- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
24 czerwca 2011, 08:54
Ma ktoś z Was tatuaż? Co przedstawia, bolało i gdzie go macie?
Tak się zastanawiam, czy jak zrobię tatuaż między łopatkami to podczas chudnięcia troszeczkę mi się nie popsuje...
24 czerwca 2011, 09:07
Ja zrobiłam tatuaż gdzieś pod koniec marca. Na prawej łopatce- siedzący, czarny kot (na wysokość koło 10 cm). Miejsce jest na tyle wdzięczne, że nic mi się z nim nie stanie podczas zrzucania(przybierania) kilogramów, a i jest też mało bolesne;) (dodatkowy plus- mogę go bez problemu zakryć)
Całość wspominam całkiem miło- świetny tatuażysta, luźna atmosfera. Ze 2 razy ścisnęłam mocniej zęby kiedy dojechał igłą do kości. Ogólnie to po 10 minutach tatuowania przyzwyczaiłam się, ale nie ukrywajmy- uczucie mało przyjemne, na początku porównałabym to do cięcia skóry hehe.
Planuje jeszcze 2 tatuaże- na plecach i biodrze także też w mało bolesnych partiach ciała:)
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
24 czerwca 2011, 09:09
Ja jeszcze nie mam tatuażu, ale mam w planach w następnym roku, właśnie na plecach. Słyszałam, że to dobre miejsce, bo właśnie skóra tam się mocno nie zmienia i najwolniej się starzeje, więc długo będzie wyglądał ładnie.
24 czerwca 2011, 09:16
13 tatuaży + 2 niedokończone.
Pomiędzy łopatkami doświadczenia wiem,że w tym miejscu boli ale da się przeżyć ( najgorsze na żebrach nigdy więcej)
Edytowany przez xMoskwa 24 czerwca 2011, 09:16
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 245
24 czerwca 2011, 09:24
Ja mam trzy tatuaże i muszę ci powiedzieć, że ból to kwestia indywidualna. Mój chłopak na przykład mówił, że tatuowanie uda w ogóle go nie bolało, ja natomiast myślałam, że przez te trzy godziny odpadnie mi noga. Kark nie bolał mnie w ogóle, podobnie jak przedramię, ale znowusz jego przedramię bolało. To wszystko zależy od organizmu.
A posiadam na karku kota z symbolem Ankh, na przedramieniu gromadkę gacków, a na udzie amphisbaenę (chyba najfajniejszy tatuaż, jaki zrobiłam - robi wrażenie na znajomych). :)
- Dołączył: 2007-07-05
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 8033
24 czerwca 2011, 10:37
Mam sześć tatuaży-kocie łapki na ramionach,ciernie na lewej ręce,dwie pantery tribale na plecach i kotka-diabełka na biodrze,w planach cętki na górze pleców,na żebrach i bokach bioder.Najbardziej bolały plecy,zwłaszcza w okolicach kręgosłupa ale nie był to ból nie do wytrzymania.Wiadomo,skóra boli bo jest to rana kłuta.
Tatuaż nie popsuje się od chudnięcia :)
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 22
24 czerwca 2011, 10:59
Ja mam tatuaz na przedramieniu. Jest to tekst w jezyku tureckim. Od nadgarstka wzdluz kierunku lokcia (tzn w strone gdzie sie znajduje lokiec, bo przecie lokiec po zewnetrzenej str niz nadgarstek). Jestem straszna panikara. Ostatnio przebijalam sobie dodadkowe 3 dziurki w uchu i w duchu balam sie jak cholera i mialam racje naprawde bolalo. A tatuaz? Nic! Nie bilalo mnie w ogole, no moze troszke zaszczypalo przy nadgarstku, ale to byl raczej taki przyjemny bol (mam nadzieje ze wiecie co mam na mysli piszac "przyjemny bol"). Reszta to byla sama przyjemnasc. Bylam nawet troche zawiedziona, ze tak szybko skonczylo sie tatuowanie. To byl maly tatuaz. Litery, czyli tak jakby same kontury, bez wypelniania. Wiec moze dlatego... A co do drugiej czesci pytania, to nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi sie, ze nie powinien sie popsuc. Miedzy lopatkami nie mamy duzo tluszczyku:( Mysle ze bedzie ok:) Nie boj sie! Powodzenia:) w odchudzaniu rowniez:)
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 783
24 czerwca 2011, 11:05
ja mam dwa nie bolalo przytylam i nic nie stalo teraz schudlam troszke i tez nic sie nie dzieje jeden mam na przedramieniu drugi na ledzwi oczywiscie robione w salonie
- Dołączył: 2010-10-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1083
24 czerwca 2011, 11:06
ja mam tam gdzie bikini i jak dochodzilo do kosci biodrowej to bylo dziwnie ale nie boli :)
- Dołączył: 2008-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 461
6 lipca 2011, 22:18
mam napis bardzo nisko na brzuchu, nie bolało ..a wręcz nawet mi sie podobało, już myślę o następnym ;)