- Dołączył: 2007-08-13
- Miasto: Cocococo
- Liczba postów: 1250
22 czerwca 2011, 09:22
Witam
Po długich namyśleniach wybraliśmy już z mężem potencjalnych chrzestnych dla naszej maleńkiej która urodzi się za ok 3 tygodnie.
Mamą chrzestną bedzie moja przyjaciółka, a ojcem chrzestnym brat męża.
I moje pytanie brzmi: kiedy pytaliście chrzestnych swoich dzieci o to czy się zgodzą być rodzicami chrz?
Pytam, bo w sumie chciałabym załatwić to jeszcze przed porodem. Ale wiem, że dużo osób pyta dopiero jak się dziecko urodzi
Chodzi mi głównie o szacunek do nich, nie chce ich potem prosić w tak zwanej ostatniej chwili... co by nie wyglądało, że ktoś inny odmówił i oni są w rezerwie lub coś takiego. Dodam,że nie wiem dokładnie kiedy będzie chrzest ( wiadomo, że to zależy czy wszystko po porodzie będzie ok) ale no tak około 2miesiące po porodzie ( max 3) to na pewno chciałabym już chrzcić malutką.
Napiszcie o swoich doświadczeniach i czy była sytuacja że ktoś Wam odmówił? I w jaki sposób pytaliście?
- Moim zdaniem to myśmy powinni pojechać do chrzestnych i pytać , mój mąż twierdzi że lepiej ich zaprosić "na kawę" w sobote/niedzielę i spytać... hmmmmmm....
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
22 czerwca 2011, 09:29
pytaliśmy dopiero po narodzinach dziecka
na Waszym miejscu poczekałabym- tym bardziej, że nie znacie jeszcze daty
myślę, że można zaprosić podczas wizyty u Was, ważne, żeby było osobiście, a nie przez telefon czy mailem ;)
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
22 czerwca 2011, 09:36
A moim zdaniem spokojnie możecie już pytać :) I zgadzam się, że koniecznie osobiście, możecie zaprosić faktycznie obojga do siebie i poprosić :)
22 czerwca 2011, 09:37
Edytowany przez eriss266 20 listopada 2011, 17:05
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
22 czerwca 2011, 09:51
Ja zanim zaszłam w ciąże, to napominałam bratu i kuzynce męża, że jak będę miała drugie dziecko, to chciałabym aby zostali rodzicami chrzestnymi... kuzynka męża mieszka kawałek drogi od nas, a chrzciny planowałam na ok miesiąc 1,5 po urodzeniu synka, ze względu na długi wyjazd teściów, więc mieliśmy jechać w weekend majowy (termin miałam na 8 czerwiec) poprosić kuzynkę oficjalnie i osobiście, pech chciał, że dzień przed wyjazdem trafiłam do szpitala, więc pozostało nam poprosić telefonicznie, całe szczęście w tenże weekend byli u teściów rodzice kuzyni i ich poprosiliśmy oficjalnie i osobiście
jak są to dla Was ważne osoby, to myślę, że już teraz możecie wspomnieć, że widzicie ich w roli chrzestnych Waszej malutkiej, a oficjalnie ich poprosicie jak będziesz znała datę chrzcin :)) - Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 329
22 czerwca 2011, 09:54
Ja byłam pytana, czy zostanę chrzestną dziecka 3 tygodnie po jego porodzie. Myślę, że to dobry czas. :)
22 czerwca 2011, 09:58
My zamierzamy zapytać/poprosić potencjanych chrzestnych gdy przyjdą po porodzie zobaczyć maluszka.
22 czerwca 2011, 10:04
Zapytałam osoby, które miały byc chrzestnymi będąc jeszcze w ciąży. W sumie dlatego wtedy, że nie spotykamy się bardzo często, z racji odległości. Teraz kiedy znam już datę chrzcin, zaprosiłam raz jeszcze - oficjalnie.
- Dołączył: 2007-08-13
- Miasto: Cocococo
- Liczba postów: 1250
22 czerwca 2011, 10:07
> Na miesiąc przed impreza spokojnie wystarczy ....
> chyba, że w waszej parafii wymagane są
> wcześniejsze spotkania dla rodziców.
ooo dobrze że o tym napisałaś, z ciekawości weszłam na stronkę moje parafii i poczytałam co i jak.
Wszelkich formalności dopełniamy w kancelarii parafialnej. Najpóźniej dwa tygodnie przed planowaną datą chrztu świętego.
Sakrament Chrztu Świętego udzielany jest w parafii w każdą drugą i czwartą sobotę miesiąca w czasie Mszy Świętej o godzinie 1700.
Nauki dla rodziców i chrzestnych
- czwartek przed sobotnim chrztem, godzina 1900 w salce pod kościołem (prowadzi ks. Grzegorz Kolbiarz)
Terminy nauk: nauki wypadają w I-sze czwartki miesiąca i jeśli nie ma chrztów w sobotę
Czyli spoko, bedę wiedziec co i jak zaplanować, hmm w sumie też dobrze, że ta msza na 17:00 w sobotę, to się skonczy ok 18:00 to od razu w domku zimna płyta i kolacja jakaś- nie bedę musiała obiadu robić 
hmmm teraz sobie jeszcze uświadomiłam,że kiedy ja podam kawę/ ciasto/tort.... ok 18:00 picie kawy to chyba średni pomysł... 