Temat: Zalewam się potem

Głupie pytanie. Nie wiem czy to jest normalne. Odkąd zrobiło się ciepło strasznie się pocę przy lekkim wysiłku fizycznym. Na przykład gdy ide na spacer i jak wracam to już czuje zalewający mnie gorąc. Jak już dojdę do domu to zalewa mnie fala potu, szczególnie na twarzy. Wąsy, czoło, broda zachodzą mi rosą. Jest tak za każdym razem gdy przejdę dłuższy kawałek przy pełnym słońcu.

Fakt, mam tak odkąd przytyłam, ale czy każda osobą z nadwagą czy otyłością tak ma? 
To dość specyficzne zjawisko, bo ten pot na twarzy pojawia się dopiero jak dojdę do miejsca docelowego.

No i jest tak tylko jak świeci słońce, przy pochmurnej pogodzie jest ok.

Ważę teraz 106 kg a do tego jestem w ciąży i nawet w gorącu nie mam takich objawów ale też to nie znaczy, że powodem nie może być sama nadwaga/otyłość

Mam tak, od pewngo czasu i wiem, ze w mojej rodzinie dotyka to niemal wszystkich kobiet. Między innymi nie maluje sie przez to

Pasek wagi

Znam problem bardzo dobrze. U mnie jest to po prostu nadpotliwość, nasiliło się z wiekiem. Nawet zimą potrafię po lekkim spacerze pocić się na twarzy po przyjściu do domu. Ogólnie sprawia mi to spory dyskomfort, ale nic z tym nie zrobię niestety. Swego czasu pomagało mi regularne picie szałwi.

Ja tak mam, ale tylko rano. Biorę prysznic, suszę włosy itp. Nic. Smaruję twarz kremem nawilżającym i do 5 minut pot oblewa mi "wąsik". Fakt, że wtedy kończy się takie spokojne przygotowanie do pracy, a zaczyna się gonitwa przed wyjściem - to zabrać, tamto wziąć itp., ale zawsze wytrę ten pot z twarzy i on już nie wraca w ciągu dnia. Nie zmieniałaś przypadkiem kosmetyków ostatnio?

Natomiast faktycznie warto byłoby się zbadać. Powiem szczerze, że jak zaczęłam czytać to pierwsze skojarzenie - początki menopauzy. Ale to mogą być też objawy jakiejś choroby albo problemów hormonalnych. Piszesz, że bierzesz leki od 2 tygodni, a problem trwa od 3 lat - może wtedy zaczęły się Twoje problemy z hormonami, a leki nie miały jeszcze czasu zadziałać?

kamilka04 napisał(a):

Ja tak mam, ale tylko rano. Biorę prysznic, suszę włosy itp. Nic. Smaruję twarz kremem nawilżającym i do 5 minut pot oblewa mi "wąsik". Fakt, że wtedy kończy się takie spokojne przygotowanie do pracy, a zaczyna się gonitwa przed wyjściem - to zabrać, tamto wziąć itp., ale zawsze wytrę ten pot z twarzy i on już nie wraca w ciągu dnia. Nie zmieniałaś przypadkiem kosmetyków ostatnio?

Natomiast faktycznie warto byłoby się zbadać. Powiem szczerze, że jak zaczęłam czytać to pierwsze skojarzenie - początki menopauzy. Ale to mogą być też objawy jakiejś choroby albo problemów hormonalnych. Piszesz, że bierzesz leki od 2 tygodni, a problem trwa od 3 lat - może wtedy zaczęły się Twoje problemy z hormonami, a leki nie miały jeszcze czasu zadziałać?

Może tak być, ale pamiętam, ż dawniej jak też miałam nadwagę to miałam podobne epizody. Mam endometriozę, wykrytą niedawno, a lekkie objawy miałam od 1,5 roku. 

mam tak. Cała twarz i głowa, plecy mokre, mąkę up rozmazany ,  po spacerze w tempie szybszym, i przy temperaturach wyższych niż 20 st. Dlatego nie lubię lata 😉 

mój partner który nie ma nadwagi też tak ma. 

mam tak samo. Przyszłam ze spaceru, wąsik mokry, grzywka też. I wypieki na twarzy. Nie lubię ciepła. Nawet zimą w domu chodzę w krótkim rękawie i często wietrze. Moja babcia też tak miała odkąd pamiętam. Nie wiem co z tym zrobić... 

Ja tak miałam, gdy przytyłam - lekki wysiłek fizyczny i zaraz miałam czoło, twarz i kark spocone, a po zatrzymaniu się miałam wrażenie, że jest jeszcze gorzej - krew mi napływała do twarzy i ilość potu się zwiększała. Przez dobre 30 minut byłam mocno czerwona i spocona. Teraz, gdy schudłam 30kg, jest o niebo lepiej, problemu nie mam

A badałaś cukier i insulinę- może masz tutaj jakieś problemy. Nadmiar cukru we krwi często jest wypłukiwany przez organizm. ? Ja się pociłam w nocy- ale od 2 lat biorę htz i mi to zniknęło

agazur57 napisał(a):

A badałaś cukier i insulinę- może masz tutaj jakieś problemy. Nadmiar cukru we krwi często jest wypłukiwany przez organizm. ? Ja się pociłam w nocy- ale od 2 lat biorę htz i mi to zniknęło

Cukier badałam rok temu, miałam podwyższony. Badań na insulinę mi nie zlecili, ale wynik krzywej cukrowej sugerował insulinooporność. W czerwcu będę powtarzać badania, bo zmieniłam swój sposób żywienia i mam nadzieję, że teraz już jest lepiej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.