27 czerwca 2011, 14:37
Cześć wam! Mam pytanko otóż od 6 lat siedzę w domu, wychowuję dziecko, ale mam wrażenie że coś tracę, stanęłam w miejscu i się nie rozwija. Chciałabym iść do pracy, i w tym jest problem mianowicie paraliżuje mnie strach jak pomyślę o nowym miejscu, o nowych ludziach albo o rozmowie kwalifikacyjnej. Po prostu się boję,że mnie wyśmieją bo jestem gruba, że pomyślą iż tak sie zaniedbałam to do niczego się nie nadaję. Może macie jakieś rady dla mnie?
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Eindhoven
- Liczba postów: 775
27 czerwca 2011, 14:46
dobrze że chcesz się rozwijać ! To bardzo ważne :) Zadbaj o siebie : pomaluj paznokcie, zrób make up, ubierz się odpowiednio i śmigaj na rozmowę :):) Dasz rade !
27 czerwca 2011, 14:47
Ja mogę Ci dać jedną radę, którą można zrealizować fizycznie: SCHUDNIJ.
Wydaje mi się, że masz po prostu kompleks na tym punkcie i stąd się wszystko bierze. Schudnij 5 kg, a poczujesz się lepiej.
- Dołączył: 2009-06-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 694
27 czerwca 2011, 14:50
taki strach przed ludźmi ja teź mam jak gdzies wychodzę to myslę, że każdy tylko krtycznie na mnie patrzy i o nikim innym nie mysli tylko o mniejaka to ja niedoskonała jestem. Ale trzeba z tym walczyć bo w końcu z domu nie wyjdziesz moja siostra po urodzeniu 1 dziecka teź tak miała w głupim sklepie jej się słabo z nerw robiło.... Trzeba z tuym walczyć wychodź jak najczęściej na poczatek z koleżanką z męźem z mamą z kimkolwiek ale w asyście potem stopniowo sama i rozmawiaj z ludźmi z mamami w parku z ludźmi w kolejce w sklepie albo w centrum a do rozmowy podejdź na luźe bo każdy się takich rzeczy boi albo stresuje ja na każdej rozmowie się stresowałam ale dużo ich przeszłam dasz radę!!!
27 czerwca 2011, 15:01
Musisz się uporać z nadwagą , bo będziesz miał ten kompleks do końca życia .
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
27 czerwca 2011, 15:26
Musisz brać byka za rogi :)
Od Ciebie zależy jak się wszystko potoczy!
Pierwszy krok to już teraz odnów stare koleżeńskie/przyjacielskie kontakty,zostaw dziecko z mężem i wyjść z domu do ludzi (kawiarnia,kino,czy nawet choćby zwykły park).
Zrób coś ze sobą - gruba tzn ile ważysz? ,zmień sobie fryzurę,kup nowe ciuszki,idź do kosmetyczki.Dzięki temu znów nabierzesz chęci do życia! Tak niewiele a zarazem tak wiele!
A potem cóż wysyłaj CV i czekaj na rozmowę :) I tak na marginesie choć nie wiem jak kto wygląda itd każdy się jej stresuję.Normalka!
Życzę powodzenia .
27 czerwca 2011, 15:48
Zacznij wychodzić gdzieś do ludzi. Najpierw z koleżankami, a potem sama będziesz miała odwagę, by poszukać pracy.
Warto się rozwijać, natomiast bezsensu jest siedzieć w domu tylko przez kompleksy na punkcie wyglądu. Może rzeczywiście w tych czasach wielu patrzy na wygląd, ale ważniejsze jest to, co masz w głowie, to na to będą zwracać uwagę potencjalni pracodawcy. Poszukaj interesujących zajęć, powysylaj CV i czekaj. Może być tylko lepiej :)
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
27 czerwca 2011, 16:08
jak nie zaryzukujesz nie przekonasz sie :) bedziesz zawsze mowic "a gdyby "
27 czerwca 2011, 19:36
ja jestem z nerwicowana do bolu i tez mowilam partnerowi o obawach przy podjeciu pracy. zaczynam od up i stazow. na praktykach juz bylam ale to jest pic na wode - oni sa mili, wysluza sie i odbebnisz, wypelnia papier i podziekuja
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 czerwca 2011, 23:00
Z rozmowa nie mam problemu,jeszcze nigdy po rozmowie nie pow.mi odezwiemy sie, tylko odrazu umowa na 1wszy dzien pracy )oj razsie nie oodezwali - z Maca heheh wiec nic nie stracilam x)... Pozniej jest gorzej.. Umieram ze strachu ;((