- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2011, 00:54
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
11 kwietnia 2016, 20:58
1. jestem po tygodniu 1 fazy sb - robie z mamuśką, obydwie 3 kg w dół.
2. nie zlożyłam jeszcze wniosku o wize bo nie wiem czy chce jechać <baran w ścianę>
3. jak mój m. zapuścił brodę taką z wąsem - oszalałam. jak zgoli to się pochlastam.
16 kwietnia 2016, 18:10
1. Jestemtotalniewykonczoona.
2. Kregoslup siada. Dretwiieja i nogi i rece. Nie moge zacisnac piesci taka mam przemeczona reke. Pracuje od 7 do 18.
3. Hindusi to ... arabeeskiii
24 kwietnia 2016, 12:22
1. Ol, trzymaj się tam. Może jakieś ćwiczenia delikatne na kręgosłup? Mi pomagają te klik!
2. Jestem już po laparoskopii. Pierwszy dzień po operacji, to masakra, ale już dochodzę do siebie. Dieta szpitalna = 5 kg w dół. Ale cieszę się, że już po, że nie mam już w brzuchu tego cholernego bazyla i że za parę dni wszystko wróci do normalności.
3. Mój pies chyba coś wyczuł, bo ciągle waruje przy mnie i liże mnie. Wszędzie za mną chodzi moim żółwim tempem. Psy to są jednak kochane. Moja "przyjaciółka" (jako jedyna w sumie wiedziała kiedy dokładnie idę na zabieg) którą znam od 20 lat i której zawsze pomagałam, gdy miała jakieś problemy ani razu nie odwiedziła mnie w szpitalu ani nie zadzwoniła, żeby zapytać jak się czuję. Nigdy chyba nie czułam się bardziej rozczarowana.
26 kwietnia 2016, 11:34
1. Kook, wiem, że teraz nie pracuje i siedzi w domu. Wiem też, że była w tym samym mieście, w którym ja leżałam. Eh, ludzie.
2. Ja miałam w ogólnym, narkotiken <3 Właśnie czytam o zrostach, ahaha nie ma to jak pocieszać samego siebie :)
3. Teraz już tylko do przodu.
8 maja 2016, 16:11
1. .gypsy chyba każdy szuka pocieszenia dla siebie i jakichś sensownych plusów
2. Od stycznia choruje z przerwą ... wykańcza mnie to i nie wiem już do jakiego iść lekarza i gdzie się leczyć ?
3. muszę oddać licencjat do niedzieli następnej a ja jestem w połowie.. chyba nie dam rady.
12 maja 2016, 15:54
1. Jestem zmęczona, poszłabym do domu (jestem w pracy).
2. W pokoju mam bajzel jak jasna cholera i nie mam sił sprzątać.
3. W papierowym pamiętniku zrobiłam sobie czarną listę zemsty w formie tabelki: nazwisko, data kiedy mnie ktoś widział, waga, reakcja/mina. Tylko czekam aż schudnę i zacznę wypełniać.
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>">
26 maja 2016, 11:31
1. Kook :*
2. Nie wyrobię się chyba z napisaniem mgr na czas.
3. Zaczynam dziś ćwiczyć :>
30 maja 2016, 10:03
1. Ja się chyba nie wyrobię z awansem zawodowym. W sensie - jutro oficjalnie kończę staż na nauczyciela mianowanego. I jest wspaniale, tylko teraz powinnam szybko kompletować teczkę (mam nic, poza zaświadczeniami o kursach) i pisać sprawozdanie. A następnie złożyć wsjo do 30 czerwca i oczekiwać na termin egzaminu... Który w sumie może wypaść w każdym momencie wakacji. Czyli, gdy będę u S. Cudownie więc, że nic nie możemy sobie zaplanować, bo nagle się może okazać, że muszę wracać do Polski i gnać do Kato... Zastanawiam się, czy nie lepiej odłożyć to w czasie (bym zdawała w okolicach listopada-grudnia chyba), no ale tym samym aż do stycznia miała mniejszą wypłatę... A bądźmy szczerzy - nauczyciele nie zarabiają mitycznych kokosów i gdyby nie dodatkowa robota (blogasek i kursy dla maluchów, które póki co się skończyły, aż do października przerwa), to byłaby dupa, nie pieniądze. Więc każda dodatkowa stówka (czy raczej w tym przypadku dwie) się przyda.
2. Moja kumpela z pracy zaszła w ciąże. Jakkolwiek to brzmi idiotycznie - mam jej to za złe i jestem zazdrosna.
3. Byłam z S. w muzeum bakterii, wirusów etc. w Amsterdamie. Było fajnie, ale teraz inaczej jakoś patrzę na otaczający świat, z lekkim, ekhm, obrzydzeniem. A mó chłop, zaraz po powrocie, zmienił szczoteczki do zębów na nowe xD