- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
13 czerwca 2011, 19:44
hej! dzisiaj poruszam na forum dość nietypowy temat na tym portalu... (a nóż znajdzie sie ktoś o podobnych zainteresowaniach i też chciałby się trochę dowiedzieć, a jak nie to wystarczy, że ja zaczerpnę inofmarcji) mianowicie chodzi o fakt, iż posiadam umiejętności wokalne (nie mówię, że na jakimś wysokim poziomie, a może i na wysokim nie potrafię obiektywnie ocenić - jednak nie o to tutaj chodzi) postanowiłam, że pójdę do liceum na profil muzyczny, (o ile mnie przyjmą) żeby popracować nad głosem a w przyszłości pójdę na studia dotyczące właśnie wokalu albo w Polsce albo w Londynie - mniejsza o to. od zawsze interesowałam się śpiewaniem (no może przez dwa lata interesowałam się fotografią, jednak to mnie nie kręci aż tak jak śpiew) tak, jak zaczynam śpiewać to świetnie się bawię i to właśnie to chcę w życiu robić, jednak kompletnie nic nie wiem. tzn. co trzeba zrobić żeby przebić się i się realizować? jaką wytwórnię wybrać? może napisać do jakiegoś menadżera, który pomógłby mi sie przebić? pójść na casting? - ale skąd wziąć odwagę i wiarę w siebie? czy w ogóle łudzić się dalej, że coś z mojej kariery wyjdzie czy dać spokój i wybrać kierunek z którego na 100% będę potrafiła znaleźć pracę? kurczę, nie wiem co robić... mam nadzieję, że padną z Waszej strony jakieś cenne rady. :) z góry dziexx i pzdr!
PS. czy wgl może przebić się ktoś kto nie jest aż tak komercyjny jak dzisiejszy przeciętny słuchacz?
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
13 czerwca 2011, 19:52
Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz, czy chcesz tworzyć sztukę, czy robić karierę i zarabiać pieniądze. Oczywiście pierwsza opcja czasem chodzi w parze z drugą ale te dwie drogi bardzo różnią się od siebie. Nie ma recepty na sukces. Oczywiście warunki i warsztat wokalny są podstawą dla niemal każdego wokalisty (niemal, bo są wyjątki). Jeżeli zakładasz, że umiesz śpiewać i lubisz scenę, spróbuj określić typ wymarzonej kariery, klimat. rozumiesz, musisz wiedzieć czego szukasz. Wszystkie szkoły (szczególnie muzyczne), kursy, warsztaty na pewno nie zaszkodzą, musisz tylko wiedzieć jaka działalność cię interesuje. To podstawa. Chyba, że chcesz być materiałem do ukształtowania dla jakiejś wytwórni.
Jeżeli tworzysz coś bez nastawienia roszczeniowego, nie dla kasy i sukcesu, jesteś "wolnym artystą". Co prawda od cudzego oka nie da się uciec i granice kreacji wyłącznie własnej chyba nie istnieją, ale w undergroundzie możesz robić co chcesz. Jak nie będzie słuchacza - łaski bez. Może się okazać, że pewnego dnia z piwnicy wyjdziesz na światło dzienne bo społeczeństwo zapragnie czegoś ambitniejszego.
Edytowany przez CzysteZuo 13 czerwca 2011, 20:02
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
13 czerwca 2011, 20:03
chciałabym być artystką, nie jakąś celebrytką, która lansuje się byciem tylko i wyłącznie na salonach. tworzyć piosenki (oczywiście przy pomocy jakiś profesjonalistów, którzy utworzyli by podkład, ja tekst) występować na scenie, dawać koncerty. w sumie sama jeszcze nie wiem za jaką muzykę chciałabym się zabrać, chyba wyjdzie w praniu...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
13 czerwca 2011, 20:08
Po pierwsze najpierw się określ generalnie prawdziwi artysci wiedza co chca robić, szkoly, kursy itp to calkiem dobry początek, ale pamietaj takich utalentowanych jak ty są setki, a może tysiące z ktorych tylko jedna sie wybije. Chodz na kastingi i przygotuj sie na wiele kopow od zycia.
13 czerwca 2011, 20:12
Wydaje mi się, że NIE POWINNAŚ iść na profil muzyczny, bo wówczas zamkną się drzwi - powrotu nie będzie. Idź na profil ogólny do liceum, zajmuj się jeszcze nauką, potem dostań się na normalne studia, za które będziesz mogła wyżywić rodzinę i zaocznie na wokalistykę, lub odwrotnie - to już zależy jaką wówczas podejmiesz decyzję.
Mam znajomego, planującego studia wokalne - odkąd to postanowił to ledwo wiąże koniec z końcem w szkole. Wiem, że w tym półroczu był zagrożony z 3 czy 4 przedmiotów, ale jakoś wyszedł na prosto. A co jeżeli się nie spodoba? Zostanie mu tylko praca jako sprzątający na ulicach..
Śpiew oczywiście ćwicz, trenuj, ale nie rezygnuj z normalnej nauki i normalnego życia.
Co do wybicia się - myślę, że szukanie menadżera na siłę nic tutaj nie da. Lepiej, żeby to on znalazł Ciebie. Jeżeli naprawdę dobrze śpiewasz to pójdź do X Factor czy do innego programu wokalnego i pokaż co potrafisz. Może to prawdziwy dar, a może po prostu przerost ambicji nad umiejętnościami.. Niedługo będą wakacje - jedź na obóz wokalny. Niech Cię nauczą dobrej emisji głosu, dobrej techniki. Według mnie to jest baaaardzo daleka droga.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
13 czerwca 2011, 20:14
Spróbuj podłączyć się do jakiegoś zespołu, jeżeli wokalnie czujesz się na siłach. Uczyłaś się śpiewu prywatnie, w szkole, w centrum kultury, na kursie? Zawsze najlepiej zaczynać z bandem, chyba, że komponujesz i potrafisz zagrać na czymś, albo używać kombajnów muzycznych czy zaawansowanych programów do kompozycji na komputerze. Kontynuuj naukę śpiewu i (jeżeli nie znasz) poznaj podstawowe zasady muzyki: interwały, solfeż, wartości nutowe, gamy itd. Znajdź grupę kreatywnych ludzi, którzy przyzwoicie grają i zaproponuj wspólne muzykowanie;)
13 czerwca 2011, 20:17
Idź na casting to "Must be the music", albo kolejnej części x factora. Przeciętny człowiek niewiele może osiągnąc bez znajomości, lub udziału w jakimś komercyjnym programie. Oczywiście można jeszcze dawać swoje nagrania na youtube, lub myspace i czekać z nadzieją, że odkryje Cie jakiś producent muzyczny. Z poczatku sama myślałam o szkole o profilu muzycznym, ale zbyt duże jest prawdopodobieństwo, że nic nie wyjdzie ze śpiewania i zostanie się bez jakiegokolwiek zawodu. Dlatego wybrałam bardziej przyszłościowy zawód, a śpiewanie odłożyłam na boczny tor. Może coś, kiedyś z tego będzie, ale lepiej ubezpieczyć się bardziej realnym planem życiowym :)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
13 czerwca 2011, 20:22
Słuchaj. Nigdy na nic nie jest za późno, szczególnie na muzykę. Jeżeli wszystko dla ciebie gra, stuka i śpiewa, jeżeli czujesz, że nie potrafisz wyrazić słowami wzruszenia, które powodują pewne określone dźwięki, jeżeli zdarza ci się ryczeć w kulminacyjnym momencie piosenki, jeżeli wiesz, że nikt na świecie nie potrafi zaśpiewać tak jak ty, stworzyć tego co ty tworzysz - to oznacza, że masz... potencjał;)
Cała reszta to ciężka praca.
A - jeszcze coś. Spróbuj komponować. Kompozycja jest tym, co daje artyście wolność, jest aktem maksymalnej kreacji. Twoja muzyka, twój tekst, twój aranż, twój głos - to jest to!
Edytowany przez CzysteZuo 13 czerwca 2011, 20:25
