- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2011, 18:24
Mam nadzieję że nie było już takiego tematu, bo odpuściłam szukanie w połowie ;-).
Jestem tegoroczną maturzystką. Zdawałam przede wszystkim matematykę rozszerzoną. I teraz mam wielki dylemat jeśli chodzi o wybór studiów. Nie mogę podjąć decyzji. Gnębi mnie jedna rzecz - wcześniej cały czas myślałam o studiach ekonomicznych. Terminy się zbliżają, a ja coraz częściej myślę że to zły pomysł. Sam kierunek ekonomia jest jednym z najbardziej popularnych, a generalnie często znajduję w internecie opinie że ekonomistów jest za dużo. Myślałam też o informatyce i ekonometrii, ale na różnych portalach ludzie komentują że tak naprawdę to nijaki kierunek, bo nie zostaje się tak w sumie ani ekonomistą, ani informatykiem, takie łapanie paru srok za ogon na raz. Boję się, że kończąc takie studia wyląduje na niepewnej posadzie. Zaczęłam się zastanawiać nad studiami technicznymi, chociaż mam świadomość że wymagałoby to ode mnie dużo więcej wysiłku i nauki niż ekonomiczne. Dlatego mam pytanie - czy naprawdę po studiach technicznych łatwiej znaleźć dobrą posadę? ;-) Wiem, że dużo rzeczy zależy od charyzmy i charakteru, ale wykształcenie ma chyba największe znaczenie. ;)
Liczę na jakieś opinie i sugestie, bo naprawdę sama nie wiem co ze sobą zrobić :c.
7 czerwca 2011, 07:36
8 czerwca 2011, 12:21
W tym problem, że ja sama nie wiem co mnie pociąga bardziej :P
Wydaje mi się mimo wszystko, że pracodawca chętnie zatrudni na stanowisko informatyka osobę po politechnice i takim kierunku niż kogoś po informatyce i ekonometrii, przecież ta druga osoba na pewno będzie miała mniejszą wiedzę, nie będzie do końca 'informatykiem'.
Mam świadomość, że to że sobie radzę z przedmiotami ścisłymi na maturze i w liceum nie jest gwarantem że na studiach też będę wymiatać, wiadomo :P Ale chyba złożę na politechnikę papiery. Nie wiem czemu, ale jeszcze nie spotkałam się z osobami które po takich szkołach narzekają że nie ma pracy, a z ekonomistami - i owszem. Niby uniwersalny, ale nawet na własną firmę trzeba mieć super pomysł, żeby się przebić :P
8 czerwca 2011, 13:06