Temat: Skok na bungee! =]

Kto z Was skoczył bądź zamierza skoczyć?
Ja skakałam równiutko rok temu i teraz jak oglądam zdjęcia i filmy to mam ochotę na więcej  Zrobiłam to w Zakopanem (90m), chyba najwyższe w Polsce, jeśli się nic nie zmieniło? Adrenalina niesamowita- nie mogłam w ogóle zasnąć, szczerzyłam ząbki i rozpierała mnie pozytywna energia- polecam!
Podzielcie się swoim zdaniem na ten temat. To jest odpowiedni sposób na rozpoczęcie nowego etapu w życiu (ja rzuciłam fajki, alkohol, przestałam jeść mięso i skończyłam z hulaszczym trybem życia ) .
Mam nadzieję, że tego tematu jeszcze nie było. Jeśli się mylę, przykro mi, jestem tu nowa- proszę mnie ładnie oświecić OK?
Zawsze chciałam, ale jak dotąd nie miałam okazji. Ale nie wiem czy jakby przyszło co do czego, to bym skoczyła
A nie było ci niedobrze, jak już skoczyłaś i tak 'podskakiwałaś' na tej lnie, nim cię wyciągnęli? (głupie pytanie, ale zawsze się nad tym zastanawiałam)
> Zawsze chciałam, ale jak dotąd nie miałam okazji.
> Ale nie wiem czy jakby przyszło co do czego, to
> bym skoczyła A nie było ci niedobrze, jak już
> skoczyłaś i tak 'podskakiwałaś' na tej lnie, nim
> cię wyciągnęli? (głupie pytanie, ale zawsze się
> nad tym zastanawiałam)

w sumie ja się zastanawiałam, czy jak już będę najniżej jak się da i lina podciągnie mnie do góry to czy karku nie połamię  przed skokiem wypiłam dużego szejka z KFC, pomimo tego faktu było całkiem OK  w sumie nie myśli się o tym. ja wyskoczyłam z zamkniętymi oczami, dopiero jak się odbiłam od dołu to je otworzyłam. zanim powiedział koleś te słynne 3...2...1... BUNGEE! SKACZ! to klęłam jak szewc, że on mi będzie mówił, kiedy mam skoczyć i że sama wiem kiedy skoczę hehe  najcudowniejszy był ten moment przełamania, że to już- decyzja--> skok! byłam pod presją, ponieważ tak się nachwaliłam, że skoczę to musiałam. szczególnie, że widziałam jak ludzie się wahają (a wiem- to nie pomaga, a jest gorzej) i chciałam bohatersko skoczyć od razu. najbardziej się bałam o tego kolesia co mnie tam ubrał w tą linę, iż robiąc mi zdjęcia wypadnie hehe  i jedno ze śmieszniejszych rzeczy, dowiedziałam się, że ważę 56 kg (od 50 kg można skakać) i to mi dodało skrzydeł  chciałabym skoczyć z tych najwyższych bungee na świecie w niedalekiej przyszłości no i: ze spadochronem 
Linenet - też właśnie mnie to zawsze zastanawiało :P

Moje marzenie! I to ogromne! Ale jak mam okazję to nie mam kasy a jak mam kasę to okazji brak :(


a ja mam lek wysokosci:(
skoczyc bym chciala,ale boje sie ,ze tuz przed skokiem zejde na zawal:(
a chcialabym by pokonac swoja slabosc,swoj strach
nawet samolotem nie lecialam ,o matko matko ,az mi goraco.
Pasek wagi
> a ja mam lek wysokosci:(skoczyc bym chciala,ale
> boje sie ,ze tuz przed skokiem zejde na zawal:(a
> chcialabym by pokonac swoja slabosc,swoj
> strachnawet samolotem nie lecialam ,o matko matko
> ,az mi goraco.

ja mam lęk wysokości i przestrzenny na dodatek  nie pokonałam go. do tej pory na samą myśl lub widok takiej sytuacji oblewa mnie zimny pot 
> > a ja mam lek wysokosci:(skoczyc bym chciala,ale>
> boje sie ,ze tuz przed skokiem zejde na zawal:(a>
> chcialabym by pokonac swoja slabosc,swoj>
> strachnawet samolotem nie lecialam ,o matko matko>
> ,az mi goraco.ja mam lęk wysokości i przestrzenny
> na dodatek  nie pokonałam go. do tej pory na samą
> myśl lub widok takiej sytuacji oblewa mnie zimny
> pot

kiedys wsiadlam na karuzele,ogromna
jechala z zawrotna predkoscia,wisialam jakis czas glowa w dol
i tak kilka obrotow...oczy mialam zamkniete
blada wyszlam jak zombi
chyba nigdy w zyciu nic mnie tak nie wystraszylo
boje sie tej wysokosci ,ale cos mnie ciagnie by walczyc z tym strachem

no to pocytowalam
Pasek wagi
ja rzuciłam fajki, alkohol, przestałam jeść mięso i skończyłam z hulaszczym trybem życia

gdybym wiedziala ,ze na mnie tez tak podziala,to juz jutro polecialabym czegos szukac
Pasek wagi
> > > a ja mam lek wysokosci:(skoczyc bym
> chciala,ale>> boje sie ,ze tuz przed skokiem zejde
> na zawal:(a>> chcialabym by pokonac swoja
> slabosc,swoj>> strachnawet samolotem nie lecialam
> ,o matko matko>> ,az mi goraco.ja mam lęk
> wysokości i przestrzenny> na dodatek  nie
> pokonałam go. do tej pory na samą> myśl lub widok
> takiej sytuacji oblewa mnie zimny> pot kiedys
> wsiadlam na karuzele,ogromnajechala z zawrotna
> predkoscia,wisialam jakis czas glowa w doli tak
> kilka obrotow...oczy mialam zamknieteblada wyszlam
> jak zombichyba nigdy w zyciu nic mnie tak nie
> wystraszyloboje sie tej wysokosci ,ale cos mnie
> ciagnie by walczyc z tym strachemno to pocytowalam


tego też trzeba spróbować, właśnie...
uwielbiam adrenalinę. napędza mnie, aż chce się żyć 
> ja rzuciłam fajki, alkohol, przestałam jeść
> mięso i skończyłam z hulaszczym trybem życia
> gdybym wiedziala ,ze na mnie tez tak podziala,to
> juz jutro polecialabym czegos szukac

to spróbuj! życie jest mega krótkie :) a naprawdę warto :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.