Temat: zaświadczenie o zarobkach męża

ogólnie sytuacja jest bardzo trudna i wątpię,żeby ktoś umiał mi coś poradzić,a więc będę wdzięczna za wszelkie nawet najmniejsze porady.:-)
mąż twierdzi,że pracuje i zarabia 1800zł miesięczni,ale nie chce mi dać zaświadczenia o zarobkach(codziennie twierdzi,że da mi je jutro). na życie daje mi ok.300zł miesięcznie i to nie kasę do ręki,tylko mi przywozi zakupy z biedronki(nie mieszkamy razem,bo ma problem z załatwieniem mieszkania). podejrzewam,że na prawdę nie pracuje tylko jest bezrobotny i korzysta z OPS. Dzwoniłam do urzędu pracy i wiem,że żeby zdobyć informację czy jest u nich zarejestrowany muszę napisać podanie i raczej nie mam szans,żeby to sprawdzić. Ostatnio mi mówił coś o bonach z OPS do baru mlecznego i że podobno to jego brat z nich korzysta,ale ja podejrzewam,że to nie jego brat tylko on korzysta z pomocy OPS. Doszło do tego,że boję się zapisać do lekarza,bo nie wiem,czy pomimo jego zapewnień będzie miał kasę na wizytę. Proszę o poradę co mam zrobić w takiej sytuacji,bo już mam dość. Dodam tylko,ze ja nie pracuję z powodów zdrowotnych i mamy wspólnotę majątkową,a przez niego tylko popadam w długi(przestaje płacić rachunki,a mnie o tym nie informuje).
Autorko postu- nie wiem co cię trzyma przy tym mężczyźnie. Nie wiem, dlaczego za niego wyszłaś-mam swoje domysły przeglądając twój pamiętnik. Nie obraź się, ale  nie wróżę nic dobrego waszemu związkowi. Rozwód/separacja i alimenty dla ciebie. Czy on ci tylko grozi czy moze tez stosuje inny rodzaj przemocy?
Pasek wagi
udało mi się na chwilę dorwać do komputera(brat na chwilę poszedł do kolegi). rozmawiałam dzisiaj p0rzez telefon z mężem i znam nazwę firmy,w której podobno pracuje.zadzwoniłam do firmy pytając się po prostu o ich adres i się okazało,ze... firma jest w zupełnie innej dzielnicy,niż mąż mówi,że pracuje. A mąż twierdzi,że sekretarka nie zna jeszcze nowego adresu magazynu firmy.
No to już jakiś postęp, następnym razem zapytaj o męża. Możesz nawet wymyslic jakąś głupią wymówkę.
zgadzam się z nanonano

czytając ten wątek to nasuwa mi się tylko jedno - PATOLOGIA!!!

udało mi się na chwilę dorwać do komputera(brat na chwilę poszedł do kolegi). rozmawiałam dzisiaj p0rzez telefon z mężem i znam nazwę firmy,w której podobno pracuje.zadzwoniłam do firmy pytając się po prostu o ich adres i się okazało,ze... firma jest w zupełnie innej dzielnicy,niż mąż mówi,że pracuje. A mąż twierdzi,że sekretarka nie zna jeszcze nowego adresu magazynu firmy.

To Ci kochana coś napiszę - sekretarka w każdej firmie po szefie wie wszystko.Dla mnie to bujda na resorach!
Żartujesz sobie chyba-49lat i mieszka z rodzicami?
Ja pie***ę. Mam nadzieję,że już od kilku lat nie śpi z misiem i nie moczy się w nocy
Wg mnie tutaj wszystko jest grubymi nićmi szyte...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.