Temat: wakacje z chłopakiem nad morzem - tylko gdzie???

Moje drogie, potrzebuję rady!!!

Zamiast europejskich wakacji postanowiłam w tym roku urządzić sobie wyjazd nad polskie morze. Chcę zabrać ze sobą pewnego Włocha bliskiego memu sercu i w związku z tym potrzebne mi inspiracje, gdzie moglibyśmy pojechać. Nie chciałabym żeby był rozczarowany Polska.

Marzy mi się miejsce, które poza samą plażą ma jakieś inne atrakcje. Puby, kluby, parki, lasy, cokolwiek. żeby w razie niepogody czy zmęczenia leżeniem plackiem na plaży była jakaś alternatywa. No i żeby wieczorem było co robić ;-) Wolałabym zatem, żeby to było coś bardziej rozrywkowego aniżeli typowe zagłębie emerytów, rencistów i rodzin z dziećmi. Dzikie dziewicze plaże zdala od cywilizacji też mnie nie kręcą. I na tym się kończy moja wiedza, bo od 5 lat nie spędzam wakacji w Polsce. Z nadmorskich miejscowości znam tylko Mielno, Krynicę Morską, i parę innych nadmorskich dziur a to też było dawno temu i nieprawda.

Jakieś pomysły???
Pasek wagi
> Hmmm...Gdańsk odradzam, sama tu mieszkam- jeśli
> wakacje to już lepiej Sopot, zdecydowanie bardziej
> wakacyjny i rozrywkowy:) Oprócz plaży, macie na
> wieczór mnóstwo knajpek i klubów- Sopot jest pełen
> imprez, i zawsze możecie skoczyć sobie do Gdyni
> czy Gdańska ;) Wydaje mi się, że najlepiej by Wam
> obojgu odpowiadał, przynajmniej czytając Twoje

> oczekiwania:)

Sopot jest mniejszy i droższy. Jak już to własnie w Gdańsku meiszkac i do sopotu pojechać. poza tym w gdańsku jest na pewno wiecej plaż, lasów itp

Pasek wagi
Ja polecam od siebie Władysławowo, zawsze będę to miasteczko polecać. Coś zawsze się dzieje, jakieś imprezy nadmorskie, parę klubów do których można wyskoczyć, niedaleko do Trójmiasta, na Hel, można sobie zrobić wycieczkę na półwysep. Ale jest raczej spokojniejsze niż Mielno, które określiłaś mianem dziury ;-) Moim zdaniem w Mielnie pełno ludzi, nie ma gdzie palca wcisnąć, tłok, chamstwo, więc jeśli Cię taka "rozrywka" kręci to jest OK.
Polecam w takim razie Sopot, spore miasto, więc i rozrywki jest dużo - kluby (Tropikalną Wyspę polecam), imprezy, atrakcje.
Dementuję jakobym uważa Mielno za dziure, może nie właściwie się wyraziłam, ale znam tylko własnie mielno, krynice i jakieś dziury z mojego dzieciństwa i czasów wczasowo-kolonijnych, których nazwy nawet nie pamiętam... Mielno i Krynica są ok, ale ja chcę czegoś WOW i coraz bardziej dochodzi do mnie, że w Polsce chyba tego WOW nie znajde.... A mój Włoch padnie ze śmiechu jak zobaczy nadmorskie polskie kurorty...
Pasek wagi
No wiesz, każdy ma swoje indywidualne WOW :D Ja wolę zdecydowanie dziewicze, piękne plaże jak to napisałaś niż typowo imprezową miejscowość ;-) Dlatego mi Mielno i Sopot na przykład kompletnie nie odpowiadają... Ale we Władysławowie jest tak pomiędzy, więc uwielbiam to miasteczko. Z Polski Włoch nie zrobisz, nie ma mowy, więc musisz się cieszyć tym, co masz :)
Nie wiem, czy tez jesteś z Gdańska, skoro go tak polecasz. Nie krytykuję swojego miasta, ale nie będę pisać, że jest lepsze od Sopotu, jeśli chodzi o wakacyjną rozrywkę, z czym zgodziłoby się większość moich znajomych. W nocy starówka świeci pustkami, zdarza się w wakacje, że w knajpach kuchnia o 21:30 była już zamknięta i można było tylko się napić,kluby są porozbijane po mieście, plaże daleko od centrum, porównując z Sopotem i Gdynia, gdzie plaża, sklepy, kino, knajpy i kluby stanowią ścisłe centrum. Jeśli chce się mieć wszystko pod nosem, czuć się wakacyjnie bez ciągłego przemieszczania się, co niestety w Gdańsku jest konieczne, to powinien wybrać Sopot. Gdańsk w żaden sposób nie przypomina kurortu :) Nie bez powodu mówią, że w Gdańsku najlepiej pracować, w Gdyni mieszkać, a w Sopocie się bawić;)
No i przy Sopocie Twój Włoch na pewno nie padnie ze śmiechu, bo ostatnio stał się strasznie "nowoczesny", co  odebrało mu niestety urok starego, przytulnego Sopotu ze wspomnień z dzieciństwa.
Moze gdybym z Włochem była pierdylion lat to był marzyła o dziewiczej plaży, ale w aktualnej pokręconej sytuacji chcę mieć jakiś klub, pub, cokolwiek pod ręką, żeby nadrobić stracony czas na wszystkie możliwe sposoby. Chcę i z nim być sama i się wybawić z nim 
Pasek wagi
> Moze gdybym z Włochem była pierdylion lat to był
> marzyła o dziewiczej plaży, ale w aktualnej
> pokręconej sytuacji chcę mieć jakiś klub, pub,
> cokolwiek pod ręką, żeby nadrobić stracony czas na
> wszystkie możliwe sposoby. Chcę i z nim być sama i
> się wybawić z nim

U nas było zupełnie odwrotnie- właśnie na początku ciągle chcieliśmy być sami, w ogóle imprezy mogły nie istnieć, byleby się sobą nacieszyć, a teraz już, po kilku latach własnie, jak wyjeżdżamy to ważne są dla nas kluby,imprezy, znajomi itd:)
ponoć Hel jest bardzo atrakcyjny - fajne miejsca i pogoda jkaby bardziej dopisuje :)
Zobaczysz Wasze wakacje beda na pewno udane pozdrawiam Zakochanych!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.