8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
26 lipca 2013, 01:40
1. Ostatnio grając w tysiąca na kurniku doszłam do wniosku, że nie idzie mi, bo mam faktycznie za dużo szczęścia w miłości. Bo czy to nie jest szczęście kiedy nie jest się w nikim zakochanym i przez nikogo się nie cierpi, kiedy nikt nie jest zakochany w tobie i nie cierpi, kiedy nie ma sprzeczek, zazdrości, tęsknoty i wątpliwości? A jako substytut wystarcza mi kot i książki. Miłość w rzeczywistości jest zbyt oddalona od tej książkowej, przez co jest dla mnie niewystarczająca.
2. Bleh. Jutro mam wstać o 8, a tu proszę zaraz 2! Wyśpię się, oj z pewnością...
3. An, przeglądam twój profil na fejsie i stwierdzam, że jesteś cholernie fotogeniczna.
I w sumie to dobranoc. Nie ma mnie jutro, w weekend robota, o! jakie życie jest piękne!
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
26 lipca 2013, 19:27
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:10
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
27 lipca 2013, 11:20
1. Jest dobrze, jest 61,2 kg! Chudnę bardzo powoli, ale chudnę. Waga już nie wychodzi poza 62 kg, a jeszcze do niedawna 62 kg było moim marzeniem. Teraz wystarczy trochę czasu i waga nie będzie wychodziła powyżej 61 kg. I tak kroczek po kroczku dojdę do jakiś 54 kg.
2. Stwierdziłam, że mam fajny tyłek i dobrze wygląda w spódnicach i sukienkach. Nie mam szafy, ale taki w miarę zgrabny, wystający i pośladki nie opadają. Gdyby nie boczki i cała opona (i może jeszcze trochę za grube uda) to powyciągałabym wreszcie te skarby z półek.
3. Będzie u mnie dzisiaj burza, powietrze wilgotne i okropna duchota. A do tego chmury i brak wiatru.
- Dołączył: 2005-10-08
- Miasto: Wyspy Heard I Mcdonalda
- Liczba postów: 5662
27 lipca 2013, 18:41
1. jelitówka zabrała ze mna 4kg. umieram. 2. dobry wstęp do odchudzania nie ma co, w sumie za 3 tyg będę hasać po plaży, także nooo. przydałoby się co schuść.
3. moj tyłek kiedys tez byl fajny, teraz dalej niby sterczy niby krągły, ale jak zepne poslady to mam taki cellu, że fuj.
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
27 lipca 2013, 23:42
1. An, współczuję :((
2. Nogi mnie arabeskowo bolą. Ciekawe, ile kilometrów zrobiłam dzisiaj z tymi tacami.
3. Chciałabym, żeby choć raz w życiu jakiś ładny facet zwrócił na mnie uwagę. Żeby popatrzył na mnie, na chwilę oniemiał z zachwytu i potem cały czas kombinował, jak do mnie zagadać. Nie mówię, że chcę związku, ale chcę żeby czyjeś oczy mówiły mi "jesteś piękna". Eh, marzenie ściętej głowy...
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
28 lipca 2013, 01:26
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:11
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
28 lipca 2013, 10:32
1. Za tydzień chrzciny, a moja sukienka dalej niezbyt. Mam już 87 cm w brzuchu, więc niby 5 zeszło, ale boczki dalej są. Może przy 80 byłoby lepiej...
2. Śledzie, wszędzie śledzie! Achtung!
3. Poniedziałek - środa mam wolne i porządnie biorę się za ćwiczenia! Do chrzcin musi być poniżej 60 kg!
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
28 lipca 2013, 11:15
1. An gratulacje, cieszę się, że znalazłaś wreszcie kogoś takiego :)
2. Ol, włamał? Publikował coś z Twojego konta? Jak się zorientowałaś? Domyślasz się, kto to może być?
3. Już dawno tu nie było żadnej ryby, a tu taka paskudna niespodzianka.
Jern, widzę, że chyba obie mamy problem ze złamaniem 60 kg przy podobnym wzroście. Obiecałam sobie, że w te wakacje mi się uda. Trzymam kciuki za nas i naszą 5 z przodu :)
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
28 lipca 2013, 13:11
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:12