- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Honolulu
- Liczba postów: 724
24 czerwca 2011, 15:38
Witam,
może to głupie pytanie... Ale powiedzcie, jak było u Was? Miałyście wątpliwości? Dostrzegałyście wady? Jak dobrze Go znałyście? Co przeważyło?
No i czy oni mogą się naprawdę zmienić..? ;)
(Oczywiście mówię o kimś nowo poznanym, a nie na temat ślubu) ;p
24 czerwca 2011, 15:40
my 8 lat razem a ja nadal pewna nie ejstem ,dostrzegam wady,nadal mam watpliwosci ,zwlaszcza przy kazdej klotni ,ale mysle ze wiekszosc tak ma ,idealow (chyba ) nie ma i trezba zaakceptowac wady innych ,niestety .
a czy moga sie zmienic ?? tak moga ,przynajmniej moj sie zmienil
24 czerwca 2011, 15:50
Edytowany przez eriss266 20 listopada 2011, 17:11
- Dołączył: 2010-12-18
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 982
24 czerwca 2011, 15:54
po pięciu latach znajomości wzięliśmy ślub- poznaliśmy się kiedy byłam jeszcze w ogólniaku- teraz minęło 25 lat; pierwsze, o czym pamiętam- to podobieństwo do mego ojca- fizyczne i w zachowaniu...i taka naturalność, szczerość, bez udawania
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 783
24 czerwca 2011, 16:15
NO WIEC ja tez podobnie mysle niby wszystko ok kochamy sie i w ogole ale nie raz tez sie zastanawiam czy to ten jedyny czy jednak nie no i niestety najczesciej zdarza sie to gdy sie klovimy czy cos :) no ale tego raczej nie mozna poznac nie rzucisz moneta i sie nie dowiesz czy to ten jedyny musisz o po prostu przezyc:)
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
24 czerwca 2011, 16:16
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:53
24 czerwca 2011, 16:28
Właściwie też się nie zastanawiałm czy to ten jedyny hm.. Jest mi z nim dobrze, czasami potrafi mnie wkurzyć do czerwoności a i tak go kocham.
24 czerwca 2011, 16:41
Wychodzę z założenia że albo od razu przychodzi do głowy myśl: TO TEN!, albo nic z tego nie będzie. Raz mi się tak zdarzyło, że pomyślałam o tym po 5 minutach znajomości

niestety nawet związki 'idealne' weryfikuje rzeczywistość...
24 czerwca 2011, 16:53
Moim zdaniem nie ma kogoś takiego, jak ten jedyny idealny dla nas :) Jest wiele osób, z którymi możemy stworzyć szczęśliwy związek. Trzeba tylko chcieć i pracować nad relacją.
Jak poznać, że ktoś do nas pasuje? Moim zdaniem: podobna wizja życia w przyszłości, podobne poczucie humoru i temperament, zbliżony poziom intelektualny (nie chodzi mi o ukończone szkoły), mnogość tematów do rozmowy... chociaż jedno wspólne zainteresowanie.
Poza tym osoba powinna nas pociągać fizycznie.
24 czerwca 2011, 17:09
A co do mnie... Najpierw się przyjaźniliśmy. Znałam jego wady i je akceptowałam. Wątpliwości, że do siebie pasujemy nie miałam.
Człowiek, może się zmienić jedynie w małych kwestiach, no chyba, że przeżyje coś traumatycznego, co bardzo na niego wpłynie.