18 czerwca 2011, 00:35
Właśnie... ja jestem strasznie dziwna co do uczuć. Nie umiem ich rozróżnić tzn miłości od zauroczenia a przyzwyczajenia. Jeśli piszę z jakimś chłopakiem i mi się podoba z charakteru i wyglądu to po jakimś czasie staje się zazdrosna o niego, czekam aż napiszę, wg takie podobne :( Ja chyba nie jestem na tyle dojrzała do uczuć i emocjonalnie mi się wydaje. Ogólnie zauważyłam, że do ludzi się strasznie, ale to strasznie szybko przyzwyczajam, może lepiej ująć przywiązuje zaczynam tęsknić itp. Coś ze mną jest nie tak :(
Edytowany przez LittleXD 18 czerwca 2011, 00:42
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 783
18 czerwca 2011, 00:45
tez tak kiedys mialam ale juz mi przeszlo wiec ty napewno tez z tego wyrosniesz:) wedlug mnie wszystko z toba wporzadku po prostu emocje cie ponosza ale to wzystko minie :)a co do chlopakow jak juz trafisz na tego jedynego to juz w ogole bedzie zupelnie inaczej:) inne podejscie do roznych spraw itp
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
18 czerwca 2011, 00:50
też tak kiedyś miałam, a potem odkryłam że w życiu nie chodzi o to żeby być szczęśliwą z kimś, tylko być szczęśliwą samej ze sobą:) Skup sioę na rozwoju osobistym, jakieś kursy, ćwiczenia, co lubisz i już nie będziesz patrzyła na kazdego faceta jak na zbawcę i ciągle myślała tylko o nim
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
18 czerwca 2011, 00:51
własnie spojrzałam na YTwój wiek i ja w tym okresie też wiecznie o facetach myślałam i każdego rozpatrywałam pod tym kątem, to naturalne:)
18 czerwca 2011, 01:14
> też tak kiedyś miałam, a potem odkryłam że w życiu
> nie chodzi o to żeby być szczęśliwą z kimś, tylko
> być szczęśliwą samej ze sobą:) Skup sioę na
> rozwoju osobistym, jakieś kursy, ćwiczenia, co
> lubisz i już nie będziesz patrzyła na kazdego
> faceta jak na zbawcę i ciągle myślała tylko o nim
ja mam 18 lat a mam takie podejście od jakiś 2óch juz i jest dobrze ;)
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
18 czerwca 2011, 08:45
Ja mam 18, a do tej pory strasznie przywiązuję się do ludzi.. Ale podejrzewam, że to przez problemy rodzinne.. Szukam kogoś, kto mnie zaakceptuje i pokocha. A później, kiedy mnie zostawia cierpię, oj strasznie cierpię..
18 czerwca 2011, 10:21
> Ja mam 18, a do tej pory strasznie przywiązuję się
> do ludzi.. Ale podejrzewam, że to przez problemy
> rodzinne.. Szukam kogoś, kto mnie zaakceptuje i
> pokocha. A później, kiedy mnie zostawia cierpię,
> oj strasznie cierpię..
mam identycznie! :(
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
18 czerwca 2011, 10:33
Niestety, taka jest kolej rzeczy. Może będzie nam kiedyś dane to zmienić, ja staram się już teraz to jakoś oszlifować, bo do tej pory przynosiło mi to tylko cierpienie, nic dobrego :) Będzie dobrze, uszy do góry, byle do przodu! :)