- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2011, 00:54
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
9 sierpnia 2011, 13:34
Edytowany przez uwierzyc.w.siebie 11 sierpnia 2011, 17:16
9 sierpnia 2011, 13:49
1. no na jakąś nokię. maine bro jest świrnikiem informatykiem zapalonym gadżeciarzem. kupuje drogi telefon, robi na nim niezbyt legalne instalki, przez co odrobinę boi się sprzedawać. więc zwyczajnie oddaje po rodzinie. co do avili to telefon jak telefon. mi potrzebna jest funkcja standardowa dzwonionki i wiadomości i aparat na szybkie focie, na które sobie wzięłam dodatkową kartę. gdyby nie fakt, że ekran zaczyna się zacinać, a i bro musi się pozbyć fona, bo się napalił na jakąś nowość (za pół roku już będzie nią rzygał), to bym nie zmieniała. nigdy nie jarały mnie gadżety. nawet empetrójkę mam starą, rozwalającą się, dwugigową creative.
2. kook jesteś ładna. więcej - nie masz standardowej ładnej buzi. jesteś ładna z plusem, czyli jesteś inna, oryginalniejsza. fajne stylizacje i nikt by cię nie wywalił, bredzisz. jeśli fotograf naprawdę kocha i umie fotografować, to wyciągnie coś nawet z paszczura. jedynym problemem dla nich jest drewno. modelki bez zaangażowania. wiecznie słyszę opowieści, jak to przychodzi ładna panienka na focie i nie ma z jej strony jakiegokolwiek zaangażowania. wręcz przeciwnie - znudzona, zmopsiała, naburmuszona. myśli, że ona zrobi dziubek, a reszta to dobry aparat i obróbka i będzie miała foty jak od leibovitz. to naprawdę trzeba lubić. bo po czterech godzinach robienia czegoś, co nie sprawia ci przyjemności, irytuje obydwie strony. ja nie wiążę z tym absolutnie żadnej przyszłości, ale to lubię. i myślę, że dopóki mam ręce, nogi i cycki nawet mam, to se będę cykać. a co.
3. dziesięć finn crispów. plus keczup, plus twaróg, plus pomidory w oleju plus gorący kubek grochowy, yummy. srogie obiadzicho.
łorsoł wyje serenami, ijołijooo!
9 sierpnia 2011, 14:15
Edytowany przez anetkkka 9 sierpnia 2011, 14:53
9 sierpnia 2011, 14:23
1. no pięknie. brzydka koleżanka pojechała, to sie gzić można. ładne rzeczy.
2. duszę mendy na brodzie i duszę, a tu z nich wyłazi i wyłazi. nic się nie zatrzymuje. będzie niezła masakra.
3. szóstkę trzeba zrobić. i ósemkę, i poskakać i pociągać gumę. a nie chce się nic a nic.
9 sierpnia 2011, 14:48
Edytowany przez uwierzyc.w.siebie (moderator) 11 sierpnia 2011, 17:17
9 sierpnia 2011, 14:56
1. kot by z glodu zdechł, jakbym się poszła bawić. poza tym dobrze właśnie, że mnie nie bylo, bo na mój krzywy ryj to byś swojego piłkarzyka nie miała, ewentualnie by tęsknie zerkał.
2. pan fotograf ma trochę inną teorię niż te hormony. że gdyby to same hormony tak działały, to byłoby zbyt proste. wg niego to karma, rozpływające się szczęście wybucha na całą powłokę ziemską. nie tylko na ciało, ale i na otoczenie, wszędzie, gdzie roztaczasz swoją energię.
3. hahahah. geez jak to brzmi.
an! edytuj pierwszy punkt w ostatnim poście na poprzedniej stronie. solenie w grę wchodzi, ale pieprz już nie - pamiętaj.
Edytowany przez agnesnitt 9 sierpnia 2011, 14:58
9 sierpnia 2011, 15:03
9 sierpnia 2011, 15:24
9 sierpnia 2011, 15:38
Edytowany przez anetkkka 9 sierpnia 2011, 15:39
9 sierpnia 2011, 15:39