Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. tylko kogo kocham Ol? K. też nie jest ideałem, nikt nie jest... a M.? ... - taki słodki wariat. dobry chłopak z niego, ale nieprzewidywalny... nie wiem... za kilka lat wam powiem, czy dobrze zrobiłam - zapytajcie mnie o to, ok;)?
2. chciałabym spędzić jeszcze kilka chwil z M. - wiem, że to nie jest fair w stosunku do K., ale muszę się z nim jakoś pożegnać... choć on nawet nie będzie wiedział, że to pożegnanie, ehhh...  jak z kiepskiego romansu ;)
3. Ol - czasami warto się pierwsza odezwać - mój K. jest dumny i też czasami muszę schować dumę do kieszeni, taka prawda...

6 rano, a ja nie mogę spać, jakie to typowe...
w ten właśnie sposób lecą te kilogramy... stressss...
*
Pasek wagi
1. Ol - to dobrze, trzymam kciuki, by było ok... 
2. Przytulam się rano do K. i staram się nie myśleć o M. - wyrzucam go ze swojej głowy non stop. tłumaczę sobie, że K. mnie kocha, jest zawsze i będzie za 5lat też...
3. Rozum swoje, a serce swoje... 

Zdecydowałam i wiem, że robię to, co powinnam, ale nie wiem, czy nie będę żałowała...
pewnie płakała będę co noc...
Od miesiąca non stop płaczę. Nawet nie wiecie, jakie to trudne, gdy nie mogę z nikim o tym pogadać, nikomu nie mogę się wypłakać...
*
Pasek wagi
1. Choco, magia siedmiu lat... jesteś kolejna znaną mi osobę (włączając w to mnie) która po tych siedmiu latach skończyła związek... 
2. w moim nowym związku z  A pojawiają się zgrzyciki. znaczy nic złego nie robi ale jest inny niż I.. z jednej strony dobrze że jest inny ale z drugiej strony brakuje mi czasami I...
3. są chwile że załuje że zrobiłam prawo jazdy. mineło juz ponad pół roku a moje sporadyczne jazdy kończą się zawsze atakiem histerii, wyciem, płaczem i depresją.. 
1. tłumaczę sobie, że kłócę się teraz z K., bo w nasz związek wkradł się M.
2. i nie wiem, czy tak jest i gdy on zniknie, to będzie lepiej, czy po może M. tak miesza w mojej głowie, bo między mną a K. jest ostatnio nieciekawie... co jest przyczyną, a co skutkiem, uhmmm...
3. serce mi pęka :( 

mam cztery automaty prania, co najmniej... a ja siedzę i patrzę w ścianę...
uhmmm...
1. Choco, nie jest łatwo i nie będzie. bez względu na to jaka decyzje podejmiesz nie będziesz pewna czy jest ona właściwa. u mnie minęły jakieś dwa miesiące od rozstania i praktycznie od razu pojawił się A. a mimo to są noce że wyję do poduszki tylko po to by rano założyć uśmiech na twarz i udawać że jest ok przed A.
2. wczoraj się rozwyłam już na maksa. troche problemów mnie przytłoczyło i zdałam sobie sprawe że jak nigdy brakuje mi I żeby mnie pocieszył... pojechałam do A ale nie dał mi takiego wsparcia do jakiego przywykłam (tak, to nie na temat ale musze to gdzieś z siebie wyrzucic)
3. z drugiej strony są chwile że jest mi z A zajebiście i chce byc tylko z nim.... miotam się a myślałam że ster baby to już maja poukładane w głowach :/
1. Al :*** właśnie najgorsze jest to, że nawet jeśli wiem, że robię dobrze i że K. będzie zawsze przy mnie, to jestem pewna, że wciąż będę wyła w nocy za M. :( dwa lata temu na nic bym się nie obejrzała i rzuciła dla niego wszystko, ale teraz nie jest już tak łatwo...
2. i tak, przy tym wszystkim kocham K. i wiem, że nie powinnam nawet myśleć przez 5 minut o innym, a tu taki numer...
3. nie wyobrażam sobie, co powiem M. gdy się spotkamy ostatni raz... zapłaczę się :(


1. jestem chora od wczoraj, zatrułam się czymś i mam skręt kiszek normalnie.
2. w poniedziałek back to work. albo na chorobowe :)
3. mój psychol sam się przyplątał, bynajmniej nie zapraszałam. ale sumienie nie pozwoliłoby mi powiedzieć, że wina leży po jednej stronie. idę pjukać. 
Pasek wagi
*
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.