8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
- Dołączył: 2008-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2512
12 czerwca 2012, 17:57
1. hahaha Dang, to samo sobie jakiś czas temu pomuyślałam :D jakbysmy poszły w miasto to by nas chyba rodziny zaczęły w końcu szukać ;p
2. dzisiaj mam kaprys iść na mecz :) w końcu mam to Euro pod nosem a nie uczestniczę w fetach i zabawach :) no to lezę dzisiaj :]
3. pod warunkiem ze dupę zbiorę
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
12 czerwca 2012, 21:19
1.oglądam mecza.
2. generalnie moja dieta kuleje/nie ma jej wcale. cholera jak ciężko się za to zabrać.
3. byłam dziś w sklepie z odżywkami 3 pudzianów przede mną, 2óch za mną w kolejce xD
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
12 czerwca 2012, 21:44
1. Hah, Al <3 Impreza np. z piątku na wtorek, to wcale nie taki głupi pomysł ;p
2. Mnie też ciężko jest się ogarnąć, głównie przez stresy ;/
3. Wykrakałam. Nie jadę 19.06, bo grozi mi to przedwczesnym zakończeniem studiów. Termin znów nieokreślony. Eh.
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
12 czerwca 2012, 23:21
1. Ja na ilość wcale nie jestem taka znów mocna, raczej jestem dobrym taktykiem, który potrafi oszacować czas, ilość, stopień swojego pijaństwa i odległość do najbliższego łóżka ;p
2. Masz rację Ag, tylko ja mam za mało jaj, żeby postawić wszystko na jedną kartę i jechać. Dzisiaj wszystko stanęło na głowie. Nie wiem, jak można jednego dnia tak diametralnie zmienić zdanie, ale chyba szykuje się kolejna dziekanka i próba skończenia foto. Misz - masz i kogel - mogel.
3. Czok, tak w ogóle, co za odżywki zakupiłaś? (wścibska Gypsy)
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
12 czerwca 2012, 23:44
1. To ja jedna wprowadze tutaj troche przyziemnosci - REMIS! I wierze z calych sil w wygrana z Czechami i wyjscie z grupy i wszystko i wszystko!
2. Swoja droga, to czy ogladajac 'Gre o Tron' rzucil sie wam w wasze oczy glebokie i pelne krasy Robb? Od pierwszego sezonu mam na niego faze. Na jego powazny wyraz twarzy i zniewalajace spojrzenie.
3. Co do alkoholu to ja poddaje sie na starcie - nawet jakakolwiek ulga z tytulu nieletniosci nie bylaby w stanie mnie odratowac. Pije rzadko, nie mam wprawy i od niedawna dopiero umiem oszacowac wlasciwie swoj stan i przerwac w odpowiednim momencie.
- Dołączył: 2008-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2512
13 czerwca 2012, 01:20
1. Dang. z piatku na wtorek powiadasz:D jestesmy umówione więc :) zgarniemy Ag po drodze i ruszamy w melanż :) a tak na poważnie to bez alko wytrzymałam całe 1.5 dnia... dzisiaj znowu popłynęłam :/ odliczanie czas zacząć od nowa... mój brejnfixer był załamany jak mu opowiedziałam o swoim życiu i pierwszy raz widziałam go jak nie wiedziął co powiedzieć .. (w skrócie to jestem alkoholiczką, narkomanką i lekomanką ...)
2. byłam na meczu, w strefie kibica.. woooow tyle mogę powiedziec !!!! takich emocji nie dostarczył mi dotychczas żaden najlepszy koncert death metalowy
3. a jutro do pracy, tak? śmieszne
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
13 czerwca 2012, 09:47
1. Al, powinnaś być z siebie dumna. Sama miałam pewien etap, w którym półtora dnia, a zwłaszcza położenie się do snu bez alko było niewykonalne. Nie musisz być od razu trzeźwa przez 10 lat. Małymi kroczkami do celu. Wierzę, że dzisiaj powtórzysz sukces :*
2. Też wierzę, że Polska wyjdzie z grupy. Swoją drogą, wczoraj, idąc do monopolowego po meczu, pierwszy raz w życiu widziałam taki wybuch społecznej miłości i radości ^^
3. Zrobiło się mnie dużo, tu i ówdzie. ;/
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
13 czerwca 2012, 19:22
1. Ag, zgadzam się z Twoim pkt 3, chociaż gdyby nie mój brejn chyba nigdy nie byłabym w tym momencie, w którym teraz jestem (czasem myślę wręcz, że już bym nie żyła i może to lepiej, ponieważ teraz jestem pół - chora, pół - zdrowa, co bardzo mnie irytuje). Z drugiej strony, gdyby nie On, podjęłabym już wiele decyzji, które miałyby bardzo pozytywne skutki, ale ktoś patrzący z boku wcześniej tego nie dostrzegał. W moim przypadku leki były największym błędem - po odstawieniu wyciszone substancjami chemicznymi problemy i uczucia wybuchły w niekontrolowany sposób. Do tej pory jeszcze się zbieram, nie, jestem dalej w totalnej rozsypce, z którą nauczyłam się żyć, chociaż od ostatniej dawki Citalu minęło pół roku. Ciągle noszę się z chęcią zerwania tej więzi, ale boję się i nie potrafię, chociaż wiem, że trzeba w końcu dorosnąć, tupnąć nogą i zacząć żyć po swojemu.
2. Spotkałam dziś swojego byłego sprzed 2 lat, P. (mój pierwszy, prawdziwy, jedyny związek) - zero reakcji. W. wpadł na mieszkanie podczas mojej nieobecności, ugotował obiad (który pewnie zatruł i jeszcze nie wiem, że dziś pewnie ostatni dzień mojego życia;p) i zostawił wiersze, które totalnie wytrąciły mnie z równowagi.
3. Znów mam doła i naprawdę strasznie się cieszę, że w ogóle mogę go mieć, bo aż ciśnie mnie, żeby zabrać się za siebie i naprawiać. Obecność P. uświadomiła mi, jak bardzo bardzo się zmieniłam (na gorsze) i że czas brać pupę w troki. Może zabrzmi to nazbyt pompatycznie, ale czas trzeba szanować, ciągłe odwlekanie sprawia, że się gubię.
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Ands
- Liczba postów: 901
13 czerwca 2012, 20:22
1. Znów podjęłam walkę!
2. Czuje się zagubiona i samotna, pomimo że mam narzeczonego z którym mieszkam.
3. Mam za dużo myśli w głowie
- Dołączył: 2009-02-17
- Miasto: Den Haag
- Liczba postów: 5635
13 czerwca 2012, 22:35
1. Jakiś gnój prawie mi wjechał na rowerze pod auto. Bo kufa nie łaska skręcając w lewo z chodnika, odwrócić głowę.
2. Zmoknięta wróciłam do domu o 19 (od 8 jak zawsze...). Telepie mnie, nie myślę, a muszę pisać jakiś program kursu dla maluchów.
3. Chcę być przy S. :(