- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
26 maja 2011, 22:02
Taj jak w tytule... Ja z moim M. planujemy na jesień zamieszkać razem. Trochę mnie to przeraża bo zawsze mieszkałam z rodzicami, wygoda... a teraz będzie wszystko na naszej głowie. Im dłużej o tym myślę tym bardziej się boję. Jak to u Was było?
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2678
27 maja 2011, 11:48
Ja wyprowadziłam sie majac 19 lat.Zamieszkałam z chłopkiem. I nie żałowałam nigdy tej decyzji:)
27 maja 2011, 12:52
A ja mam niecałe 20 lat i też myślę, żeby się wyprowadzić, bo juz nie wytrzymuję tu w domu.... ;/ Tyle, że ja nie mam chłopaka i bylabym skazana tylko na siebie.... Od wtorku zaczynam pracę w KFC, ale mam obawy, że moge się nie utrzymać, bo chciałabym jeszcze studiowac w weekendy, więc same rozumiecie, że za 1150 zł to mogę sobie pomarzyć
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto:
- Liczba postów: 4
27 maja 2011, 12:54
Ja podobnie wyprowadziłam sie w wieku 18 lat na studia w Anglii razem z moim Tż i od razu zamieszkaliśmy razem i w porównaniu do znajomych którzy postąpili podobnie my chyba wypadlismy najlepiej bo wciaż jesteśmy razem, wciąż sie kochamy, wspieramy i żyje nam się razem naprawde dobrze :)
a jeśli chodzi o wszystkie sprawy na głowie to fakt faktem na początku jest ciężko ale po jakimś czasie już jesteś w temacie, każdy kiedyś musi przez to przejść a wydaje mi sie im wczesniej tym lepiej. Napewno sobie poradzisz (poradzicie) :)
27 maja 2011, 18:03
Ja wyniosłam się od matki w wieku 21 lat - z chłopakiem.
Wielka ulga, bo z matką dogadywałam się od zawsze tragicznie, codziennie były kłótnie - teraz zastanawiam się, jak mogłam w ogóle wytrzymywać to tyle lat...
Było mi o tyle łatwo, że już od dawna sama robiłam sobie zakupy, oddzielnie dla siebie gotowałam, etc. Musiałam się tylko przestawić na sprzątanie i ogarnianie wszystkich rachunków. Generalnie uważam wyprowadzkę za bardzo pozytywną zmianę, ale trudno mi wypowiadać się za osoby, którym w domu rodzinnym jest fajnie i wygodnie :)