Temat: Do wszystkich, którzy są na studiach i wybierają się na nie.

> Ja niby studia mam dopiero za 2 lata, ale już mam
> wszystko zaplanowane i decyzji nie
> zmienię.Gospodarka przestrzenna dzienne na UAM w
> PoznaniuGeografia lub matematyka: specjalizacja
> nauczycielska - zaoczne na UP w Poznaniu
haha :)
ja tez o tym myślę ;P

> no własnie jak historia to tylko bycie
> nauczycielem a ja do końca pewna nie jestem czy
> ta przyszłość nauczyciela będzie godna przyszłością xd
> ale sama historia myślę że ciekawa wiadomo .. bo
> ja juz mature rok temu zdawałam ale byłam głupia i
> nie poszłam na studia a w tym roku staram sie o
> dzienne ale wiadomo cięzko przy moich słabych
> wynikach

Ciekawy, ale ciągle musisz w tym siedzieć, powtarzać itd.
Nauczyciel, no tak...uczniowie Tobą gardzą, szczególnie, gdy jesteś nudny i nic nie wiesz. Jeżeli naprawdę posiadasz dużą wiedzę, docenią to. Pensja i tak identyczna. Przynajmniej tak jest w moim lo, ale w nim ludzie chcą i muszą się uczyć.
Hmm...zawsze można udzielać korków (osobiście nigdy bym się nie zdecydowała na naukę historii z kimś, moim zdaniem szkoda kasy, to nie matma czy fizyka...ale istnieje taka opcja.), albo prowadzić kursy. To już treściwa kasa.

Ja też czekam na wyniki, idę na prawo, albo na historię/politologię (rok, poprawiam i prawo), muszę iść na dzienne, nie wyobrażam sobie studiów zaocznych, wieczorowe...szkoda kasy jeżeli można za "free"

Jestem dopiero w 2 klasie technikum, ale już planuję się wybrać na turystykę. Wiecie... turystyka ciągle się rozwija, ludzie ciągle chcą podróżować, poznawać świat, więc chyba warto. :)

satoko: http://mat-2011-oke.cp11.vpsi.pl/ ale obecnie serwery są przeciążone

jaCie - a ja już wolę być tym nauczycielem bo wiem,że znajdę pracę za 1500 zł, ale znajdę i będę kochał to co robię;) od kiedy pamiętam znaczy jak byłem mały to sam się w szkołę bawiłem, dzienniki jakieś robiłem, zamawiałem przez neta i takie tam. aż do 13 roku życia chyba:)

Ty tak samo po prawie wcale nie możesz być pewna niczego. bez aplikacji ani rusz a jeżeli już ją zrobisz to znajomości lub rodzice prawnicy mile widziani.. niestety, teraz żaden zawód nie da nam 100% pewności. ;p

studiuje farmacje, ale rozwazam zmiane na medycyne :)

ehh studia to stres byle jakie jedzenie i alkohol ,łatwo wiec przytyć ;/

Gellerani - o Boże. :D ode mnie poszła ciotka na farmację z 6-7 lat temu i teraz cała rodzina ze strony matki chce po kolei wszystkich w to wpędzić.. i już 2 kuzynki na farmacji wylądowały, ale ja się nie dam:) chociaż zawód fajny i dobrze płatny (moja ciotka już na samym początku 3k brała). ale chemia organiczna mnie przeraża, to nie dla mnie:D

adveenture- Oj, nie zgodzę się z Tobą.;) Nie, ja nie muszę być adwokatem, sędzią, mogę zostać np. radcą prawnym. Zresztą, w każdej firmie potrzebny jest prawnik, bo wszędzie są przepisy.
Mnie wcale nie interesuje kariera w kancelarii, chociaż to mogłoby być szalenie interesujące.;) Mogę pracować w szpitalu, ale wiem, że gdzieś znajdę miejsce i dam radę się samodzielnie utrzymać.
Rozumiem, że Tobie podoba się zawód nauczyciela, ktoś musi nim zostać. Mnie on kompletnie nie interesuje, może dlatego, że sama miałam niewielu mądrych. A to wiedzy od nich oczekiwałam. Dlatego wiem, że samokształcenie przynosi efekty.

> ehh studia to stres byle jakie jedzenie i alkohol
> ,łatwo wiec przytyć ;/

jeżeli mieszkasz w akademiku lub na stancji to sama o siebie dbasz, skoro wolisz takie jedzenie kupować to gratuluję. nikt Ci nie każe wyjeżdżać na studia do innego miasta. możesz zostać w swoim i mieć świetne warunki.
moje studia powolutku się kończą, została mi obrona, a mimo to będę je miło wspominać. z perspektywy czasu patrzę na to, że nie ma czym się stresować tylko przyłożyć do nauki.
życzę, żebyście dostały/li się na wymarzone kierunki :)