- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
27 maja 2011, 12:46
ogólnie sytuacja jest bardzo trudna i wątpię,żeby ktoś umiał mi coś poradzić,a więc będę wdzięczna za wszelkie nawet najmniejsze porady.:-)
mąż twierdzi,że pracuje i zarabia 1800zł miesięczni,ale nie chce mi dać zaświadczenia o zarobkach(codziennie twierdzi,że da mi je jutro). na życie daje mi ok.300zł miesięcznie i to nie kasę do ręki,tylko mi przywozi zakupy z biedronki(nie mieszkamy razem,bo ma problem z załatwieniem mieszkania). podejrzewam,że na prawdę nie pracuje tylko jest bezrobotny i korzysta z OPS. Dzwoniłam do urzędu pracy i wiem,że żeby zdobyć informację czy jest u nich zarejestrowany muszę napisać podanie i raczej nie mam szans,żeby to sprawdzić. Ostatnio mi mówił coś o bonach z OPS do baru mlecznego i że podobno to jego brat z nich korzysta,ale ja podejrzewam,że to nie jego brat tylko on korzysta z pomocy OPS. Doszło do tego,że boję się zapisać do lekarza,bo nie wiem,czy pomimo jego zapewnień będzie miał kasę na wizytę. Proszę o poradę co mam zrobić w takiej sytuacji,bo już mam dość. Dodam tylko,ze ja nie pracuję z powodów zdrowotnych i mamy wspólnotę majątkową,a przez niego tylko popadam w długi(przestaje płacić rachunki,a mnie o tym nie informuje).
- Dołączył: 2008-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4317
27 maja 2011, 12:49
Jak rozumiem mąż od niedawna pracuje w nowym miejscu i PIT jest nieaktualny?
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
27 maja 2011, 12:49
Przede wszystkim porozmawiaj z nim - w końcu to Twój mąż!
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
27 maja 2011, 12:54
Ile on ma lat? Bo zachowuje się jak szczeniak... Da Ci mniej kasy bo będziesz niegrzeczna? Nie daj się tak traktować i bądź twarda! Nie daj mu sobie wejść na głowę, facet ma być ODPOWIEDZIALNY a nie (wybacz że tak to ujmę - nie ubliżam) jak guma od kaleson
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
27 maja 2011, 12:58
jest 27 lat ode mnie starszy(ma 49 lat),a to ja przy nim czuję się,jakbym musiała być dojrzalsza i bardziej odpowiedzialna od niego. jak mam nie dać sobie wejść na głowę,jeżeli każdą rozmowę kończy twierdzeniem,że kasa będzie, mówi,że będzie i w tym momencie mogę tylko stwierdzić,że mam nadzieję,że tym razem nie kłamie i nic więcej nie mogę zrobić.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6658
27 maja 2011, 13:01
Dodam tylko,ze ja nie pracuję z powodów
> zdrowotnych i mamy wspólnotę majątkową,a przez
> niego tylko popadam w długi(przestaje płacić
> rachunki,a mnie o tym nie informuje).
Jakbys nie mogla pracowac ze wzgledow zdrowotnych to mialabys przyznana rente!
Idz do pracy!
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6658
27 maja 2011, 13:09
> sweeetdecember nie pracuję z powodów
> zdrowotnych,do tego,żeby wystąpić o rentę się
> przymierzam już 2 lata,ale niestety to nie jest
> tak łatwo. z wadą wymowy nie dostanę pracy nawet
> na kasie w supermarkiecie,natomiast pracodawca jak
> ma do wyboru zatrudnić osobę niepełnosprawną z
> oświadczeniem o niepełnosprawności i ma za to
> ulgi,osobę zdrową i osobę chorą bez orzeczenia i
> bez ulg (czyli mnie) to wiadomo,że mnie nie
> zatrudni.
A co Ci przeszkadza, jesli moge wiedziec oczywiscie, zeby w koncu wystapic o ta rente? Bo nie za bardzo rozumiem co znaczy: " do tego,żeby wystąpić o rentę sięprzymierzam już 2 lata,ale niestety to nie jesttak łatwo"