ku podjeciu tej decyzji...:( RODZICE!!! boje sie ich reakcji oni bardzo ingeruja w moje zycie i chyba zabiliby mnie gdyby sie dowiedzieli o mojej decyzji, juz nawet przed tym kiedy myslalam o dziekance moiwli zebym ja sobie wybila z glowy....jak mam sie przeciwstawic...to bylby powazny krok w moim zyciu i chyba wzielabym zycie w swoje rece
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
27 sierpnia 2011, 17:07
No wlasnie....moglabym go wykorzystac porzytecznie, zarobic mnostwo kasy i sie przekonac co wyszloby ze zwiazku z tym chlopakiem..naprawde zalezy mi na nim. Ale jedna rzecz stoi mi na przeszkodzie ku podjeciu tej decyzji...:( RODZICE!!! boje sie ich reakcji oni bardzo ingeruja w moje zycie i chyba zabiliby mnie gdyby sie dowiedzieli o mojej decyzji, juz nawet przed tym kiedy myslalam o dziekance moiwli zebym ja sobie wybila z glowy....jak mam sie przeciwstawic...to bylby powazny krok w moim zyciu i chyba wzielabym zycie w swoje rece
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
27 sierpnia 2011, 17:07
No wlasnie....moglabym go wykorzystac porzytecznie, zarobic mnostwo kasy i sie przekonac co wyszloby ze zwiazku z tym chlopakiem..naprawde zalezy mi na nim. Ale jedna rzecz stoi mi na przeszkodzie ku podjeciu tej decyzji...:( RODZICE!!! boje sie ich reakcji oni bardzo ingeruja w moje zycie i chyba zabiliby mnie gdyby sie dowiedzieli o mojej decyzji, juz nawet przed tym kiedy myslalam o dziekance moiwli zebym ja sobie wybila z glowy....jak mam sie przeciwstawic...to bylby powazny krok w moim zyciu i chyba wzielabym zycie w swoje rece