- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
25 maja 2011, 22:57
Jakieś 3 tygodnie temu kupiłam na aukcji sadzonki traw do ogrodu. Zapłaciłam i tydzień czekałam na przesyłkę. Przesyłka nie przyszła więc postanowiłam się skontaktować ze sprzedającym. Sprzedający był zdziwiony tym faktem i postanowił sprawę wyjaśnić.
Okazało się, że rośliny leżą już kilka dni zamknięte w pudle w magazynie firmy kurierskiej. Otrzymałam telefon od sprzedającego, że firma kurierska chce mi teraz przywieźć te rośliny, ale że sprzedający już ich poinformował, że pewnie nie będę chciała roślin, a zwrot pieniędzy.
Zgodziłam się na to, bo po co mi takie zmarnowane rośliny. Wieczorem tego samego dnia zamówiłam rośliny w innym miejscu, opłaciłam. Następnego dnia o dziwo paczka z roślinami do mnie przyszła mimo, że ustaliłam ze sprzedającym, że jej nie chcę. Nie ja odebrałam tę paczkę, a osoba która to zrobiła nie wiedziała o całej sytuacji.. nic nie mówiłam, bo uznałam, że paczka już nie przyjdzie.
Rozpakowałam towar i okazało się, że rośliny są w złym stanie. Ale nie tylko z powodu tak długiego stagnowania w kartonie. Jakość sadzonek pozostawia wiele do życzenia. Rośliny były w ogóle nie ukorzenione... wyglądało to tak, jakby ktoś powtykał suche patyki w doniczkę z ziemią. Jedna sadzonka w ogóle nie miała korzeni. Rośliny można było wydobyć z pojemnika z ogromną łatwością, przy tym 90% ziemi zostawało w pojemniku. W porównaniu do nowo zamówionych sadzonek to jakaś porażka. Osoba, która kupiła te same rośliny na aukcji razem ze mną już wystawiła sprzedającemu negatywa za brak korzeni w sadzonkach. Ja na razie nie wchodziłam na ścieżkę wojenną, chciałam załatwić sprawę polubownie, żeby to firma kurierska zwróciła mi pieniądze. Teraz dowiedziałam się, że firma nie chce tego zrobić. Sprzedający oferował mi wysyłkę innych roślin gratis, a zapłaciłabym tylko za przesyłkę. Napisałam, że mnie to nie interesuje... nie chcę ponosić dodatkowych kosztów, chciałabym tylko odzyskać stracone pieniądze.
Zastanawiam się teraz co mam zrobić. Bo aż mnie skręca, że firma kurierska ma wszystko w dupie i za nic nie odpowiada, sprzedający zarobił, a ja jako jedyna poniosłam straty.
Co myślicie?
Edytowany przez roogirl 25 maja 2011, 23:03
- Dołączył: 2008-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4317
25 maja 2011, 23:00
Zapoznaj się z
regulaminem forum i zmień proszę nazwę tematu, gdyż jest z nim (regulaminem) niezgodny.
25 maja 2011, 23:25
Nie mila sytuacja ale co zrobisz... Chyba nic. Sprzedajacy moze dostac negatywa za zla jako sadzonek . Z firma kurierska nie wygrasz. Czasem nie da sie nic zrobic - radze wkurzyc sie, odreagowac i zapomniec .
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
26 maja 2011, 07:18
po części to twoja wina bo odebrałaś paczkę - jeżeli bys nie odebrała można by walczyć z firma kurierską
teraz pozostaje ci centrum sporów na allegro ze sprzedawcą, ale jak to nie były duże pieniądze to nie ma sensu - czasami sie traci co zrobić...?