Temat: wycieczka zagraniczna ?

Tunezja jest okeeeej :d
ja byłam w Sousse
hotel średni , bez szału ,ale nie o to chodzi na wakacjach.

Ja miałam taką sytuację, że pierwszego dnia sprzątaczka odlała sobie nasz szampon do włosów i żel pod prysznic, chyba z połowę sobie przelała. :o Nawet rezydentka była zdziwiona i mówiła, że jeszcze czegoś takiego nie widziała. ;-) Musieliśmy dokupić, a później i tak prawie wszystkie kosmetyki zostawiliśmy ucieszonej sprzątaczce. ;) Za to innym razem po powrocie z plaży pani pokojówka zostawiła nam na ładnie ułożonej pościeli po świeżym kwiatku.

Swoją drogą gdybym teraz jechała do Tunezji to wiedziałabym, że:
- trzeba przywieźć z polski ze dwa rodzaje kremu do opalania (z wysokim filtrem na początek i z mniejszym później), bo na miejscu są drogie (zwłaszcza te z wysokim filtrem)
- nie należy brać dwóch par japonek i żadnych innych sandałków/klapek, bo jak jedne japonki obetrą to drugie na nic się nie przydadzą (tak tak, jestem zdolna, pierwszego dnia ubrałam nowe japonki i ładnie się poobcierałam :D)
- balsam nawilżający. Mocno nawilżający!

Jak coś jeszcze mi się przypomni  to dopiszę. :-)

:) to czekam jeszcze na jakieś podpowiedzi co ze sobą najlepiej zabrać  

a jak tam jest z robactwem ? i ubraniami bo czytam na forach ze kobiety powinny nosić  ciuchy za kolano i mieć przykryte ramiona 

U mnie robali żadnych nie było i nic na ten temat nie słyszałam. :) Za to w morzu było trochę meduz (my byliśmy od połowy do końca sierpnia), chyba można kupić jakieś preparaty na oparzenie meduzy, możesz się zainteresować tematem (my o tym jakoś nie pomyśleliśmy, a w sumie trzeba było). Jeśli chodzi o ubrania to nic na ten temat nie słyszałam, po mieście normalnie turyści śmigali w krótkich spodenkach, dziewczyny w szortach, miniówach, topach itd. za to miejscowe kobiety nawet kąpały się w morzu w sukniach do kostek, z długim rękawem (a miejscowi mężczyźni oczywiście w normalnych kąpielówkach).

A w ogóle to przypomniało mi się, że trafiliśmy na ramadan i przez prawie cały wyjazd byliśmy święcie przekonani, że nie można kupić alkoholu normalnie w sklepie (na półkach było tylko piwo bezalkoholowe) tylko w hotelu/restauracjach (oczywiście z odpowiednią ceną), a ostatniego dnia  mój chłopak poszedł do sklepu późnym wieczorem i okazało się, że po godzinie 21 otwierają jakąś dodatkową część sklepu z 'normalnym' alkoholem. ;) A i w Tunezji strasznie szybko robi się ciemno (ok 19-20), nieźle nas to zdziwiło. :) Co do sklepów to warto spytać rezydenta o jakieś lokalne, tańsze. U nas rezydentka na pierwszym spotkaniu wyjaśniła jak dojść do ichniej 'Biedronki', która była nieźle zakamuflowana. Na pierwszy rzut oka widać było tylko supermarkety do naciągania turystów. ;-)

a co sądzicie o Egipcie  bo jestem rozdarta miedzy tymi 2 kierunkami  

W Egipcie nie byłam ale widziałam zdjęcia - tata był, też z Euro Pol Tour właśnie ale nazwy miasta nie pamiętam. Z tego co mówił trzeba tam bardzo uważać co się je i pije żeby nie spędzić wakacji w toalecie. 

no właśnie każde miejsce ma swoje plusy i minusy  dzięki za podpowiedzi 

a jeszcze jedno pytanko jakich mogę się spodziewać ukrytych kosztów  takiego wyjazdu 

Na stronie biura podróży zawsze jest napisane, czego cena nie obejmuje. Poza tym.. chyba nie ma żadnych niespodzianek tego typu.