3 czerwca 2011, 09:09
Nie wiem zupełnie co mam zrobić. Od miesiąca cierpię z powodu kręgosłupa. Unieruchomiło mnie. Okazało się, że mam dwojakiego rodzaju zwyrodnienie- wyprostowaną lordozę i zwężenia między kręgami. Teraz na studiach wiadomo: kolokwia, sesja... A ja na żadnym kole nie mogłam się pojawić. Szczęśliwie jest to jedno koło (terminów było wiele, ale już po wszystkich), ale ustne. Pisałam do mgr od tych ćwiczeń i za pierwszym razem odpowiedział mi, że mogę przyjść na inny termin. Niestety terminy się "wyczerpały", a ja nadal leżałam i wyłam z bólu (przez kręgosłup). W środę napisałam do mgr maila, czy mogłabym przyjść dzisiaj i opisałam całą sytuację. Niestety mail pozostał bez odpowiedzi. I teraz nie wiem co mam zrobić: iść do niego teraz i ryzykować, że pójdę na marne i mi powie, że nie ma takiej możliwości (a mnie nadal plery bolą) czy napisać do niego kolejnego maila z prośbą o odpowiedź czy w ogóle wolno mi przyjść, czy to będzie miało sens...
Dodam, że pan mgr jest osobą, która maile czyta i odbiera... i z reguły odpisuje.
W kontekście sesji też nie mam pomysłów (bo co jeśli na dzień przed egzaminem wykręci mnie tak, że nie będę mogła wstać z łóżka, nie mówiąc już o dotarciu na egzamin...).
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 773
3 czerwca 2011, 09:25
O kurcze... współczuje. Spróbuj może jeszcze raz skontaktować się z mgr - zapytaj kiedy mogłabyś przyjść zdać materiał z kolokwium. Może przeczytał kiedy robił coś innego i zapomniał odpisać?
Co do całej sesji, to koniecznie udaj się do neurologa - przy takich problemach bez problemu dostaniesz L4 nawet na miesiąc. A L4 od specjalisty wykładowcy muszą respektować. Jeżeli będziesz czuła się okej, to pójdziesz na egzamin, jak Cię poskręca, to nie pójdziesz, a potem zgłosisz się z L4 na wybranie innego terminu. Powodzenia!
3 czerwca 2011, 09:30
Zapewne masz zwolnienie więc jeśli masz blisko na uczelnię to bym się pofatygowała jednak co innego rozmawiać z kimś w 4 oczy a inaczej drogą mailową.
3 czerwca 2011, 09:37
jeśli będziesz miała zwolnienie to napisz pismo do dziekana o przywrócenie terminu z powodu problemów zdrowotnych i po problemie :) łaski Ci nie robi, przecież nie zrobiłaś tego specjalnie.
3 czerwca 2011, 10:05
To powinnaś załatwić zwolnienie lekarskie.W najgorszym wypadku zdasz dopiero we wrześniu.
Ja kiedyś nie mogłam się uczyć po operacji wzroku, to dziekan przedłużyła mi sesję o miesiąc i napisała jeszcze pod decyzją prośbę do prowadzących, aby mnie przepytali (jakby któryś marudził).
3 czerwca 2011, 11:36
Zwolnienie mam... Problem w tym, że poruszanie się sprawia mi problem. Raz jest lepiej, raz gorzej... A czas leci :(
3 czerwca 2011, 14:06
Poszłam, zdawałam w ogromnych bólach, ale udało się dostać 3.
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 773
3 czerwca 2011, 17:40
3 jest dobre :D Ważne, że zdane :D Szkoda tylko, że musiałaś się nacierpieć...