Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1.jeszcze nie pokazałaś An? x.X
2. ten opis depresji przypomniał mi scenę z Howl's moving castle, chyba tylko Ag będzie wiedziała o co chodzi x)
 wszystkie filmy wysprzątali i Wam nie puszczę :/
3. idę po wodę i colę.

An, mój wirusik się dość szybko zmył, ale ja brałam garściami wit C i popijałam aspirin.
1. dołączam się do grona powalonych wirusem żołądkowym.. mój brak zdolności przyjmowania pokarmów zwalałam na przepicie ale może to jednak wirusik ;p przeciez dobre poczciwe alko nie mogło mi zaszkodzić ;p
2. duch wyjazdu nadal się mnie kurczowo trzyma. mimo że wiem już że K sparował się z jakąś laską to jakoś tak nie mogę o nim przestać myśleć :/ jak widzę że jest on line na fb to krzyczę do komputera "wypierd.." i idę od kompa ..
3. w ogóle jakoś nie mog,ę się ogarnąć...humor poprawiam sobie imprezami, alko, koncertami i jedną wielką balangą .. jest dobrze dopóki nie wytrzeźwieję i rzeczywistość nie uderzy mnie w twarz...
1. na paskudny ryj to sorry, ale się nie kwalifikujesz- co do formy to widzę, że cały czas nad jakąś pracujesz tylko zbyt często zmieniasz zdanie co do wizji efektu końcowego chyba xD mi chodzi o sam moment śluzowatości, ale masz rację -bardziej do deprechy pasuje wersja w piórach. ja się identyfikuję jak Sophie zabiera się za porządki xD
2. wzięłam biofer i mój mg+b i  popiłam pepsi, liczę że tantrum, która ze mnie kipi zwiastuje @ 
3.poobijałam sobie nie powiem co.
1. Dylemat wyjazdowy - na prawym udzie mam kilka widocznych, niestety, sznyt. Nie blednie i zostane z tym na wieku wiekow. Pytanie brzmi czy zakladac szorty, krotka pizame i stroj kapielowy i tlumaczyc wszystkim zainteresowanym, ze wine ponosi pies, czy ukrywac? Moge zaslaniac sie @, prawie nigdy nie przebieram sie przy ludziach, a pizame moge dokupic z dlugimi spodniami. Pytanie tylko, czy warto?
2. Ag, zawsze mnie zastanawia jak osoba, ktora umie tak umie postawic na nogi innych (do dzis koluje mi sie z tylu glowy ktoras twoja wypowiedz do mnie 'czy chcesz zostac przykladem nierozumianej mlodziezy?' czy jakos tak. W kazdym razie dalo mi to duzo do myslenia i nawet dosc znacznie zmienilo moje patrzenie na rzeczywistosc. Jedno pytanie.) i potrafi trzezwo spojrzec na sytuacje (rowniez innych), moze sie az tak dolowac. Znasz chyba wszystkie mozliwe sposoby na wziecie sie w garsc, potrafisz dac komus motywujacego kopa zamiast glaskac po glowie, patrzysz na sytuacje niczym bezstronny narrator trzecioosobowy... A sama piszesz ' ja i tak jestem skazana na paskudny ryj i w dodatku gruba dupe' . Jesli ty sprowadzasz sie do poziomu wszy to kto moze zaslugiwac na miano czlowieka?
3. Danger, mialam cie spytac czy znasz jeszcze jakies zespoly podobne do Caci Vorba? Szukam ostatnio czegos nowego, a wszystko co proponuje mi last.fm zdaje mi sie wtorne i malo odkrywcze :/
1. no nie pokazywalam na stófkę, chyba że chodzi o zupę. zupę pokazałam. 
2. jeeeej. dziś znowu mail na temat współpracy, ale słabej. weird. 
3. byłam na rowerze od 17  i nie mogę siedzieć. 
1. moja wypowiedź była w stylu 'why???', a nie 'przecież już pokazałaś' :) czekam na link ^^
2.Jern Twój dylemat przytłacza mnie swoją złożonością -_- 
3. za dużo coli, za mało wody.
1. adres jest w moim poprzednim poście, An. postaram się nie zawieść ze zdjęciami choć wszystkie na blo są z komórki robione:p
2. w robocie zaś stypa była i zła skomentowałam to na fb. 2 minuty później (dosłownie) dostaję wiadomość od Alexa "sorry to be so nosey but are you alright?" nienawidzę go.
3. mam w sobotę iść na koncert z Danielem. coś z Bobem Marleyem. chuuu...



dnę!

ps. zdjęcie bez stanika na blogu <- mój nowy baner reklamowy.
1.raczej chodziło mi o samo odchudzanie Sprężynko (oł jes its ofiszial), w tym zacnym gronie wahania nastrojów są przecie normą i stabilność psychiczna byłaby tu anomalią xD
2. jej Malin, chudzina z Ciebie- ile teraz ważysz (-6 od ilu? x) )
3.ja i moja (spożywcza)ciąża idziemy się kąpać.
1. Czoko, wybacz zasmiecanie ziwu moimi 'dylematami'. Kajam sie, bije sie w piers.
2. Wszelkie wiosnenne plany zrobienia czegos z soba po Izraelu. Marzec kompletnie wolny od dietowych rozmyslan.
3. A waga stoi i stoi i o dziwo nie idzie w gore. ^.^
1.co? nie o to chodzi. nie mogę się skupić na tak prozaicznej sprawie jak dobranie ubrania, kiedy piszesz, że masz sznyty x.x od razu mam poczucie, że powinnam coś mądrego powiedzieć na ten temat, ale nie mam pojęcia co i przez to czuję, że zawodzę x/
2. miałam iść się podgotować.
3. lecę, ale wrócę pewnie czeknąć, czy Malin mi odpowie :>

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.