- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2011, 00:54
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
18 stycznia 2016, 19:37
1. używałam kokosa i shea, ale arganowy też mam, docelowo do włosów, więc dziś przetestuje.
2. Jeśli zapuszczacie / walczycie z wypadaniem włosów - olejek sasa mnie uratował, tyle że śmierdzi ;) koniec porady kosmetycznej
3. sprzedałam dziś mój ukochany żakiet na all. kupiony za 2 zł, sprzedany za blisko 400. kocham ciuchlandy :) a sporo mam jeszcze takich kwiatków na sprzedaż...
19 stycznia 2016, 00:28
1. Jeśli chodzi o suchą skórę to ja kocham to to edit: trololololo. I do gęby i do ciała, geniusz jest.
2. Co do oszczędzania, mi się w miarę udało ogarnąć. Na tyle, by z długu (na jakieś dwa/trzy koła) w ciągu roku wyjść na całkiem dobry plus (prawie pół auta :P ) Pomogły mi w tym blogi o finansach, które fajnie motywują i przerzucanie (od razu po zaksięgowaniu wypłaty!) pieniedzy na oszczędnościówkę, z której wcale nie tak łatwo je wyciągnąć z powrotem. No a przynajmniej, nie da się od ręki zapłacić za coś nadprogramowego w sklepie. No i jeszcze - ja tam w sumie mimo bycia starą dupą, ciągle mieszkam z rodzicami, więc mimo że się dość mocno dokładam, to koszt i tak mniejszy koniec końców...
Nie mogę tylko do końca opanować swoich zakupów kosmetycznych, ale w sumie, wychodzę z założenia, że to dla dobra blogaska, ekhm, dla jego rozwoju... tjaa.
3. Btw. mi w sumie spoko się mieszka w domu. Choć może odbieram to tak, bo co jakiś czas jade do S. na tydzień, dwa i mam lekki restart.
Edytowany przez kamea87 19 stycznia 2016, 19:37
19 stycznia 2016, 09:16
1. Choco, ja się smaruję arganowym i chwalę sobie.
2. Ja z moimi rodzicami, chociaż ich kocham, nie wytrzymałabym. Zawsze za bardzo chcieli kształtować moje życie, układać mi wszystko po swojemu: co studiuję, z kim się zadaję, z kim jestem, jak wyglądam i tak dalej i tak dalej. Zawsze wszystko wiedzieli lepiej niż ja i nie szanowali mojego zdania. Stąd też taka presja, żeby się wyprowadzić jak najszybciej, bo chociaż mam ćwierćwiecze na karku to i tak dalej jest to samo. I pewnie nigdy się nie zmieni.
*edit: a teraz będzie: nie wyjeżdżaj już za granicę, znajdź pracę u nas w mieście, możesz pracować u taty, może znajdź sobie pracę w jakieś firmie bla bla bla rzygu rzygu
3. Ja jestem okropnie rozrzutna i nie umiem kontrolować wydatków :<
Edytowany przez .gypsy 19 stycznia 2016, 09:24
19 stycznia 2016, 12:51
1. Ol zalewam łyżeczkę nasion wrzątkiem. Po 15 min wypijam. Odtluszczone nie ma sensu bo to chyba o ten olej chodzi. Za parę dni będzie miesiąc jak pije.
2. Jestem w pracy mobbingowana. Chyba tak to się nazywa. W kazdym badz razie zegam sie z ta parodia firmy juz za miesiac. Pozdrawiam środkowym palcem.
3. Ja olejuje włosy od miesiaca. Oliwa z oliwek i olejem sezamowym. Zapuszczam do ślubu :)
Kamea jestem stała czytelniczka :)
19 stycznia 2016, 16:46
1. No ja właśnie czytałam ze jest różnica :)
2. W sumie się spodziewałam, ale nie wtedy gdy to się stało. Plany? Chcemy jak najszybciej wesele ale nie ma terminów wiec chyba 2017, ja wracam na rok do rodziców, odkładamy, wykanczamy dom. Wszystko o czym marzyłam właśnie się spełnia.
3. U mnie w pracy jest patologia. Ja nie jestem patologia wiec tu nie pasuje :)
19 stycznia 2016, 16:46
1. No ja właśnie czytałam ze jest różnica :)
2. W sumie się spodziewałam, ale nie wtedy gdy to się stało. Plany? Chcemy jak najszybciej wesele ale nie ma terminów wiec chyba 2017, ja wracam na rok do rodziców, odkładamy, wykanczamy dom. Wszystko o czym marzyłam właśnie się spełnia.
3. U mnie w pracy jest patologia. Ja nie jestem patologia wiec tu nie pasuje :)