Temat: dylemat, co wybrac?

Nie wiem jeszcze co zrobie, ale jestem ciekawa jakbyscie Wy postąpiły/postąpili...
Studiuje kierunek Y(zarządzanie) ktory jest dosyc przyszlosciowy, praca na pewno bedzie, ale jakos jest dla mnie zbyt scisly, nie sprawia zbyt duzej przyjemnosci, ale da sie przejsc na nastepny semestr wiec jest ok ;) a wiadomo praca pozniej bedzie inna tak czy inaczej raczej całek nie bede musiała obliczac ani siedziec w innych przedziałach ufności ..;)
ale poprawiałam maturke zeby dostać się na kierunek X(biotechnologia). Interesuje mnie i jest dosc trudny, nie wiem czy mature poprawilam i czy wogole sie na niego dostane. Ale jesli sie uda to mam zrezygnowac z Y i rok w plecy? Rok wedlug mnie to duzo, jestem na dziennych wiec na okraglo brakuje mi kasy. Mam tez obawy, czy przypadkiem kierunek X nie okaze sie zbyt trudny i jesli nie podołam bede miala 2 lata w plecy ..

Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?? Co byście wybrali, pytam bo to ważna decyzja. Ja naprawdopodobniej zmienie kierunek bo warto walczyc o marzenia a Wy jak ? :) a może macie jeszcze inne rozwiazanie (studiowanie 2 na raz nie wchodzi w grę ;)
Pasek wagi
Moze skoncz zarzadzanie i potem pomyslisz nad tym drugim :)
Po biotechnologii nie ma pracy, nie w Polsce przynajmniej.

> Moze skoncz zarzadzanie i potem pomyslisz nad tym
> drugim :)

 

też tak myślę

ja bylam na 3 roku wychowania fizycznego i zrezygnowalam, wyjechalam do Wloch i tu rozpoczelam kierunek ktory naprawde mnie interesowal (jezyki obce) 3 lata w plecy ale nie zalowalam ani przez 1 dzien z decyzji ktora podjelam. W koncu studiuje to co mnie interesuje i sprawia mi przyjemnosc. 
Pasek wagi
a myslicie ze na drugi bedzie czas? :)

a co do pracy to ciezko powiedziec w koncu sporo jest firm farmaceutycznych w ktorych mozna pracowac, a i tak wszystko zalezy od szczescia..
Pasek wagi
> ja bylam na 3 roku wychowania fizycznego i
> zrezygnowalam, wyjechalam do Wloch i tu
> rozpoczelam kierunek ktory naprawde mnie
> interesowal (jezyki obce) 3 lata w plecy ale nie
> zalowalam ani przez 1 dzien z decyzji ktora
> podjelam. W koncu studiuje to co mnie interesuje i
> sprawia mi przyjemnosc.

tez bym chciala wyjechac, ale na to chyba trzeba miec troche kasy :))
boje sie biotechnologii(wlasnie praca, rok w plecy) a jednoczesnie mnie do niej ciagnie ;D
Pasek wagi
Zarządzanie jest przyszłościowe? to się uśmiałam:D
może weź dziekankę na zarządzaniu, zacznij biotechnologię, jak ci się spodoba, to zostaniesz, a jak nie, zawsze będziesz mogła wrócić na zarządzanie
ja wyjechalam bez kasy :) na szczescie dostaje co roku stypendium z uczelni i dzieki niemu udaje mi sie tutaj utrzymac. Przed rozpoczeciem studiow tutaj pracowalam przez 3 miesiace (z czego wierz mi, nie udalo mi sie odlozyc ani centa, oplaty za mieszkanie, benzyna) 
W kazdym badz razie w mojej poprzedniej wypowiedzi, chcialam zwrocic uwage na to, ze ja po prawie 3 latach studiow zostawilam to co studiowalam,by studiowac inny kierunek. To, ze studiuje we Wloszech ma najmniejsze znaczenie. Nie wyjechalam tu za studiami. Bedac w Polsce tez pewnie bym zmienila kierunek Pewnie, na poczatku tez mialam dylemat, teraz widze wszystkich znajomych z ktorymi studiowalam z tytulem mgr a ja jeszcze koncze licencjat. Ale bylo warto.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.